UFC

„Pas BMF powstał dzięki mnie” – Conor McGregor chce walki ze zwycięzcą starcia Nate’a Diaza z Jorge Masvidalem

Conor McGregor nie ukrywa rozczarowania i zdziwienia postawą UFC, zarzucając organizacji niechęć do zestawienia dla niego jakiejkolwiek walki.

Conor McGregor od dłuższego już czasu zdradza wszelkie medialne symptomy pełnej gotowości bojowej. Problem jednak w tym, że – jak twierdzi – UFC z jakiegoś powodu nie chce zestawić mu żadnej walki.

Zobacz także: Weili Zhang nie jest zainteresowana walką z Joanną Jędrzejczyk

Chcę teraz po prostu walczyć.

– powiedział Irlandczyk podczas konferencji prasowej w Kijowie.

Chciałem wystąpić na tej gali zaplanowanej na 14 grudnia (UFC 245), ale z jakiegoś powodu powstrzymują mnie. Proponuję im różne daty, daję tę datę, kolejną, jeszcze jedną, mamy już wybranych rywali i całą resztę, a oni z jakiegoś powodu mi to utrudniają.

Notorious twierdzi, że to kwestia polityki, ale Bóg jeden raczy wiedzieć, czy nie chodzi jednak o coś zupełnie innego. McGregor jest bowiem zamieszany – co najmniej: medialnie – w dwa gwałty, do jakich doszło w Dublinie przed tygodniem oraz w grudniu ubiegłego roku.

Na tym jednak nie koniec prawnych problemów zawodnika, bo na początku listopada czeka go też rozprawa sądowa w sprawie uderzenia starszego mężczyzny w dublińskim barze w kwietniu tego roku.

Zaproponowałem nawet, że przekażę moją gażę za walkę z Frankiem Edgarem na cele charytatywne.

– kontynuował McGregor.

A to dlatego, że mówili, że na walce z Frankiem Edgarem nie zarobimy wystarczająco dużo pieniędzy. Powiedziałem im, że nie dbam o to. Nie dbam o swoją gażę. Możecie przekazać ją na cele charytatywne.

Tak czy inaczej, Conor chce powrócić do akcji w grudniu, organizując w Dublinie galę charytatywną. Zapowiedział, że w najbliższych dniach powinny pojawić się pierwsze szczegóły w tym temacie.

Wśród potencjalnych kandydatów dla Irlandczyka na powrót do oktagonu wymienia się przede wszystkim zwycięzcę walki wieczoru nowojorskiej gali UFC 244, w której rękawice skrzyżują Nate Diaz i Jorge Masvidal. Na szali pojedynku znajdzie się specjalnie na tę okoliczność przygotowany pas Baddest Motherfucker.




To ja zaprojektowałem pas BMF.

– powiedział McGregor, zapytany o ten właśnie pojedynek.

Tak naprawdę ja go zaprojektowałem. Zaakceptowałem wzór, wedle którego tworzą ten pas. Z całą zatem pewnością ten pas został stworzony, wejdzie do gry dzięki mnie: naprawdę ostremu skurwielowi. Jeden z nich z całą pewnością znajdzie się więc na moim radarze.

Wedle doniesień dziennikarza Ariela Helwaniego, Notorious chce powrócić do akcji w styczniu. Nie wiadomo jednak, kto mógłby zostać jego rywalem, bo niewykluczone, że ani Nate Diaz, ani Jorge Masvidal tak szybkim powrotem zainteresowani nie będą.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start

*****

Przegląd bukmacherski #8 – UFC Singapur

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button