UFC

Demetrious Johnson o walce z TJ-em Dillashawem: „Zostawiłem ten temat za sobą”

Demetrious Johnson zabrał głos na temat potencjalnego podboju innych organizacji oraz pojedynku z TJ-em Dillashawem.

Mający na koncie już rekordowe 11. obron złota kategorii muszej jej absolutny dominator Demetrious Johnson stanie podczas gali UFC 227 w Los Angeles do trzeciego już rewanżowego starcia za czasów swojego panowania – zmierzy się ponownie z Henrym Cejudo.

Chcę walczyć z wszystkimi gośćmi z mojej dywizji.

– powiedział podczas spotkania z dziennikarzami Johnson.

Pojawiają się nowi goście, którzy idą w górę, Sergio Pettis wyglądał niesamowicie w ostatniej walce, jest teraz tutaj Jose „Shorty” Torres. Kyoji Horiguchi dzieli i rządzi w RIZIN, więc jest wielu gości – ale skupiam się na każdej walce po kolei.




Zapytany właśnie o Kyojiego Horiguchiego, który po rozstaniu z UFC wygrał już siedem walk z rzędu, przez wielu będąc postrzeganym jako drugi najlepszy muszy świata, Demetrious Johnson wątpi w rewanż, ale…

Z tego, co wiem, zarabia dobre pieniądze w RIZIN.

– powiedział Amerykanin.

Gdybym jednak mógł przejść do innych organizacji i pozdobywać tam pasy, wtedy udowodniłbym, że jestem najlepszy. Poszedłbym do ONE Championship, żeby zdobyć pas wagi muszej tam, do RIZN, aby zdobyć pas tam, a potem do Bellatora, żeby tam też zdobyć tytuł – to by się odbiło prawdziwym echem.

Jednocześnie jednak 31-letni zawodnik nie ukrywa, że scenariusz taki w zasadzie nie wchodzi w grę – nie tylko dlatego, że jest związany kontraktem z UFC, ale też ma rodzinę i zależy ma na bardziej ustatkowanym życiu, a takowe gwarantuje właśnie amerykański gigant.

Dopytany natomiast w rozmowie z ESPN o potencjalną walkę z TJ-em Dillashawem, który na tej samej gali stanie do rewanżu z Codym Garbrandtem, odniósł się do tematu z dużym dystansem. Przyznał, że gdyby UFC spełniło jego oczekiwania finansowe, nie miałby z taką konfrontacją żadnego problemu, ale jako że nie zanosi się na zmianę podejścia Dany White’a i spółki, Mighty Mouse skupia się na innych rzeczach.

Zostawiłem to za sobą.

– powiedział.

Jestem już tym tematem zmęczony. Jeśli wszystko zostało już powiedziane w temacie, po co go wałkować?

*****

Pat Barry krytykuje Joannę Jędrzejczyk: „Jest jak Fedor”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button