UFC

„Może przejdzie na emeryturę?” – Ngannou z rezerwą o trylogii z Miociciem

Nowy mistrz kategorii ciężkiej UFC Francis Ngannou opowiedział o swoich dalszych planach sportowych.

Ledwie w daniu głównym sobotniej gali UFC 260 Stipe Miocić runął na deski po potężnym lewym sierpowym Francisa Ngannou, a na świecie rozgorzały dyskusje na temat następnego przeciwnika dla nowego mistrza.

Wszystko to oczywiście za sprawą byłego mistrza 205 funtów Jona Jonesa, który natychmiast po zakończeniu walki wpadł w twitterową gorączkę, publikując mnóstwo wpisów i wiele z nich błyskawicznie kasując.

Głos w temacie pierwszej obrony złota przez Kameruńczyka zabrał też podczas konferencji prasowej sternik UFC Dana White. Szef amerykańskiego giganta obwieścił co prawda, że zestawienie rewanżu Predatora z rozpędzonym serią czterech zwycięstw Derrickiem Lewisem ma pełen sens – zwłaszcza że przecież Amerykanin wygrał pierwsze starcie – ale jednocześnie nie pozostawił wątpliwości, że jeśli Jon Jones zechce tego pojedynku, to go dostanie.

Jak natomiast wygląda to z perspektywy Francisa Ngannou? Preferowałby rewanż z Czarną Bestią czy może zestawienie ze sposobiący się do debiutu w wadze królewskiej Bonesem? O to zapytano go podczas konferencji prasowej po gali.

– Cóż, oczywiście, że walka z Jonem Jonesem ma dla mnie więcej sensu – powiedział Ngannou. – Jednak tak czy siak będę walczył. Jeśli Jon Jones nie przejdzie do wagi ciężkiej, dywizja musi iść do przodu. Jestem teraz mistrzem i chcę, żeby dywizja była aktywniejsza niż w ostatnich 2-3 latach.

W drodze do gali UFC 260 sporo mówiło się o potencjalnej trylogii pomiędzy Francisem Ngannou i Stipe Miociciem, gdyby tym razem wygrał ten pierwszy. Scenariusza takiego nie wykluczał też wspomniany Dana White.

Jednak do tematu potencjalnego trzeciego starcia z Amerykaninem Predator podchodzi z rezerwą.

– Osobiście nie czuję takiej potrzeby – powiedział o potencjalnej trzeciej walce z Miociciem. – Powiedział, że chce być mistrzem do czasu, aż przejdzie na emeryturę, więc może przejdzie teraz na emeryturę? A jeśli nie, to mogę wyjść do walki. Przegrałem z nim wcześniej, a jest uważany za najlepszego ciężkiego w dziejach, więc ma sens, żebym wyszedł do niego po raz kolejny, jeśli będzie taka potrzeba.

– Może i jestem mistrzem, ale to nie ja decyduję – dodał później. – UFC zdecyduje, co się stanie. Jeśli jednak chodzi o to, czego bym chciał, to zgadza się, chciałbym Jona Jonesa.

Nowy mistrz zapowiedział, że zamierza aktywnie bronić pasa. Chciałby toczyć 2-3 walki w ciągu roku. Ma już też w głowie wstępny termin powrotu do oktagonu na pierwszą obronę po krótkich wakacjach.

– Na pewno zrobię sobie trochę wolnego, żeby odpocząć – powiedział. – To oczywiste. Obóz przygotowawczy był bardzo długi i w pewnym momencie byłem wyczerpany. Chciałbym jednak walczyć najszybciej, jak się da. Będę gotowy na lato. Lipiec albo sierpień.

Cały wywiad poniżej:

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Dyrygent oktagonu

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button