UFC

„Też chcemy rewanżu, ale najpierw…” – ojciec Khabiba reaguje na wiktorię Conora, żąda astronomicznej gaży za rewanż

Abdulmanap Nurmagomedov zabrał głos na temat zwycięstwa Conora McGregora z Donaldem Cerrone oraz potencjalnego rewanżu z Khabibem Nurmagomedovem.

Jedynie czterdziestu sekund potrzebował Conor McGregor na zdemolowanie Donalda Cerrone w długo wyczekiwanym powrocie podczas gali UFC 246 w Las Vegas.

Rozbiwszy Kowboja, Notorious nie rzucił w oktagonie wyzwanie żadnemu kolejnemu zawodnikowi, choć organizatorzy harowali jak źli, aby położyć medialne fundamenty pod jego starcie z siedzącym przy klatce Jorge Masvidalem. Dość powiedzieć, że zaraz przed walką wieczoru Megan Olivi zrobiła wywiad na żywo z Ulicznikiem z Miami.

W licznych wywiadach po gali Irlandczyk jak mantrę powtarzał, że wyjdzie do każdego przeciwnika, ale tylko w przypadku jednego zapalały mu się oczy – Khabiba Nurmagomedova. Nie jest od dawna żadną tajemnicą, że Notorious garnie się jak zły do rewanżu z mistrzem wagi lekkiej, który poturbował go i udusił w październiku 2018 roku podczas zakończonej bijatyką – a jednocześnie rekordowej pod względem sprzedaży PPV – gali UFC 229.




O ile jednak wspomniany Jorge Masvidal czy mistrz wagi półśredniej Kamaru Usman nie ukrywają zainteresowania starciem z Irlandczykiem, to zupełnie inaczej do sprawy podchodzi Dagestańczyk, który notorycznie powtarza, że na drugie starcie Notorious musi zapracować. Dagestański Orzeł nie zabrał zresztą póki co głosu w mediach na temat wiktorii Notoriousa.

Inaczej ma się jednak sprawa z jego ojcem Abdulmanapen Nurmagomedovem… Niestroniący od mediów senior wypowiedział się na temat zwycięstwa byłego podwójnego mistrza oraz jego potencjalnym rewanżu z synem.

– Nie zaskoczył nas absolutnie niczym – powiedział Abdulmanap o Conorze w rozmowie ze Sport-Express.ru – Walka odbyła się w kategorii do 77 kilogramów. Ważniejszą walką (dla wagi lekkiej) było już starcie Brazylijczyka Diego Ferreiry, który pokonał byłego mistrza wagi lekkiej UFC, Anthony’ego Pettisa.



Sternik UFC Dana White w drodze do gali UFC 246 bez cienia wstydu zapowiadał, że Conor McGregor dostanie rewanżowe starcie z Khabibem Nurmagomedovem, jeśli pokona Donalda Cerrone. Nie miało dla niego żadnego znaczenia, że pojedynek odbywał się w limicie 170 funtów. Powtarzał, że to nadal lekcy, którzy po prostu nie ścinają wagi, wobec czego starcie to jak najbardziej ma znaczenie dla układu sił w 155 funtach.

Abdulmanap nie ma jednak wątpliwości, że po sobotniej gali Notorious nie zbliżył się nawet o milimetr do pojedynku o złoto w wadze lekkiej.

– Zwycięstwo McGregora nie zmieniło absolutnie nic w kategorii lekkiej – stwierdził. – Mistrzem jest Khabib. W wyścigu o tytuł mistrzowski znajdują się Tony Ferguson, Islam Makhachev, a teraz też Ferreira. Conor nie zrobił absolutnie nic, aby dostać starcie o pas. Nie zasługuje na rewanż z Khabibem. Może Jon Jones też zasługuje na walkę o tytuł kategorii lekkiej? Albo Henry Cejudo?

Nurmagomedov senior potwierdził, że Irlandczyk na starcie mistrzowskie w 155 funtach musi zapracować poprzez pokonanie mocnego nazwiska w tym właśnie limicie. Zwrócił uwagę, że dywizja lekka jest najmocniejszą w UFC, przypominając, że Jorge Masvidal i Rafael dos Anjos – byli lekcy – świetnie radzą sobie w kategorii półśredniej.




Kilka miesięcy temu Abdulmanap Nurmagomedov stwierdził, że rewanżowy pojedynek z Conorem McGregorem byłoby możliwe, ale za $50 milionów. Z kolei teraz, po gali UFC 246, w rozmowie z RIA Novosti dokonał pewnej korekty tej kwoty…

– Też chcemy rewanżu za Conorem, tylko najpierw dajcie nam $100 milionów – powiedział. – Dzień po walce z Fergusonem dajcie nam tę kwotę. Dlaczego wtedy nie zrobić rewanżu? Nie wiem. Może skoro tak bardzo potrzebuje tej walki, Dana White zorganizuje ją za taką kwotę.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

„Khabib po prostu zrobi, co mu się każe?” – Bisping bez ceregieli do White’a w sprawie rewanżu Conora z Khabibem

Powiązane artykuły

Komentarze: 4

    1. Sam jestem ciekawy, jak to wszystko się rozegra. Jeśli Khabib pokona Tony’ego, będzie miał jeszcze więcej argumentów rozmowach.

      Osobiście uważam, że gdyby wszystko zależało od Khabiba, nie dałby nigdy rewanżu Conorowi – nawet za 100 milionów. Forsy już ma na pokolenia, status też. A to akurat zawodnik, który wydaje się podchodzić do tematu pryncypialnie.

      Oczywiście jednak Ali, Mendez i nawet Abdulmanap wydają się trochę inni. Perspektywy gigantycznego zarobku bardzo ich kusi.

      Zresztą Khabib raz bąknął, że gdyby dać rewanż Conorowi, to wyłącznie w charakterze biznesowym – bo zarobi dużo kasy, które zainwestuje w kluby, cieplarnie, GFC i swoje inne biznesy. Ale i mówiąc to, zaznaczył, że Conor musi wcześniej wygrać coś istotnego.

Dodaj komentarz

Back to top button