UFC

Jon Jones: „Walka z DC ani nie jest najważniejszą, ani najtrudniejszą”

Jon Jones podchodzi z rezerwą do medialnych ekscytacji przed rewanżową batalią z Danielem Cormierem na gali UFC 200.

Każda następna walka jest najważniejszą w karierze Jona Jonesa i zdaniem wielu nie inaczej będzie w sobotę, gdy stanie do rewanżu z Danielem Cormierem na jubileuszowej gali UFC 200. Bones dystansuje się jednak od zgiełku medialnego związanego z tym pojedynkiem.

Daniel nie stanowi dla mnie tak naprawdę największego wyzwania.

– stwierdził w rozmowie z FOX Sports.

Jest tylko częścią mojej podróży i jestem podekscytowany możliwością pokonania go raz jeszcze i pozbycia się go raz na zawsze.

W swojej głowie (Cormier) buduje sobie obraz naszego pojedynku jako rywalizacji (Muhammada) Aliego i (Joe) Fraziera, dwóch najwybitniejszych gości w całej grze. Koniec końców, zwycięzca jednak jest tylko jeden i nie ma numeru dwa. Nie tak działa ten system i cieszę się, że to udowodnię.

Obaj zawodnicy w drodze do rewanżu wielokrotnie wdawali się w kłótnie, zarówno podczas konferencji prasowych, jak i w mediach społecznościowych, nie szczędząc sobie razów. Jones przekonuje jednak, że gdy zamkną się za nim drzwi oktagonu, wszelkie waśnie pozostają bez znaczenia.

Walczę po prostu z ciałem Daniela Cormiera, nie walczę z całą historią naszej rywalizacji i tym innym gównem. To nie jest największa walka w moim życiu ani najważniejsza walka dla mojego dziedzictwa. Nie ma potrzeby bym nakładał na siebie dodatkową presję.

*****

Do naszej analizy walki Cormier vs. Jones II zapraszamy tutaj.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button