Polskie MMAUFC

Marcos Rogerio de Lima zaakceptował wyzwanie ze strony Marcina Tybury

Marcos Rogerio de Lima wyraził pełną gotowość na starcie z Marcinem Tyburą podczas czerwcowej gali UFC 251 w Australii.

W Norfolk Marcin Tybura po zapaśniczo-parterowym boju wypunktował Sergeya Spivaka, przerywając czarną serię dwóch porażek i tym samym ratując swoją posadę pod sztandarem amerykańskiego giganta.

Podczas rozmowy z dziennikarzami po gali polski ciężki stwierdził, że najchętniej do oktagonu powróciłby już przy okazji czerwcowej gali UFC 251, która odbędzie się w Perth w Australii. Na tym jednak nie koniec, bo uniejowianin wskazał też rywala, z którym chciałby pójść w oktagonowe tanyMarcosa Rogerio de Limę.

Brazylijczyk szybko zaakceptował wyzwanie ze strony Polaka.




– Jedźmy do Australii – napisał Pezao.

Tybur szybko potwierdził pełną gotowość na walkę.

– Ja jestem gotowy, Pezao jest gotowy – napisał polski zawodnik. – Hej, Micku Maynardzie, wyślij nam kontrakty na walkę, jeśli jesteś gotowy. Jazda!

Przygodę z UFC Brazylijczyk rozpoczął w 2014 roku w kategorii ciężkiej, ale szybko przeniósł się do półciężkiej. W 205 funtach stoczył sześć walk, trzy z nich kończąc zwycięsko. Przestrzeliwszy dramatycznie wagę w dwóch ostatnich, przeniósł się z powrotem do dywizji królewskiej.



Od tamtego czasu gościł w oktagonie trzykrotnie, dwa razy wychodząc z niego z tarczą. W listopadzie 2018 roku pokonał Adama Wieczorka, następnie przegrywając „wygraną” walkę ze Stefanem Struve, by tydzień temu w Auckland ubić Bena Sosoliego.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

Błachowicz czy Reyes? „Nie wiem, jak można gościowi odmówić” – Jones zabiera głos!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button