UFC

Patrick Cote: „Chcę Nicka Diaza”

Przeżywający drugą młodość Patrick Cote po pokonaniu Bena Saundersa rzuca wyzwanie Nickowi Diazowi.

Patrick Cote podczas gali UFC Fight Night 81 zanotował już trzecie z rzędu – i szóste w ostatnich siedmiu występach – zwycięstwo w oktagonie UFC. Pomimo 35 lat na karku Kanadyjczyk, który w 2008 roku bił się, bez powodzenia, z Andersonem Silvą o pas kategorii średniej, radzi sobie bardzo dobrze.

W rozmowie z mediami po gali w Bostonie Predator przyznał, że przejście do kategorii półśredniej, w której obecnie może pochwalić się rekordem 5-1, było kluczową decyzją, która pozwoliła mu odbudować karierę.

Przyznał również, że na przestrzeni ostatnich 3-4 lat zbudował sobie zaplecze finansowe, które pozwoli mu wieść spokojne życie po zakończeniu kariery – dzięki temu, jak przekonuje, nie spoczywa już na nim tak ogromna presja zwycięstwa w każdym występie, co powoduje, że od strony mentalnej czuje się w oktagonie bez porównania lepiej niż w przeszłości.

Predator ma jasno określone preferencje odnośnie kolejnego pojedynku.

Przed tą walką chciałem kogoś z czołowej piętnastki, bo sądzę, że pokonaniem Josha Burkmana postawiłem pieczęć. Teraz znowu zaliczyłem nokaut przeciwko niebezpiecznemu rywalowi, więc chcę kogoś z czołowej piętnastki albo tak, jak powiedziałem w poprzednim wywiadzie, jest gość, który wraca w sierpniu. To Nick Diaz. Byłbym bardzo szczęśliwy, mogąc dzielić z nim oktagon.

Samozwańczy ostatni przedstawiciel starej szkoły kanadyjskiego MMA – bo takim mianem określił się Cote po tym, jak jego krajan Sam Stout zakończył karierę – z szerokim uśmiechem na twarzy wyjaśnił, jakie powody kierują nim przy rzucaniu wyzwania Nickowi Diazowi.

To duże nazwisko. Jeśli nie mogę mieć kogoś z czołowej piętnastki, chcę wielkie nazwisko, o to chodzi. Nie mam osobiście nic przeciwko niemu. Jestem dużym fanem braci Diaz, bo są zawsze tacy sami, nie bawią się w gierki. Ale wiem, że (Nick Diaz) wychodzi ostro, że będzie to ciekawa walka do promocji. Jeśli to nie będzie on, uważam, że zasługuję teraz na kogoś z Top 15.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button