Bez kategoriiKSWPolskie MMA

Marian Ziółkowski chce Salahdine’a Parnasse’a! Wyjaśnia, dlaczego walka z Sebastianem Rajewskim byłaby mu teraz nie na rękę!

Mistrz wagi lekkiej KSW Marian Ziółkowski wyjaśnił, dlaczego w kolejnej walce chce skrzyżować rękawice z Salahdinem Parnasse.

Pokonawszy na pełnym dystansie Borysa Mańkowskiego w walce wieczoru gali KSW 66 w Szczecinie i obroniwszy tym samym po raz drugi tytuł mistrzowski kategorii lekkiej, Marian Ziółkowski wskazał kingpina wagi piórkowej Salahdine’a Parnass’a oraz Sebastiana Rajewskiego jako swoich potencjalnych rywali na trzecią obronę tronu.

Golden Boy ocenił wówczas, że to prawdopodobnie rozpędzony serią trzech zwycięstw reprezentant Czerwonego Smoka zasługuje na titleshota bardziej, podnosząc, że młody Francuz dopiero co odzyskał pas w 66 kilogramach – i to po rewanżu z Danielem Torresem, w którym o żadnej dominacji mowy być nie mogło.

Goszcząc jednak kilka dni później w magazynie Oktagon Live wspólnie z menadżerem Arturem Ostaszewskim, Marian Ziółkowski przyznał, że gdy kurz po walce z Diabłem Tasmańskim opadł, nieco zrewidował swoje plany – na jego celowniku znalazł się Salahdine Parnasse.

Uzasadniając swój wybór, Marian stwierdził, że bardzo podoba mu się styl Francuza i z chęcią sprawdziłby się na jego tle, nie ukrywając jednocześnie, że medialnie byłaby to większa walka aniżeli ta z Sebastianem. Przyznał też, że chętnie odrobinę utemperowałby Parnasse’a za jego gadulstwo w Internecie.

Z kolei w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił Jarosławowi Świątkowi z MyMMA.pl, Golden Boy przyznał, że ponad starcie z Sebastianem Rajewskim stawiałby nawet… Rewanż z Borysem Mańkowskim!

– Tak, jak uważam, że Sebastian już wypracował swoją szansę… – powiedział Marian. – Być może jeszcze jedna walka, już taki eliminator oficjalny. Ale nie zdziwiłbym się, jeśli już miałby dostać walkę o pas.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

– Ale jest taka rzecz – najbardziej mi zależy na walce z Parnassem. Chciałbym się bić z Parnassem teraz. Wolę nawet poczekać trochę na Parnasse’a, jeśli teraz będzie miał pojedynek z Rutkowskim czy z Eskijewem, nawet poczekać ten miesiąc, dwa dłużej na Parnasse’a z tego względu, że Sebastian Rajewski jest mańkutem – jak Parnasse.

– Nie chciałbym najpierw bić się z Sebastianem, a zakładam, że z nim wygrywam – bo jak mógłbym tak nie zakładać? – i nie chciałbym, żeby Parnasse widział, jak biję się z mańkutem, żeby miał materiał.

– Już dużo jest materiału, już wszyscy mnie analizują, już wszyscy widzą te moje lewe proste, kopnięcia na łydkę. I tak już trzeba będzie dodać coś nowego, coś pozmieniać, bo zaraz wszyscy się nauczą mojego stylu. I tak już trochę karty są rozłożone, a teraz znowu bym przed walką…

– Nic nie ujmując Sebastianowi Rajewskiemu, wydaje mi się, że Parnasse będzie dla mnie trudniejszy niż Rajewski. Te asy, które mam w rękawie, wolę przygotować na Parnasse’a.

– Jeśli na początku zawalczyłbym z Sebastianem Rajewskim i załóżmy, że bym z nim wygrał, to już gdzieś Parnasse miałby pole do analiz, żeby zobaczyć, jak się ruszam na tle mańkuta. Z tego względu wolałbym najpierw zawalczyć z Parnassem, żeby nie wiedział, co robię, żeby zobaczył na walce, co robię.

Jakie są szanse na to, aby w najbliższym czasie doszło do polsko-francuskiego starcia na szczycie 70 kilogramów? Otóż, jeśli wziąć pod uwagę niedawne wypowiedzi Martina Lewandowskiego, nie wydają się one szczególnie duże – polski promotor uważa bowiem, że Salahdine Parnasse powinien wcześniej ugruntować swoją pozycję w wadze piórkowej, broniąc dwa razy pas mistrzowski.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Do akcji rozpędzony trzema wiktoriami Marian Ziółkowski chciałby powrócić w czerwcu lub lipcu, aby na koniec roku raz jeszcze zawitać do klatki.

Cały wywiad poniżej.

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button