UFC

„Jestem od niego lepszy w stójce, a jeśli walka trafi do parteru…” – Charles Oliveira przekonany, że ma „papiery” na Khabiba Nurmagomedova

Opromieniony szósta z rzędu wiktorią Charles Oliveira mierzy w jeszcze jedną walkę w tym roku.

Gala UFC on ESPN+ 22 w Sao Paulo nie okazała się porywającym widowiskiem. Sennych i leniwych fragmentów w wielu pojedynkach nie brakowało. Osiem z dwunastu starć zakończyło się decyzjami sędziowskimi.

Zobacz także: były mistrz FEN z nokautem dekady na weteranie UFC

Nie zawiódł natomiast Charles Oliveira, który okazał się najjaśniejszym punktem wieczoru. Kapitalnie dysponowany Brazylijczyk w niespełna półtorej minuty zdemolował Jareda Gordona.

Kapitalny nokaut Do Bronxa został doceniony bonusem za Występ Wieczoru. To już 15. tego rodzaju wyróżnienie w karierze Brazylijczyka, który tym samym zrównał się w tej klasyfikacji z Natem Diazem i Joe Lauzonem, zbliżając się do liderującego z 18. bonusami Donalda Cerrone.

Przyszedłem do UFC, aby tworzyć tu historię.

– powiedział Charles podczas konferencji prasowej po gali.

Nigdy nie prosiłem o bonusy w oktagonie. Zawsze byłem skupiony na zwyciężaniu. W tym tygodniu wszyscy pytali mnie, czy będzie poddanie, czy będzie nokaut. Powtarzałem, że to bez znaczenia, bo po prostu chcę wygrać. Mój trener powiedział mi nawet, żebym nie szukał nokautu. Przyjdzie naturalnie.

Zaraz po zakończeniu pojedynku 30-letni Brazylijczyk, dla którego była to szósta wygrana z rzędu – i szósta przed czasem! – rzucił wyzwanie Conorowi McGregorowi i Paulowi Felderowi, czyli swojemu ostatniemu oprawcy sprzed dwóch lat.

Nigdy nie wyzywałem rywali do walki. Zawsze wszystkie akceptowałem.

– stwierdził.

Ale uważam, że teraz nadszedł najwyższy czas. Nie ma przypadku, że wyzwałem do walki Conora McGregora i Paula Feldera, który jest ostatnim gościem, jaki mnie pokonał.

Chcę udowodnić, że jestem w grupie najlepszych sportowców w tej kategorii. Nie jestem kontuzjowany. W poniedziałek wracam na treningi do klubu.

Oliveira nie zamierza zasypiać gruszek w popiele. Zapowiedział, że do oktagonu chciałby powrócić już przy okazji grudniowej gali w południowokoreańskim Busan.

Wzorem swojego rodaka Mauricio Shoguna Ruy mierzy w to, aby któregoś dnia znaleźć się w Galerii Sław UFC. Jego celem jest też pas mistrzowski wagi lekkiej, który znajduje się w posiadaniu Khabiba Nurmagomedova.

Wszyscy mówią o Khabibie.

– powiedział Oliveira.

Jestem od niego lepszy w stójce, a jeśli walka trafi do parteru, nie będę się go bał.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start

*****

Były mistrz FEN z oszałamiającym nokautem na Rossie Pearsonie – VIDEO

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. Khabib vs Oliveira? Hmmm, w sumie ciekawe starcie. Napewno ciekawsze niż rewanż z Dagestańczyka z McGregorem. Niemniej jednak Brazylijczyk musi najpierw wygrać 2-3 walki z zawodnikami z czołówki dywizji, a czarno to widzę .

Dodaj komentarz

Back to top button