KSWPolskie MMARoad FC

Przed walką o milion dolarów Mansour Barnaoui szlifuje formę z Georgesem Saint-Pierrem

Były mistrz BAMMA i M-1 Global oraz pretendent do pasa KSW Mansour Barnaoui nie zasypia gruszek w popiele przed finałem turnieju ROAD FC z milionem dolarów na szali.

Po raz pierwszy zawitał do Tristar Gym w Montrealu w 2013 roku – i od tamtej pory Mansour Barnaoui regularnie odwiedza trenera Firasa Zahabiego i spółkę, z Georgesem Saint-Pierrem na czele.

I wygląda na to, że właśnie w Kanadzie Francuz przygotowuje się do największej – a przynajmniej najbardziej kasowej – walki w swojej karierze. Na to przynajmniej wskazywać może najnowszy wpis Rusha w mediach społecznościowych, w którym Kanadyjczyk życzy kompanowi powodzenia.




W najbliższym pojedynku 26-letni Tarzan skrzyżuje rękawice z druhem Khabiba Nurmagomedova, Shamilem Zavurovem w finale turnieju wagi lekkiej organizacji ROAD FC, na szali którego znajdzie się milion dolarów. Póki co nie wiadomo jednak, kiedy dojdzie do walki.

Mający w swojej kolekcji pasy mistrzowskie BAMMA i M-1 Global Mansour Barnoui w 2016 roku stoczył dwa pojedynki pod sztandarem KSW. W debiucie uległ na punkty mistrzowi Mateuszowi Gamrotowi, by następnie rozbić Łukasza Chlewickiego.

Szanse na powrót francuskiego zawodnika nad Wisłę nie wydają się w tej chwili duże, choć współwłaściciel KSW Martin Lewandowski jeszcze niedawno nie ukrywał, że z wielką chęcią obejrzałby go z powrotem w Polsce.

Tu akurat trochę czuję… Jak to powiedzieć… Smutek.

powiedział polski promotor kilka miesięcy temu.

Żałuję, że tego zawodnika nie ma ponownie w KSW. Z tego, co wiem, walczy w jakimś turnieju. Trochę nam się drogi rozeszły, ale mieliśmy go też na krótkim kontrakcie, że tak powiem. Chyba nie (mamy ważnego kontraktu).

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button