
Fura emocji! Pokazano reakcje i polecenia narożników, ujawniono dokładną treść rozmowy Andrzeja Grzebyka z Adrianem Bartosińskim po zakończeniu walki na KSW 105
Najnowszy materiał podsumowujący KSW 105 ujawnia kulisy gali, a wśród nich między innymi słowa, jakimi Andrzej Grzebyk zwrócił się do Adriana Bartosińskiego zaraz po walce.
W mediach społecznościowych KSW zaprezentowano obszerne, pełne zakulisowych smaczków podsumowanie fantastycznej gali KSW 105, która odbyła się w sobotę w Gliwicach.
Nagranie zostało w dużej mierze poświęcone epickiemu rewanżowi, jaki w daniu głównym wydarzenia stoczyli Adrian Bartosiński i Andrzej Grzebyk. Pokazano między innymi nieprawdopodobne emocje w narożnikach po obu stronach barykady.
W materiale widać, że oba sztaby trenerskie szybko odnotowały uszkodzony – prawdopodobnie zerwany – biceps lewej ręki u Adriana Bartosińskiego. Co ciekawe jednak, w bitewnym zgiełku narożnik Andrzeja Grzebyka pomylił później ręce Bartosa, przekazując swojemu podopiecznemu, że mistrz ma uszkodzoną rękę prawą.
Obecny w narożniku pretendenta menadżer Artur Gwóźdź zapewnił jednak na platformie X, że trener Witold Kostka przekazał w przerwie między rundami prawidłowo informował Double Champa, że to lewa ręka reprezentanta Octopusa jest kontuzjowana.
Pod koniec pierwszej rundy to właśnie Witek Kostka główny trener zauważył że lewy biceps poszedł , to on wchodził do środka klatki i to przekazywał ale fakt w ferworze walki krzyczałem spod klatki prawy🙈 ale zaręczam to nie miało wpływu bo te komendy do Andrzeja nie dochodziły
— Artur Gwóźdź (@ArtnoxArtur) April 30, 2025
Zdecydowanie zabrakło jednak ze strony pretendenta ataków z prawej strony, a zatem na odsłoniętą stronę czempiona – czy to kopnięciami, czy też ciosami.
Ostatecznie po 25-minutowej batalii, okrzykniętej mianem najlepszej walki w historii KSW, a może i całej nadwiślańskiej sceny MMA, wiktoria padła łupem heroicznie wojującego Adriana Bartosińskiego. Zanim ogłoszono jeszcze werdykt, Andrzej podszedł do cierpiącego na środku klatki mistrza.
– Przerwałem coś w bicepsie – powiedział Adrian.
– Wiem, widziałem – odparł Andrzej. – Naprawdę jesteś przech**em. Jesteś przetwardy!
– Dziękuję.
– Szacunek! Wiesz co, wiem, że jakaś tam była spina, ale naprawdę szanuję ciebie jako zawodnika, wiesz, o co chodzi. Możemy się nie lubić z charakteru.
Poniżej całe nagranie z kulisami gali oraz jej podsumowanie w formie 7 najważniejszych wniosków.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.