Doping w MMAUFC

Nate Diaz może zostać ukarany przez USADA

Amerykańska Agencja Antydopingowa rozważa ukarania Nate’a Diaza za zapalenie jointa po walce z Conorem McGregorem na gali UFC 202.

Nate Diaz przeszedł pomyślnie wszystkie testy antydopingowe przed i po gali UFC 202, na której przegrał większościową decyzją rewanżowe starcie z Conorem McGregorem, ale nie znaczy to, że nie może spotkać go żadna kara.

W trakcie udzielania wywiadów po rekordowej gali stocktończyk pozwolił sobie bowiem na zapalenie oleju CBD (konopny kannabinoid), co nie uszło uwadze nie tylko dziennikarzy, ale przede wszystkim dbających o czystość w sporcie Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA) oraz Komisji Sportowej Stanu Newada (NAC).

Sęk jednak w tym, że – jak donosi MMAFighting.com – obie te instytucje podchodzą do sprawy odmiennie.

NAC problemu nie widzi, ponieważ może i kannabinoidy są zabronione przez Światową Organizacją Antydopingową (WADA), na której bazuje UFC, podczas rywalizacji (in-competition), ale rzecz w tym, że wedle definicji NAC ramy czasowe tejże rywalizacji (in-competition) obejmują okres od sześciu godzin przed przed oficjalnym ważeniem do momentu kontroli antydopingowej już po walce. Wedle NAC zatem w momencie, w którym Diaz poddany został kontroli antydopingowej – którą, przypomnijmu, przeszedł pomyślnie – jego ramy czasowe in-competition dobiegły końca. Sprawa zamknięta.

Zupełnie inaczej wygląda to jednak z perspektywy USADA, bo organizacja ta przyjmuje wytyczne WADA, a te mówią, iż okres in-competition trwa od sześciu godzin przed ważeniem do sześciu godzin po walce. Diaz skorzystał z jointa w trakcie tego okna czasowego. W rezultacie sprawa nadal jest przedmiotem dyskusji w szeregach Amerykańskiej Agencji Antydopingowej i niewykluczone, że stocktończyk zostanie ukarany.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button