UFC

Rafael dos Anjos chce rewanżu z Eddiem Alvarezem

Rafael dos Anjos zabrał głos po klęsce z Eddiem Alvarezem i utracie pasa mistrzowskiego na gali UFC Fight Night 90.

Nie mam żadnych wymówek.

– powiedział Rafael dos Anjos na konferencji prasowej po gali UFC Fight Night 90, na której stracił pas mistrzowski w konfrontacji z Eddiem Alvarezem.

Byłem w życiowej formie. Pełne uznanie dla Eddiego. Wykonał świetną pracę, choć miałem ręce na górze, gdy zostałem trafiony. Zobaczyłem tylko cios. Taka jest walka. Zdarza się. Wygrałem dziesięć z ostatnich jedenastu. Szacunek dla Eddiego. Wykonał świetna pracę, choć uważam, że po prostu zostałem trafiony.

Żaden mistrz kategorii lekkiej w historii UFC nie zdołał obronić pasa mistrzowskiego więcej niż trzy razy. Brazylijczyk przekonuje, że stoi za tym ogromna rywalizacja w dywizji.

To trudna dywizja. To jedna z najgłębszych dywizji w UFC. Jetem jednak pewien, że powrócę. Odzyskam pas.

Przed pojedynkiem dos Anjos zapowiadał, że po zwycięstwie poszuka szczęścia w kategorii półśredniej. Ba, swego czasu rzucił nawet wyzwanie zasiadającemu na tronie w dywizji do 170 funtów Robbiemu Lawlerowi. Porażka z Alvarezem doprowadziła jednak do zmiany planów.

Wrócę w kategorii lekkiej. To moja dywizja. Mam 31 lat. Nadal mam wiele do zrobienia, wiele do poprawy. Rozmawiałem z trenerami po walce, próbując przeanalizować, co zrobiłem nie tak. Gdy zostałem trafiony, miałem ręce w górze. Byłem w dobrej formie. Po prostu się zdarzyło. Niestety, dzisiaj przydarzyło się mnie, ale idę do przodu. Gratulacje dla Eddiego.

Reprezentant Kings MMA nie ukrywa, jaka walka interesuje go teraz najbardziej.

Wygrałem 10 z ostatnich 11 walk. Podobałby mi się rewanż. To coś, czego bym chciał. Zmierzył się z najlepszym Rafaelem dos Anjosem w historii. Wszystko podczas obozu przygotowawczego zrobiłem perfekcyjnie. Gratulacje dla niego, ale chciałbym otrzymać rewanż.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button