UFC

„UFC opowiadało nam niestworzone rzeczy” – Jorge Masvidal o otwierającym oczy spotkaniu z menadżerem Nicka Diaza

Jorge Masvidal zdradził, że spotkał się z menadżerem Nicka Diaza i sytuacja stocktończyka przedstawia się zupełnie inaczej niż wynikałoby z narracji UFC.

W gronie potencjalnych rywali na najbliższą walkę rozpędzony trzema zwycięstwami Jorge Masvidal widział w ostatnich tygodniach przede wszystkim opromienionego 40-sekundową rzezią na Donaldzie Cerrone Conora McGregora oraz mistrza kategorii półśredniej Kamaru Usmana, ale wygląda na to, że sytuacja uległa właśnie zmianie.

Goszcząc w Miami Beach, gdzie zresztą starł się werbalnie z Nigeryjskim Koszmarem, Ulicznik z Miami trafił bowiem na menadżera innego potencjalnego rywala.

– Zupełnie przypadkowo i szczęśliwie spotkałem menadżera Nicka Diaza – powiedział Gamebred w rozmowie z Arielem Helwanim. – To było bardzo ciekawe spotkanie. Dobry wgląd w sytuację. UFC mówi jedno, ale okazuje się, że wygląda to wszystko zupełnie inaczej.

Gdy Jorge Masvidal pokonał w listopadzie ubiegłego roku Nate’a Diaza w ramach nowojorskiej gali UFC 244, sięgając po pas Najostrzejszego Skurwiela, wyzwanie rzucił mu niewidziany w akcji od pięciu lat Nick Diaz. Starszy ze stocktońskich braci wyraził pełną gotowość na powrót, zapowiadając porachowanie kości Masvidalowi – a to za jego wypowiedzi o chrzcie Nate’a.



Jorge od razu zaakceptował wyzwanie ze strony Nicka, ale z czasem sprawa się rozmyła, a stocktończyk przepadł.

– Słysząc to bezpośrednio od menadżera Nicka Diaza, wszystko rozumiem o wiele lepiej – kontynuował Masvidal. – UFC opowiadało nam masę niestworzonych rzeczy. Nie zamierzam czekać na nikogo. Mówili nam to, tamto, owamto… Mamy opcje.

Dopytany o szczegóły rozmowy z menadżerem Nicka Diaza, Jorge Masvidal zachował je jednak dla siebie. Wygląda jednak na to, że kultowy w wielu kręgach stocktończyk ponownie staje się realną opcją dla Ulicznego Jezusa.

– Mając na uwadze, że tyram od szesnastu lat, kto da mi teraz zarobić najwięcej? – powiedział Jorge. – Jeśli o mnie chodzi, to szanuję Nicka i jego brata. Szanuję Conora za to, czego dokonał w oktagonie. Ale Usman? Tego dupka nie trawię. Chcę go ujebać. To śmieć. Ten sam gość, który pięć czy sześć lat temu prosił mnie o zdjęcie.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

„Też chcemy rewanżu, ale najpierw…” – ojciec Khabiba reaguje na wiktorię Conora, żąda astronomicznej gaży za rewanż

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button