Polskie MMAUFC

„Nikomu fistingu robił nie będziesz” – Jon Jones odpowiedział „dziwnemu gościowi” Janowi Błachowiczowi

Kingpin kategorii półciężkiej UFC Jon Jones odpowiedział na dwuznaczny komentarz ze strony Jana Błachowicza.

Kilka godzin temu Jan Błachowicz w mocno dwuznaczny sposób odpowiedział mistrzowi kategorii półciężkiej UFC Jonowi Jonesowi na komentarz, w którym Amerykanin zapowiedział, że go „rozdziewiczy”.

Cieszynianin obwieścił mianowicie, że „potraktuje go pięścią”, sugerując – zdaniem niektórych! – iż chodzi o wsadzenie tejże pięści w takie miejsce mistrza, do którego słońce nie dochodzi.

Teraz natomiast do zapowiedzi tych odniósł się Amerykanin…

– Przede wszystkim byłaby to walka, a nie randka i nikomu fistingu robił nie będziesz – napisał. – Co za dziwny z ciebie gość, Janie.

W jednym z komentarzy ze strony fanów Bones został żartobliwie zapytany, czy niecne praktyki zapowiedziane przez Błachowicza to „polski zwyczaj”.

– Mam wielką nadzieję, że nie – odpowiedział mistrz.

Od lutowego zwycięstwa Jana Błachowicza w rewanżowym starciu z Coreyem Andersonem podczas gali w Rio Rancho, którą Jon Jones oglądał na żywo z pierwszego rzędu na trybunach, obaj zawodnicy znajdują się na kursie kolizyjnym.

Rozpędzony serią trzech z rzędu wiktorii cieszynianin, który w ostatnich ośmiu pojedynkach aż siedem skończył z tarczą, jedynej porażki doznając w starciu z Thiago Santosem, nie ma wątpliwości, że swoimi sportowymi osiągnięciami zapracował sobie na pojedynek mistrzowski.

Jego zdanie wydaje się podzielać też Bones, który chętnie powtarza, iż pojedynek z Cieszyńskim Księciem interesuje go teraz najbardziej.

Rzecz jednaka w tym, że w rozgrywce mistrzowskiej liczy się też Dominick Reyes, który dwa miesiące temu zmusił Jona Jonesa do gigantycznego wysiłku. Ostatecznie przegrał co prawda jednogłośną decyzją, ale nie brak opinii, wedle których werdykt sędziowski powinien był pójść na jego korzyść.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Dana White i spółka preferują rewanżowe starcie Bonesa z Dewastatorem – prawdopodobnie korzystniejsze dla organizacji pod względem finansowym – ale mistrz konsekwentnie optuje za konfrontacją z Polakiem – przynajmniej w mediach.

Jan Błachowicz zapewnia jednak, iż otrzymał od UFC gwarancję, iż w kolejnym starciu będzie rywalizował o tytuł mistrzowski wagi półciężkiej UFC i żadnej innej walki akceptować nie musi – nawet jeśli ostatecznie to Dominick Reyes stanie wcześniej do rewanżu z Jonem Jonesem.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

„Mam ochotę, aby rozdziewiczyć kogoś z Polski” – Jon Jones chce Jana Błachowicza

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button