KSWPolskie MMA

„Jeśli uzna, że Scott jest w zasięgu jego ręki…” – Martin Lewandowski o potencjalnej walce Mameda Khalidova ze Scottem Askhamem

Współwłaściciel KSW Martin Lewandowski zabrał głos na temat powrotu Mameda Khalidova.

Przeszedłszy na sportową emeryturę w grudniu ubiegłego roku po drugiej porażce z Tomaszem Narkunem, Mamed Khalidov pół roku później zapowiedział powrót do sportu, obwieszczając, że zrobi to dla lojalnych fanów, którzy udzielili mu ogromnego wsparcia, gdy został zatrzymany – później szybko wypuszczony – na początku czerwca.

Zobacz także: Dana White zabrał głos na temat oskarżeń o gwałt pod adresem Conora McGregora

Byłem zaskoczony.

– powiedział o zapowiedzi powrotu do akcji czeczeńskiego zawodnika współwłaściciel KSW Martin Lewandowski w rozmowie z portalem Sporty-Walki.org.

Oczywiście, że namawiałem Mameda do tego, aby nie kończyć tej kariery w taki sposób po przegranej. W sumie po eksperymencie, w którym sam wziął udział. Mówię tutaj o tych zmianach kategorii wagowej. Ostatnie dwie walki przegrane, ale nie w jego kategorii wagowej, a tak to jest facet, który dominował w swojej kategorii wagowej. Jednej i drugiej, bo pamiętajmy, że on w 93 też walczył kiedyś, później w 84. Był niepokonany. Nie chcę odbierać słusznego zwycięstwa Tomkowi, natomiast jednak widać, że te zmiany kategorii wagowej Mamedowi nie posłużyły.

Polski promotor stwierdził, że nie wiadomo jeszcze, kiedy Khalidov powróci do akcji – czy jeszcze w 2019 roku, czy może na początku przyszłego.

Tymczasem rękawice zawodnikowi z Olsztyna zdążyli już rzucić mistrz wagi średniej Scott Askham oraz jego dwukrotny pogromca, mistrz 93 kilogramów Tomasz Narkun.

Niektórzy uważają co prawda, że powracającemu do akcji po długiej przerwie 39-latkowi przydałaby się jednak wcześniej walka na przetarcie, ale Martin Lewandowski podchodzi do takich opinii z dystansem.

Nie do końca.

– powiedział.

Jeżeli Mamed wróci i uzna, że Scott jest w zasięgu jego ręki… Bo pamiętajmy, że to jest zawodnik po dłuższej przerwie, a to będzie już zaraz prawie rok, to też trzeba mierzyć siły na zamiary. Mamed w swojej kategorii wagowej został przez nas przymuszony do oddania pasa, bo gdzieś był blokowany, ale tak naprawdę on go nie stracił. Chodziło o to, żeby pas znowu wrócił do gry. Natomiast on go nigdy nie utracił. Jest takim pretendentem w swojej kategorii wagowej numer jeden – ale też nie mówię, że musi się tak wydarzyć. Scott jest też nazwiskiem. Ostatnio pozamiatał w tej dywizji, więc czołowy, legendarny (zawodnik) w tej kategorii 84 kg na pewno powinien wcześniej czy później się ze Scottem – o ile Scott będzie utrzymywał nadal dominację w tej wadze – zawalczyć.

Tymczasem kilka dni temu Brytyjczyk wspomniał o pewnych plotkach, które mogą zaprowadzić go do największego momentu w karierze.

And new! Największy moment w mojej karierze do tej pory! Kilka jeszcze przede mną jak plotki okażą się prawdą! 🏟👀🇵🇱

O co chodzi? Otóż, kilka tygodni temu Scott Askham opowiedział o tychże plotkach w podcaście Eurobash.

Mówiąc absolutnie szczerze, bardziej spodziewam się walki z Mamedem Khalidovem na stadionie w Warszawie.

powiedział wówczas Brytyjczyk.

Nie wiem, czy to będzie w przyszłym roku czy w innym terminie. Słyszałem takie plotki. Nic o tym nie wiem, ale domyślam się, że Khalidov vs. Askham wymaga większej areny, więc… Mówię o tym w charakterze mojego marzenia.

Tajemnicą poliszynela jest, iż KSW w 2020 roku planuje powrócić na Stadion Narodowy w Warszawie z galą, którą uświetnić mógłby właśnie powrót Mameda Khalidova. Do takowej walki garnie się również wspomniany Tomasz Narkun – i opcji tej nie wykluczył też Martin Lewandowski.

Jest to jakaś opcja

– stwierdził polski promotor, nie wdając się jednak w szczegóły i podkreślając, że póki co temat jest otwarty.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button