KSWPolskie MMA

Maciej Kazieczko lepszy w starciu debiutantów na KSW 36

Maciej Kazieczko odniósł największe zwycięstwo w karierze, w debiucie pod banderą KSW pokonując Mariusza Mazura.

W starciu otwierającym galę KSW 36 między dwoma debiutantami Maciej Kazieczko (2-0) po toczonej w szybkim tempie, przede wszystkim w parterze walce wypunktował Mariusza Mazura (3-1).

Kazieczko rozpoczął agresywnie, atakując serią kopnięć. Mazur szybko jednak skrócił dystans, przewracając rywala i od razu przechodząc do półgardy. Kazieczko spróbował balachy i był bliski zmuszenia Mazura do klepania, ale ten zdołał się wydostać. Po chwilowej kotłowaninie kluczem na rękę zaatakował Kazieczko, ale Mazur świetnie się wybronił, zajmując pozycję górną. Stamtąd walczył o przejście pozycji, spuszczając co jakiś czas łokcie – Mazur jednak bardzo dobrze walczył z pleców, zagrażając też rywalowi poddaniami. Na minutę przed końcem Mazur zdołał wstać, walcząc pod siatką o obalenie przeciwnika. W końcu przeniósł walkę do parteru, atakując skrętówką, ale Kazieczko wydostał się z tarapatów, dodatkowo częstując w końcówce Mazura jeszcze kilkoma mocnymi uderzeniami z góry.

Drugą rundę reprezentant Ankosu zaczął lepiej, trafiając kilkoma uderzeniami. Mazur ponownie poszukał obalenia, ale nie był w stanie przewrócić rywala, ostatecznie decydując się na wciągnięcie go do gardy. Zawodnik z Leszna próbował skręcać się, odwracać pozycję, ale był już mocno zmęczony, a Kazieczko pozostawał bardzo uważny z góry, raz na jakiś czas rzucając jakiś łokieć. Mazur nieustannie jednak próbował i w końcu znów zapiął balachę, ale Kazieczko ponownie uwolnił się z uchwytu, trafiając do pozycji bocznej. Ankosiak zdecydował się w końcówce rundy wstać, okopując nogi leżącego rywala.

Po kilku pierwszych wymianach, w których Mazur trafił nawet mocnym prawym, spróbował przenieść walkę do parteru, ale Kazieczko dobrze ją skontrował, znajdując się na górze. Mazur nieustannie wił się z dołu, próbując wszystkiego, co tylko potrafił, aby poddać albo przetoczyć rywala, ale nastawiony na kontrolę i tylko z rzadka atakujący uderzeniami Kazieczko pozostawał bardzo czujny. W połowie rundy poznaniak rozpuścił na krótki czas ręce, dzieląc rywala kilkoma uderzeniami. Na półtorej minuty przed końcem Mazur dopiął jednak swego, przetaczając rywala i trafiając do dosiadu – ten jednak błyskawicznie skontrował i znów trafił na górę. W ostatnich sekundach Kazieczko rozpuścił ręce i zdobył nawet na chwilę dosiad.

Ostatecznie sędziowie jednogłośnie wskazali na Macieja Kazieczko.

*****

Komplet wyników KSW 36 znajdziecie tutaj.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button