UFC

„Jeśli to zrobię, wygrywam” – Georges Saint-Pierre zdradza, w jaki sposób pokonałby Khabiba Nurmagomedova

Georges Saint-Pierre zdania nie zmienia – karierę wznowiłby wyłącznie na pojedynek z Khabibem Nurmagomedovem.

W lutym tego roku legendarny Georges Saint-Pierre, były mistrz wag półśredniej i średniej UFC uważany przez wielu za najlepszego zawodnika w dziejach MMA, ogłosił przejście na sportową emeryturę.

Zobacz także: Martin Lewandowski grozi Mateuszowi Gamrotowi odebraniem pasa

Kanadyjczyk nie ukrywał, że bezpośrednim powodem zawieszenia przezeń rękawic na kołku było fiasko zestawienia walki z mistrzem kategorii lekkiej Khabibem Nurmagomedovem. Rush zaznaczył co prawda, że nie jest w stanie przewidzieć przyszłości, a MMA jest sportem szalonym – dając tym samym do zrozumienia, że jego potencjalny powrót przy wyjątkowych okolicznościach i spełnieniu licznych warunków nie jest wykluczony – ale…

Wielu ludzi chce tylko ściągnąć na siebie uwagę – przechodzą na emeryturę, potem wracają, potem znów emerytura i powrót.

– powiedział w najnowszym wywiadzie z TSN.ca Kanadyjczyk (za MMAFighting.com).

Ja taki nie jestem. Próbowaliśmy zrobić walkę z Khabibem, ale UFC poinformowało nas, że mają inne plany. Khabib chciał tej walki, ja jej chciałem, ale niestety do niej nie doszło. Dlatego przeszedłem na emeryturę.

Teraz mam o wiele więcej do stracenia niż do wygrania. Najważniejsze jest teraz dla mnie zdrowie. W chwili gdy to mówię, nie podążam już za swoimi sportowymi celami, którym kiedyś było miano najlepszego na świecie. Tak było przez wiele lat, ale teraz nie jest to dla mnie priorytet.

W jednym z niedawnych wywiadów głównodowodzący UFC Dana White wykluczył zestawienie Kanadyjczyka z Dagestańczykiem, wypominając temu pierwszemu, że wcześniej, powracając z emerytury, nie dotrzymał warunków umowy – po pokonaniu Michaela Bispinga miał bowiem bronić tytułu 185 funtów, czego nie zrobił, oddając pas.

Zapytany natomiast, kogo wybrałby sobie za rywala, gdyby zaproponowano mu $50 milionów, GSP nie wahał się długo.

Gdybym mógł wybrać kogokolwiek, wziąłbym najłatwiejszą walkę i zgarnął te 50 milionów.

– powiedział St. Pierre.

Gdybym jednak chciał walki dla swojego dziedzictwa, Khabib jest gościem, którego trzeba pokonać. To dla mnie obecnie najlepszy zawodnik na świecie. Niepokonany. Nigdy nie pokazał żadnej słabości. Nikt nigdy nawet nie zbliżył się do rozwiązania tej łamigłówki. Dlatego jest to dla mnie bardzo ciekawe.

Dagestański Orzeł i jego menadżer Ali Abdelaziz nie ustają w medialnych staraniach o zestawienie pojedynku z Kanadyjczykiem. Sposobiący się do walki z Dustinem Poirierem Dagestańczyk nadal mierzy w starcie z Rushem, podczas gdy jego egipski menadżer przebąkuje, że to do walki z GSP może dojść wcześniej niż do starcia z Tonym Fergusonem.

Gdyby natomiast doszło do pojedynku…

Myślę, że są pewne obszary walki, w których jestem od niego lepszy.

– powiedział Kanadyjczyk, zapytany, jak pokonałby Nurmagomedova.

Pomimo iż jest ode mnie lepszy w niektórych rzeczach, to ja jestem szybszy, lepiej doskakuję, odskakuję, lepiej kontroluję dystans i schodzę po obalenia na środku. On jest lepszy przy siatce, jak na otwartej przestrzeni. Jeśli utrzymam tę walkę na środku, wygrywam.

Może jednak nie chcą, żebym go pokona, bo jeśli potem odejdę, zrujnuję ich inwestycję.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Komentarze: 5

  1. Takie gdybanie nie ma sensu, kto z jakich czasów dziś pokazałby się dziś. Gdyby zestawili ich 4-5 lat temu stawiałbym na GSP (mimo, że Khabiba śledzę od walki z Thiago Tavaresem w 2013 i już wtedy mówiłem znajomym, że to będzie mistrz) ale dziś jest dziś i nie widzę przeciwnika dla Dagestańczyka, który ciągle się rozwija.

    1. Przepraszam za błąd.
      Takie gdybanie nie ma sensu, kto z jakich czasów pokazałby się dziś. Gdyby zestawili ich 4-5 lat temu stawiałbym na GSP (mimo, że Khabiba śledzę od walki z Thiago Tavaresem w 2013 i już wtedy mówiłem znajomym, że to będzie mistrz) ale dziś jest dziś i nie widzę przeciwnika dla Dagestańczyka, który ciągle się rozwija.

Dodaj komentarz

Back to top button