Polskie MMAUFC

„Pytanie, czy będzie pasował mu termin?” – Jan Błachowicz zaintereswany walką z Israelem Adesanyą

Mistrz kategorii półciężkiej UFC Jan Błachowicz wypowiedział się na temat możliwego zestawienia z czempionem wagi średniej Israelem Adesanyą.

W czwartek na medialne czołówki powrócił temat potencjalnej konfrontacji dwóch mistrzów – rozdającego karty w wadze średniej Israela Adesanyi oraz świeżo upieczonego mistrza 205 funtów Jana Błachowicza.

Wszystko za sprawą artykułu w NZHerald.co.nz., w którym nie pozostawiono wątpliwości, iż kolejnym celem sportowym Nigeryjczyka jest drugi pas mistrzowski – ten należący do Cieszyńskiego Księcia. Niezainteresowany rewanżem z Robertem Whittakerem The Last Stylebender chciałby pójść w oktagonowe tany z Polakiem na początku przyszłego roku. W tym tygodniu jego sztab menadżerski rozpoczął rozmowy w temacie.

Jan Błachowicz szybko odniósł się do planów Nigeryjczyka. W opublikowanym na Twitterze wpisie wyraził pełną gotowość na konfrontację z Israelem Adesanyą, wskazując marzec jako termin walki. W grudniu na świat przyjdzie bowiem jego syn, wobec czego chciałby najbliższe miesiące poświęcić rodzinie.




Na ile realne jest zatem polsko-nigeryjskie zestawienie? O to zapytano Jana Błachowicza w najnowszym magazynie Koloseum.

– Się okaże, jak zareaguje UFC na to, co się dzieje, czy wyjdą z taką inicjatywą – powiedział cieszynianin. – Zobaczymy. Na razie to są tylko jakieś internetowe przepychanki, żadnych rozmów nie ma. Ale czy to się zmieni, to nie wiem. Pytanie, czy mu będzie pasował termin? Czy włodarzom będzie pasowało zestawienie takiej a nie innej walki? Byłoby fajnie, więc czekamy na rozwój sytuacji. Jak jednak mówię, póki co to jest tylko i wyłącznie Internet.

Polski zawodnik nadal za najbardziej realny scenariusz uważa ten, w któym w pierwszej obronie tytułu mistrzowskiego staje w szranki ze zwycięzcą zaplanowanej na 7 listopada walki pomiędzy swoim ostatnim pogromcą Thiago Santosem i przeżywającym drugą młodość Gloverem Teixeirą.



– Wiem, że prędzej czy później się zrewanżuję – stwierdził Błachowicz o potencjalnym drugim starciu z Santosem. – Czy to będzie prędzej czy później, to już jest drugorzędna sprawa. Zobaczymy, jak się to wszystko poukłada w tej całej układance. Nigdy też nie wybierałem sobie rywali, przeciwników, tak że co ma być, to będzie. Ja będę gotowy na każdego.

– Fajnie byłoby też wziąć ten rewanż. Fajnie byłoby zawalczyć z Adesanyą. Jeszcze lepiej byłoby zawalczyć z Jonem Jonesem. Jest bardzo dużo scenariuszów, które mogą się wydarzyć. Zobaczymy, który się wydarzy.

Wielokrotnie pytany w ostatnich tygodniach o przyszłość Israela Adesanyi, sternik UFC regularnie powtarzał trzy możliwe dla Nigeryjczyka opcje – tj. rewanż z Robertem Whittakerem, pojedynek z Jonem Jonesem oraz właśnie konfrontację z Janem Błachowiczem. Mając jednak na uwadze, że Nigeryjczyk garnie się do powrotu na początku przyszłego roku, nie sposób wykluczyć, że już w najbliższych tygodniach – dniach? – dowiemy się, czy rzeczywiście spróbuje odebrać pas Cieszyńskiemu Księciu.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

*****

Koszulki Lowking.pl dostępne w sprzedaży!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button