UFC

„Kończę gościa bez jednego ciosu i dlatego się boją, że cała jego historia runie z hukiem” – Khamzat Chimaev chce Israela Adesanyę lub Kamaru Usmana

Jedna z największych gwiazd UFC Khamzat Chimaev zdradził, kiedy najprawdopodobniej powróci do oktagonu UFC, wskazując też potencjalnych rywali.

Gdy w 2020 roku przebojem wdarł się do UFC, w dominującym stylu zwyciężając trzy walki w odstępie ledwie dwóch miesięcy, wydawało się, że Khamzata Chimaeva czeka świetlana sportowa przyszłość. Najpierw jednak jego kariera wyhamowała z powodu problemów zdrowotnych – nie walczył przez ponad rok – a teraz… A teraz jego długa sportowa absencja spowita jest mgłą tajemnicy.

Pytany niedawno o niewidzianego w akcji od września ubiegłego roku Czeczena – rozprawił się wówczas ekspresowo z Kevinem Hollandem – sternik UFC Dana White stwierdził, że na przeszkodzie jego powrotowi stoją bliżej nieokreślone problemy osobiste, z jakimi się rzekomo boryka. Wilk natychmiast jednak skontrował, solennie zapewniając, że jest gotowy do walki od wielu miesięcy, ale matchmakerzy nie zaproponowali mu żadnej walki.

Co aktualnie dzieje się u Czeczena? Kiedy powróci do akcji? O tym opowiedział w najnowszym nagraniu, jakie zostało opublikowane na jego kanale YT.

– UFC powiedziało nam, że będę walczył w Abu Zabi – powiedział Khamzat. – Dlatego czekamy. Jestem tutaj na miejscu w Dubaju, mieszkam tu, trenuję. Wszystko gra. Jestem w formie od dawna. Robiłem obóz przygotowawczy w Tajlandii, robiłem obóz przygotowawczy w Szwecji. Czekam więc na rywala i na kontrakt. Zobaczymy, co będzie.

– Usman chce walczyć. Dam mu jego ostatnią walkę. Chce pieniędzy. Wie, gdzie leżą pieniądze. Wszyscy wiedzą, gdzie są pieniądze.

– Teraz będę walczył z tym gościem w Abu Zabi. Rozłupię mu twarz, skończę go. Będą musieli dać mi wtedy titleshot. Nie będzie już więcej kasowych walk. Zostanę tylko ja. Leon Edwards nie przynosi im zbyt dużych pieniędzy. Ale jeśli walczysz ze mną, to robi się z tego kasowe zestawienie.

– Leon ma pas. Mówił, że chce walczyć, ale nie wiem, co chce zrobić UFC. Chcą dać tę szansę Colby’emu, ale kiedy on odniósł jakieś zwycięstwo? Nie pamiętam. Nawet nie wiem, kogo ostatnio pokonał. Nikogo. Jest nikim, pokonuje nieznanych zawodników.

– Usman złamał mu szczękę dwa razy, posłał go na deski. Jest gówno warty, a dają mu tę walkę. Może chcą tego pasa dla niego, bo jest ze Stanów Zjednoczonych. Ja jestem ze Szwecji, mieszkam w Dubaju, więc może nie chcą dać tego pasa mnie. Tak to widzę. Może mają jednak jakiś dobry plan na mnie. Nie wiem. Ufam tym ludziom, więc zobaczymy.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Kim jest „ten gość”, z którym Chimaev ma walczyć podczas październikowej gali UFC 294 w Abu Zabi? Czy chodzi właśnie o Kamaru Usmana? Tego w materiale nie doprecyzowano.

Od dobrych kilku miesięcy w mediach przewijały się doniesienia, iż przeciwnikiem Czeczena w Abu Zabi ma być Paulo Costa. Głośno mówił o tym właśnie Brazylijczyk. Rzecz jednak w tym, że w zeszłym tygodniu gruchnęła informacja, iż Borrachinha kolejny pojedynek stoczy 29 lipca w Salt Lake City, gdzie w ramach gali UFC 291 stanie naprzeciwko Ikrama Aliskerova – zawodnika, którego kilka lat temu czeczeński Wilk znokautował.

– Paulo Costa nagadał się bzdur na mój temat – powiedział Chimaev. – Jak to mnie zabije, jak to mnie zleje, a teraz będzie walczył z innym gościem, z którym walczyłem dawno temu. Trzy, cztery lata temu, jeszcze przed UFC. Wygrałem z nim.

– Uważam, że ten gość też wygra z Paulo. Paulo nie jest dobry. Gówno potrafi. Tylko gada, a nie pokonał nikogo. Bliska walka z (Yoelem) Romero. Jedyne jego zwycięstwo, jakie znam. Nikt nie zna tych innych gości.

Dotychczas Khamzat Chimaev mieszał występy w wadze półśredniej z tymi w średniej. Kilka miesięcy temu zapowiedział co prawda, że przenosi się do 185 funtów, ale… Jak teraz twierdzi, jest jak najbardziej gotowy na walki w 170 funtach – o ile otrzyma atrakcyjnego rywala, dla pojedynku z którym warto będzie ścinać wagę.

– Jestem gotowy na Usmana, jestem gotowy na Leona, jestem gotowy na Israela – powiedział. – Bez znaczenia. Jestem gotowy na każdego. Zapytajcie Danę, kiedy odmówiłem walki. Nigdy. Jestem najlepszy, więc chcę walczyć z najlepszymi.

– Dla Israela nikogo już tam nie ma. Jestem tylko ja. Jeśli mowa o pieniądzach, jeśli mowa o fanach, to chcą zobaczyć moją walkę z Israelem.

– Jestem dla niego złym zestawieniem. Wszyscy wiedzą, że jeśli zestawią go ze mną, gość straci pas. Dlatego go chronią. Nie po to go tyle budowali, żeby teraz szybko go stracić. Kończę gościa bez żadnych ciosów. Dlatego się boją. Cała budowana historia runęłaby z hukiem. Nie chcą gościa eliminować. Może zarabia dla nich dobre pieniądze.

– Ja jednak też zarabiam dla nich pieniądze, więc nie wiem, o co chodzi. Z kim ma walczyć? Powiedzcie mi. Nie ma już nikogo. Pokonał już wszystkich uderzaczy. Ja jestem zapaśnikiem. Zabójcą. Urywam głowy.

Dana White zdradził w minioną sobotę, że Nigeryjski Koszmar osobiście pofatygował się do jego biura, aby prosić o walkę z Khamzatem Chimaevem. Nie ujawnił jednak, czy życzenie Nigeryjczyka spełni. Stwierdził natomiast, że trwają prace nad zestawieniem pojedynku dla Czeczena, choć jeszcze nic nie zostało sfinalizowane.

Wygląda jednak na to, że to właśnie starcie w tej chwili najbardziej interesuje także Czeczena.

– Chcę przekazać Usmanowi, że jestem gotowy – powiedział Chimaev. – Podpisz tylko kontrakt i walczmy. Zaróbmy pieniądze. Chcesz pieniędzy, chcesz kasowej walki? Jazda. Wyłączę cię od razu.

– 82 kg, 84 kg, 77 kg – bez znaczenia. Jedziemy. Kategoria wagowa? Jeśli czujesz się najlepszy, nie musisz opowiadać o kategoriach wagowych. Dla mnie bez różnicy. 93 kilogramy, 84, 77. Każda waga. Jestem królem.

Ten sondaż jest zakończony (od 8 miesięcy).

Którą walkę obejrzałbyś chętniej?

Chimaev vs. Usman
68.90%
Chimaev vs. Adesanya
31.10%

Całe nagranie poniżej.

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button