Polskie MMAUFC

„Jest niebezpieczny, a ja lubię czuć zagrożenie” – Michał Oleksiejczuk łypie w kierunku brazylijskiego rzeźnika

Michał Oleksiejczuk w żadne półśrodki bawić się nie zamierza – w kolejnej walce najchętniej skrzyżowałby rękawice z siejącym postrach w wadze półciężkiej Brazylijczykiem.

Opromieniony efektownym zwycięstwem w Pradze, gdzie w ramach gali UFC on ESPN+ 3 ekspresowo ubił Giana Villante, Michał Oleksiejczuk, który wyszedł z walki bez żadnych urazów, garnie się do szybkiego powrotu do oktagonu.

Jak zdradził w sesji pytań i odpowiedzi na grupie FB MMA Polska & Świat | UFC | KSW | ACA | FEN, chciałby wrócić do akcji już przy okazji zaplanowanej na 20 kwietnia w Petersburgu gali UFC on ESPN+ 7.

Chciałbym zawalczyć jak najszybciej, więc czekam tylko na jakąś ofertę i podejmuję każde wyzwanie.

– powiedział 24-latek.

Mam nadzieję, że (następna walka) jak najszybciej. Będziemy się o to starać, więc troszeczkę cierpliwości.

To jednak nie wszystko, bo o ile dopytywany o swoje preferencje względem kolejnego rywala podczas konferencji prasowej po gali w Pradze, Oleksiejczuk poprzestał na standardowym „ktokolwiek”, to wygląda na to, że teraz sprawę przemyślał – i ma już na oku konkretnego przeciwnika.

Jest kilku zawodników perspektywicznych, mocnych w tej kategorii UFC.

– powiedział Michał.

Między innym jest Johnny Walker – i to jest dobry zawodnik. Znokautował Rountree w pierwszej rundzie – mojego rywala z Las Vegas. To by była dobra walka i myślę, że do niej dojdzie. Jak ja mam przeczucie, że będę z kimś walczył, to najczęściej tak jest.

Zobaczymy, kto następny. Jest dużo dobrych zawodników, takich bardzo solidnych. Jest (Aleksandar) Rakic, jest (Devin) Clark. Jest ten Johnny Walker, tak że zobaczymy. Ale myślę, że ten Johnny Walker to mogłaby być dobra walka, bo jest niebezpieczny, a ja lubię czuć zagrożenie. Wtedy mam bardzo dużą motywację, żeby wygrać walkę i się dobrze przygotowywać.

Bardzo dobry zawodnik. Bardzo dobry uderzacz. Chciałbym z nim zawalczyć, bo jest dobry i bardzo dobrze pokazał się w UFC, więc czemu nie? Jestem otwarty na każde wyzwanie.




Rozpędzony dwoma ekspresowymi nokautami – z Khalilem Rountree i Justinem Ledetem – i robiący nie lada furorę medialną Johnny Walker powróci do akcji już w sobotę podczas gali UFC 235 w Las Vegas. Sklasyfikowany obecnie na 15. miejscu w rankingu Brazylijczyk wszedł bowiem na zastępstwo do walki z Mishą Cirkunovem.

*****

Wyborny Oleksiejczuk, Błachowicz jak Gaethje, rzeźnik z Syberii – pięć wniosków po UFC Praga

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button