UFC

Nick Diaz: „Szukam tylko wielkich walk”

Nick Diaz opowiada o swoich planach na najbliższą przyszłość.

Już 1 sierpnia Nick Diaz będzie mógł powrócić do oktagonu UFC – pięcioletnie zawieszenie, jakie nałożyła na niego Komisja Sportowa w Nevadzie za wykrycie w jego organizmie marihuany przy okazji gali UFC 183, zostało bowiem ostatecznie skrócone do 18 miesięcy.

Wkrótce będę znowu walczył, na to chyba wygląda.

– stwierdził stocktończyk w rozmowie z MMA Mayhem TV.

W ciągu ostatniego roku albo jakoś tak próbowałem po prostu jakoś wiązać koniec z końcem w wolnym czasie. Teraz wracam już powoli do treningów…

Wieść gminna niesie, że brat Nicka, Nate Diaz szykuje się do walki z Anthonym Pettisem.

Mój brat prawdopodobnie będzie walczył przede mną. Więc pracuję teraz z resztą ludzi, z którymi trenuję, pomagając w ich przygotowaniach. I potem ustalimy, z kim mam się bić.

Próbuję robić tylko wielkie walki, nie szukam małych walk. Więc jeśli mamy zrobić jakąś walkę, zrobimy dużą walkę. Ale przez większość czasu teraz skupiam się na moim młodszym bracie i reszcie klubu w północnej Kalifornii, reszcie zespołu, z którym trenuję, Team Black.

Stocktończyk w charakterystyczny dla siebie sposób odniósł się do pytania o ewentualny rewanżowy pojedynek z rozdającym obecnie karty w dywizji półśredniej Robbiem Lawlerem, do odpowiedzi wplatając kilka różnych wątków.

Teraz patrzę na… Mam wszystkie te opcje w związku z tym, co ludzie mi proponują. „O, powinieneś zrobić to, powinieneś zrobić tamto”. Więc teraz po prostu… Pracuję nad sobą, pracuję nad… Wiesz, tym się zajmowałem. Chodzi o to, że to nie był czas zmarnowany, to był bardzo produktywny czas w moim życiu. To jedyny czas w moim życiu, gdy nie walczyłem 3-5 razy na rok. Więc wiele zdążyłem zrobić i teraz próbuję to kontynuować, zanim dowiem się, z kim walczę.

Najpierw mówi się, że mój brat będzie walczył z Conorem McGregorem, a potem… Więc nigdy nie wiadomo. Na ogół to, o czym się mówi, rzeczywiście ma miejsce, ale w dzisiejszych czasach sport się zmienia; nie wiesz do końca tak naprawdę, co się wydarzy. Wiesz, gadanie to gadanie, ale nie wiemy, kto walczy z kim, ani co się dzieje. Wszystko z każda organizacją odbywa się na ostatnią chwilę.

A oni mają trudną pracę. UFC, Dana White, każdy, kto próbuje organizować… Próbowałem zrobić małą galę. Robiłem to wcześniej i to ciężka robota. Naprawdę pochłania człowieka. Ale wszystko się dzieje na ostatnią chwilę, więc zobaczymy.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button