Polskie MMAUFC

„Jest naprawdę dobry” – Anthony Smith o potencjalnej walce z Janem Błachowiczem i emeryturze Alexandra Gustafssona

Opromieniony zwycięstwem z Alexandrem Gustafssonem, Anthony Smith zabrał głos na temat emerytury Szweda oraz lipcowego starcia Jana Błachowicza z Luke’iem Rockholdem.

Po porażce z Anthonym Smithem w walce wieczoru gali UFC on ESPN+ 11 w Sztokholmie Alexander Gustafsson ogłosił zakończenie sportowej kariery. Uznał, że nie jest już w stanie rywalizować na najwyższym poziomie, co zawsze było jego sportowym celem.

Zobacz także: Marcin Różalski wyjaśnia, dlaczego polskie gwiazdy przegrywają w KSW

Wyrazy wsparcia zdążyli po walce przesłać mu między innymi Jon Jones i Jan Błachowicz, a w temacie emerytury Szweda zapytano też podczas konferencji prasowej jego pogromcę Anthony’ego Smitha.

Mam tylko nadzieję, że nie patrzy na tę porażkę jako coś super negatywnego, bo wiem, że wielu ludziom nadal ciężko pogodzić się z tym, że jestem na szczycie.

– powiedział Amerykanin.

Nie uważam, żeby porażka ze mną świadczyła o tym, że już nie nadąża albo że nie jest już dobrym zawodnikiem. Po prostu nie jestem człowiekiem, który ustępuje. Mam nadzieję, że tak właśnie na to spojrzy. Może to brzmi głupio, ale to nie twoja wina – to ja.

Po walce Lwie Serce nie ukrywał, że jego celem jest powrót do rozgrywki mistrzowskiej i zrewanżowanie się Jonowi Jonesowi za porażkę sprzed kilku miesięcy, która nadal nie daje mu spokoju.

Czy jednak jednym li tylko zwycięstwem Anthony utoruje sobie drogę do kolejnej walki o pas? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że podczas lipcowej gali UFC 239 w Las Vegas dojdzie nie tylko do mistrzowskiego boju Jona Jonesa z Thiago Santosem, ale też ważnej dla układu sił rywalizacji pomiędzy okupującym 6. miejsce w dywizji Janem Błachowiczem oraz debiutującym w 205 funtach byłym mistrzem wagi średniej Luke’iem Rockholdem.




Zapytany o to właśnie polsko-amerykańskie starcie przez ekipę InTheCate.pl, Anthony Smith wyraził się o Cieszyńskim Księciu z dużym uznaniem – podobnie jak przed sztokholmską galą inny jej bohater Aleksandar Rakic.

Absolutnie mam tę walkę na oku.

– powiedział Smith, który od miesięcy wojuje medialnie z Rockholdem.

Jan jest naprawdę dobry. Uważam, że jest bardzo podobnym zawodnikiem do Gusa. Naprawdę dobry bokser, bardzo, bardzo dobry na nogach, a do tego świetnie radzi sobie w parterze. To kolejny gość, z którym chciałbym walczyć, gdyby tak potoczyły się nasze losy.

I szczerze mówiąc, uważam, że ta walka jest jak najbardziej do wygrania przez niego. Zobaczymy więc, jak to się potoczy.

Nie będę wdawał się w żadne pyskówki z nim. Oczywiście znajduję się teraz w dobrej pozycji. Jestem na górze i mogę poczekać, aż ci goście rozegrają to między sobą. Poczekam więc tutaj, robiąc swoje i zobaczymy, jak to będzie wyglądać później.

*****

Szwedzki emeryt, Manuwa (prawie) jak Fedor, cierpliwy Rakic – cztery wnioski po UFC Sztokholm

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button