UFC

Tony Ferguson podkręca medialną ofensywę przed UFC 216: „Będzie sikał krwią”

Szermierka słowna między Tonym Fergusonem i Kevinem Lee przed ich walką o tymczasowy pas 155 funtów na UFC 216 trwa w najlepsze.

Tony Ferguson i Kevin Lee, którzy w walce wieczoru zaplanowanej na 7 października gali UFC 216 w Las Vegas pójdą w bój o tymczasowy pas mistrzowski kategorii lekkiej, podkręcają medialną ofensywę, nie szczędząc sobie uprzejmości.

O ile Lee swoje tyrady w większości sprowadza do zapewnień, że „rozpierdoli rywala”, to El Cucuy zdradza odrobinę więcej szczegółów na temat swojego planu na walkę.

Presja. Będzie miał dość. Przetestuję jego kondycję. Uderzę go w brzuch. Będzie sikał krwią.

– zapowiedział Ferguson w rozmowie z mediami (za MMALatesNews.com).

Powiedział, że mnie rozpierdoli, ale nie słyszałem ani jednego słowa o jego przygotowaniach, o jego treningu, o robieniu wszystkich tych rzeczy, żeby się na to przygotować.

Jeśli więc opowiadasz tyle bzdur, udzielasz tylu wywiadów, ale nie robisz całej reszty, masz, kurwa, problem, dzieciaku, bo teraz mnie wkurwiłeś – ale nie zamierzam walczyć w gniewie, stary. Będę się tam uśmiechał, a ty będziesz się zastanawiał, „dlaczego ten gość nie jest wściekły?” – a dlatego, że wkurwienie wyładowałem, obijając worek podczas przygotowań na ciebie, pizdo.

Medialna szermierka obu zawodników może wydawać się teraz średnio atrakcyjna, ale… Warto jednak mieć na uwadze, że taki „trening” może bardzo przydać się zwycięzcy tej konfrontacji, bo nie jest żadnym sekretem, że dla mistrza kategorii lekkiej Conora McGregora liczy się też – a może przede wszystkim – właśnie cała otoczka. Jeśli nie zostanie przez tymczasowego mistrza „odpowiednio” zrugany, nie wywoła on u Irlandczyka emocji, to i spektakularny występ w oktagonie może niewiele znaczyć.

*****

Carlos Condit zapowiedział powrót do walki

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button