UFC

Kapitalnie usposobiony Calvin Kattar zmasakrował twardego Gigę Chikadze

W starciu wieńczącym galę UFC Fight Night w Las Vegas Calvin Kattar rozbił w pył Gigę Chikadze.

Calvin Kattar (23-5) nie dał najmniejszych szans wyraźnie faworyzowanemu Gidze Chikadze (14-3), masakrując Gruzina na pełnym dystansie w walce wieczoru gali UFC Fight Night w Las Vegas/

Chikadze rozpoczął od kilku srogich lowkingów, które wylądowały na łydce wykrocznej nogi Kattara. Amerykanin podkręcił tempo i zaczął mieszać ustawienie. Gruzin dobrze pracował jednak po łuku. Giga zaatakował serią kombinacji ciosów z kopnięciami, ale po jednym z nich stracił balans – Amerykanin dopadł go, złapał w biodrach, wyniósł i położył na plecach na środku oktagonu.

Calvin dobrze kontrolował rywala z góry, tu i ówdzie traktując go uderzeniami. Chikadze wił się jak zły, szukając powrotu na nogi, gilotyny, ale Kattar świetnie go kontrolował, zachodząc rywalowi za plecy. Amerykanin utrzymał się w dogodnej pozycji do końca rundy.

Gruzin rozpoczął drugą rundę znacznie lepiej, dosięgając przeciwnika serią srogich kopnięć na korpus i soczystych prostych oraz sierpowych. Kattar niewiele robił sobie jednak z tych uderzeń, nieustannie nacierając i tym samy kastrując Gruzina z miejsca do wyprowadzania kopnięć.

Kilka soczystych prostych doszło szczęki Chikadze. Wyraźnie było widać, że uderzenia Kattara ważą więcej. Celne ciosy Gruzina nie robiły tak dużego wrażenia na nieustannie nacierającym Calvinie. Kattar trafił srogim kolanem na głowę, ponowił ciosami, dołożył łokieć. Mordercza presja ze strony Amerykanina sprawiała coraz więcej problemów chaotycznie chwilami cofającemu się Gruzinowi. jednak Gruzin broni nie składał, dosięgając rywala soczystymi prostymi oraz kombinacjami. Kattar kilka razy fantastycznie skarcił Chikadze bajecznymi obrotowymi łokciami czy podbródkiem, a w końcówce zaliczył też obalenie, lokując na głowie rywala dobre uderzenia.

Od pierwszych sekund trzeciej rundy Kattar wywarł dużą presję, zmuszając rywala do chaotycznego orbitowania. Kąsał go prostymi. Chikadze odpowiedział serią lowkingów i prostych, ale wydawał się mocno zmęczony. Kattar poszukał obalenia, ale Gruzin wybronił się, choć na moment złapał się siatki.

Walka wrócłą na środek oktagonu. Tam Giga nieźle pracował prostymi, ale zainkasował kilka łokci, będąc cały czas w odwrocie. Kattar trafił mocnymi frontalami na korpus, wyraźnie ponownie przejmując stery pojedynku. Kąsał rywala prostymi, tu i ówdzie dokładając sierpy.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Dominacja Kattara nie ustawała w rundzie czwartej. Od jej początku Amerykanin raził Gruzina szybkimi prostymi, atakował spotkaniowymi łokciami, wywierał dużą presję. Chikadze starał się opędzać od Amerykanina kombinacjami i kopnięciami – niektóre doszły celu – ale w żaden sposób nie spowalniały one presji ze strony Calvina. Twarz Gruzina była już zmasakrowana.

Kattar poszukał obalenia, ale Chikadze świetnie się wybronił. Srogie łokcie wylądowały na głowie Gigi. Ten odpowiedział prostymi, choć był już wyczerpany. W końcówce rundy Kattar zdzielił jeszcze rywala serią kolejnych łokci i ślicznych prostych.

https://twitter.com/FTB_Vids_YT/status/1482546903971549185?s=20

Chikadze miał swoje momenty na początku rund piątej, ale z czasem niezwalniający ani na chwilę Kattar przejął stery walki, traktując rywala kilkoma srogimi łokciami. Gruzin, może i porozbijany i miotający się chaotycznie po oktagonie, broni jednak nie składał, tu i ówdzie odgryzając się Kattarowi ciosami. Jednak ni robiły on wrażenia na Amerykanina, który skarcił Chikadze kolejnym bajecznym obrotowym łokciem w kontrze. Bóg jeden raczy wiedzieć, jakim cudem Gruzin je ustał.

W ostatnich sekundach walki obaj zawodnicy poszli na wojnę – i Kattar atomowymi łokciami prawie skończył Chikadze, posyłając go nawet na deski.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button