UFC

UFC 284: Makhachev vs. Volkanovski – wyniki i relacja na żywo

Wyniki i relacja na żywo z gali UFC 284: Makhachev vs. Volkanovski, która odbyła się w Perth.

W walce wieczoru gali Islam Makhachev (24-1) po taktycznej, wyrównanej walce pokonał jednogłośnie Alexandra Volkanovskiego (25-2). Pełna relacja z walki – tutaj.

W starciu o tymczasowy pas mistrzowski wagi piórkowej kapitalnie usposobiony Yair Rodriguez (15-3) zdemolował i poddał Josha Emmetta (18-3). Pełna relacja z pojedynku – tutaj.

Jack Della Maddalena (14-2) dopisał do swojego bilansu kolejne skończenie w pierwszej rundzie, tym razem poddając Randy’ego Browna (16-5). Pełna relacja z walki – tutaj.

Justin Tafa (6-3) fantastycznym kontrującym krosem znokautował Parkera Portera (13-8) w nieco ponad minutę. Pełna relacja z walki – tutaj.

W starciu otwierającym kartę główną, które okazało się świetnym widowiskiem, Alonzo Menifield (13-3-1) większościowo zremisował z Jimmym Crutem (12-3-1). Szczegóły – tutaj.

Początek walki Modestasa Bukauskas (14-5) z Tysonem Pedro (9-4) należał do ruchliwego Litwina, który dwukrotnie skarcił rywala sierpami w kontrach. Australijczyk podkręcił w konsekwencji tempo, wywierając presję. Zamknął Litwina na ogrodzeniu, układając go haczeniem na plecach. Gdy Bukauskas próbował wrócić na nogi, Pedro poszukał gilotyny, ale Litwin wykaraskał się. Z czasem Litwin dobrze wrócił na nogi.

Tam Bukauskas zdzielił wyraźnie już zmęczonego Pedro dobrymi ciosami oraz srogim lowkingiem.

W drugiej odsłonie walka toczyła się w niespiesznym tempie. Zawodnicy wymieniali się głównie kopnięciami. Bukauskas był odrobinę aktywniejszy, trafiając też ładnym krosem. W połowie rundy Pedro trafił frontalem w krocze rywala, wobec czego walkę na chwilę przerwano.

Po wznowieniu wiele się nie zmieniło. Wymian było jak na lekarstwo. Obaj wymieniali się głównie kopnięciami. Pedro był aktywniejszy, trafiając głównie kopnięciami na korpus oraz na wykroczną nogę Litwina. W końcówce Bukauskas nieco się przebudził trafiając kombinacją 1-2, przy której zainkasował też krótki prawy sierp.

W trzeciej rundzie wiele się nie zmieniło. Tempo walki nie zachwycało. Nie brakowało klinczu, który inicjował Pedro. W samej końcówce Bukauskas mocno rozpuścił ręce.

Sędziowie byli jednogłośni, wskazując na Modestasa Bukauskasa w stosunku 2 x 29-28, 30-27.

Joshua Culibao (11-1-1) powrócił z dalekiej podróży, w drugiej rundzie kończąc Melsika Baghdasaryana (7-2). Pełna relacja z pojedynku – tutaj.

Kleydson Rodrigues (8-2) w ledwie 59 sekund zdemolował Shannona Rossa (13-7). Pełna relacja z walki – tutaj.

W pojedynku otwierającym kartę wstępną po serii wymian w stójce – Francisco Prado (11-1) wyszedł z nich lepiej, dosięgając między innymi rywala śliczną kombinacją sierpów w kontrze – Jamie Mullarkey (16-5) przeniósł walkę do parteru. Z pleców Argentyńczyk nie miał wiele do zaoferowania. Australijczyk kontrolował go przez kilka minut z góry, przemycając kilka mocnych łokci, którymi rozciął czoło młodziana.

Druga odsłona toczyła się wyłącznie w stójce, gdzie Mullarkey rozdawał karty. Australijczyk dobrze korzystał z przewagi zasięgu, kąsając rywala prostymi na głowę i korpus. Te ostatnie sprawiały Argentyńczykowi sporo problemów. Nieszczególnie aktywny Prado miał poważne problemy ze skracaniem dystansu. Jeśli trafiał to przede wszystkim lowkingami na wysokości łydki.

Pomimo iż przegrał prawdopodobnie dwie pierwsze rundy, do trzeciej Prado nie wyszedł z mocnym postanowieniem poprawy. W stójkowej szermierce zanotował kilka dobrych uderzeń, ale i tak inkasował ich więcej. Mullarkey zaliczył obalenie, chociaż Prado w końcówce był bliski odwrócenia losów walki kimurą. Australijczyk jednak się wydostał.

Wszyscy sędziowie punktowi wskazali na odnoszącego drugie z rzędu i czwarte w ostatnich pięciu występach Jamiego Mullarkeya w stosunku 3 x 30-27.

Jack Jenkins (11-2) powstrzymał w pierwszej rundzie zapaśnicze zapędy Dona Shainisa (12-5), utrzymując walkę w stójce. Tam prezentował się lepiej, kąsając mniejszego Amerykanina szybkimi prostymi, krótkimi kombinacjami i przede wszystkim swoimi firmowymi atomowymi lowkingami na wysokości łydki. Shainis pozostawał jednak w grze, tu i ówdzie odgryzając się rywalowi – czy to krótkimi szarżami, czy też lowkingami.

Runda druga toczyła się przede wszystkim w płaszczyźnie parterowej. Obaj zawodnicy zaliczyli obalenia, obaj trafiali do dominujących pozycji – Jenkins zaszedł rywalowi za plecy, a ten w pewnym momencie miał go w dosiadzie. W krótkich fragmentach stójkowych Australijczyk prezentował się znacznie lepiej.

W trzeciej odsłonie Jenkins zaprzągł do działania zapasy, przed kilka minut kontrolując i okolicznościowo okładając Shainisa z góry. W końcówce, gdy Amerykanin zdołał wrócić na nogi, Australijczyk potraktował go jeszcze dobrymi uderzeniami, w tym frontalem na szczękę.

Werdykt był formalnością – sędziowie wskazali jednogłośnie (2 x 30-27, 29-28) na odnoszącego premierowe zwycięstwo w oktagonie UFC Jacka Jenkinsa.

W pierwszej odsłonie walki debiutującego w oktagonie UFC Blake’a Bildera (8-0-1) z powracającym po prawie 2-letniej przerwie Shanem Youngiem (13-7) nie działo się wiele. Nowozelandczyk nacierał, ale Amerykanin hasał do boków unikając konfrontacji. Opędzał się od rywala kopnięciami i kontrującym lewym sierpem. Bilder sfinalizował obalenie, przez ponad minutę kontrolując Younga z góry. Poszukał też kilku uderzeń.

Druga runda toczyła się niemal wyłącznie w stójce – poza obaleniem autorstwa Younga, po którym Bilder natychmiast wrócił na nogi. Amerykanin przez kilka pierwszych minut pozostawał nieuchwytnym celem dla Nowozelandczyka, nieustannie poruszając się do boków. Sam trafiał częściej. Jednak później stery walki przejął Young, który dosięgnął odrobinę jakby zmęczonego Bildera kilkoma dobrymi ciosami, głównie prawym overhandem.

W trzeciej odsłonie Bilder zmienił taktykę, znacznie chętniej wdając się w ostre wymiany. Dobrze na tym wyszedł, bo w szermierce na pięści prezentował się lepiej, wyraźnie górując nad Youngiem szybkościowo. Nowozelandczyk swoje momenty także jednak miał, chociaż nawet inkasując uderzenia, Amerykanin zachowywał spokój.

Sędziowie wskazali jednogłośnie na Blake’a Bildera w stosunku 2 x 30-27, 29-28.

Początek walki Zubairy Tukhugova (20-6-1) z Elvesem Brennerem (13-4) należał do aktywniejszego debiutanta z Brazylii, który zdzielił rywala kilkoma dobrymi niskimi kopnięciami. W odpowiedzi Czeczen podkręcił tempo, wywierając presję. Powstrzymał próbę obalenia ze strony Brennera. Do końca rundy walka toczyła się w stójce, gdzie zawodnicy wymieniali się ciosami. Tukhugov był nieco skuteczniejszy, dobrze operując głównie lewym sierpem. Brazylijczyk rozbił natomiast Czeczenowi nos.

W drugiej rundzie Brenner broni nie składał, tu i ówdzie dosięgając Tukhugova ciosami i lowkingami, ale to Czeczen był skuteczniejszy. Lepiej poukładany pięściarsko, kąsał Brazylijczyka prostymi, krótkimi kombinacjami oraz świetnym lewym sierpowym.

Ostatnia odsłona nie porwała. Obaj zawodnicy byli już mocno zmęczeni. Jej większość Tukhugov spędził, trzymając Brennera na ogrodzeniu, gdzie bez powodzenia próbował go obalać. W stójce obaj mieli swoje momenty.

Sędziowie jednogłośni nie byli, punktując – kontrowersyjnie, a może i skandalicznie? – w stosunku 30-27, 29-28, 28-29 na Elvesa Brennera, największego bukmacherskiego underdoga gali.

Wyniki UFC 284

Walka wieczoru

155 lb: Islam Makhachev (24-1) pok. Alexandra Volkanovskiego (25-2) jednogłośną decyzją (2 x 48-47, 49-46)

Co-main event

145 lb: Yair Rodriguez (15-3) pok. Josha Emmetta (18-3) przez poddanie (trójkąt), R2, 4:19

Karta główna

170 lb: Jack Della Maddalena (14-2) pok. Randy’ego Browna (16-5) przez poddanie (RNC), R1, 2:13
265 lb: Justin Tafa (6-3) pok. Parkera Portera (13-8) przez nokaut (lewy kros), R1, 1:05
205 lb: Alonzo Menifield (13-3-1) większościowo zremisował z Jimmym Crutem (12-3-1) – 2 x 28-28, 29-27

Karta wstępna

205 lb: Modestas Bukauskas (14-5) pok. Tysona Pedro (9-4) jednogłośną decyzją (2 x 29-28, 30-27)
145 lb: Joshua Culibao (11-1-1) pok. Melsika Baghdasaryana (7-2) przez poddanie (RNC), R2, 2:02
125 lb: Kleydson Rodrigues (8-2) pok. Shannona Rossa (13-7) przez TKO (kopnięcie na korpus i ciosy), R1, 0:59
155 lb: Jamie Mullarkey (16-5) pok. Francisco Prado (11-1) jednogłośną decyzją (3 x 30-27)

Karta UFC Fight Pass

145 lb: Jack Jenkins (11-2) pok. Dona Shainisa (12-5) jednogłośną decyzją (2 x 30-27, 29-28)
115 lb: Loma Lookboonmee (8-3) pok. Elise Reed (6-3) przez poddanie (RNC), R2, 0:44
145 lb: Blake Bilder (8-0-1) pok. Shane’a Younga (13-7) jednogłośną decyzją (2 x 30-27, 29-28)
155 lb: Elves Brenner (14-3) pok. Zubairę Tukhugova (20-6-1) niejednogłośną decyzją (30-27, 29-28, 28-29)

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button