UFCWiadomości MMA

Nick Diaz: „Ronda poległa przez prosty błąd”

Według 32-letniego stocktończyka, Ronda Rousey straciła swój pas w walce z Holly Holm przez jeden błąd.

Po tym jak Ronda Rousey przegrała z Holly Holm na UFC 193, na supergwiazdę organizacji z Las Vegas spadła lawina krytyki za jej nieprzemyślaną taktykę i nierozważne ataki w oktagonie, które kosztowały ją utratę pasa dywizji koguciej.

Nick Diaz, bliski przyjaciel Rowdy, zabrał głos na Twitterze po gali na Etihad Stadium i wziął w obronę byłą mistrzynię. Stocktończyk, obecnie odbywający karę pięcioletniego zawieszenia za trzecią wpadkę na marihuanie, nie robi wielkiej sensacji z porażki Rondy i wspiera koleżankę, a przyczyny jej porażki upatruje w jednym prostym błędzie, a jednocześnie obarcza winą sztab szkoleniowy Rousey.

Mam dość ludzi robiących z tego wielką rzecz, a to był prosty błąd. Nie można tak atakować wysokich ludzi. Ktoś z jej obozu to pominął.

32-letni zawodnik, który walczy o szybszy powrót do oktagonu, w kolejnej wiadomości zamieszczonej na Twitterze twierdzi, iż trenerzy Rowdy powinni poradzić jej, aby nie walczyła tak agresywnie i nie goniła tak wysokiej zawodniczki, jaką jest Holly Holm. Diaz uważa, iż jego game plan z ostatniej przegranej z Andersonem Silvą na UFC 183 byłby idealny dla Rondy, pomimo tego, że podopieczny Cesara Gracie walkę z Brazylijczykiem przegrał.

Gdyby robiła to, co ja w mojej ostatniej walce, to sędziowie nie oszukaliby jej tak, jak mnie.

Natomiast trener stocktończyka, Cesar Gracie, przypomina o słowach matki Rowdy, co jednoznacznie sugeruje, że winą obarcza trenera zawodniczki, Edmonda Tarverdyana.

Mama Rondy miała zdecydowanie rację.

Co sądzicie o tych wypowiedziach?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button