UFC

Darren Till: „Walczę trochę podobnie do Conora – ale jestem o wiele lepszy”

Robiący furorę w kategorii półśredniej Darren Till opowiada o potencjalnych pojedynkach ze Stephenem Thompsonem, Rafaelem dos Anjosem i Gunnarem Nelsonem.

Mający za sobą spektakularny 2017 rok, w którym odniósł trzy zwycięstwa, szczególnie tym z Donaldem Cerrone mocno zaznaczając swoją obecność na światowej mapie MMA, Darren Till od dawna powtarza, że rankingi nie mają dla niego żadnego znaczenia, wobec czego nie miałby absolutnie nic przeciwko temu, aby wyjść do walki z chociażby Mike’iem Perrym, który przegrał swoje ostatnie starcie i nie jest nawet sklasyfikowany w czołowej piętnastce 170 funtów.

Pomimo tego Brytyjczyk nie ukrywa, że gdyby zależało to od niego, to w swoim kolejnym występie najchętniej poszedłby w oktagonowe tany ze Stephenem Thompsonem.

Nie uważam, abym zasłużył już sobie na walkę o pas, a będąc absolutnie szczerym, nie uważam, abym nawet zasłużył na rywala z czołowej trójki.

– przyznał Till w rozmowie z MMAJunkie.com.

Poprosiłem o Wonderboy tylko dlatego, że sądzę, iż takie starcie wyłoniłoby najlepszego uderzacza w kategorii półśredniej. Ale ostatecznie nie dbam o to, czy będę walczył z gościem z pierwszego miejsca czy też dziesiątego.

To doskonały zawodnik, jeden z najlepszych. Nie dążę do tej walki, żeby mieć łatwą drogę do pasa, ale dlatego, że chcę się sprawdzić z najlepszymi. Jeśli to on ma być gościem, który mnie pokona i zatrzyma mój rajd, w porządku, szacunek. Nie wierzę jednak, że jest w stanie to zrobić.

Sklasyfikowany na 7. miejscu w rankingu kategorii półśredniej 25-latek spogląda też w kierunku Rafaela dos Anjosa, z którym chętnie skrzyżowałby rękawice w Brazylii, gdzie przez kilka lat zresztą mieszkał.

Jakaś gala PPV przeciwko dos Anjosowi w Brazylii to byłaby wielka rzecz i jestem na to absolutnie gotowy.

– powiedział.

Najlepsze byłoby w tym to, że zlałbym go w jedną rundę, bo po prostu nie ma predyspozycji do walki ze mną, a na domiar złego lubi bitkę w stójce. Sądzę, że Conor McGregor by się po nim przejechał – a ja jestem dwa razy większy od Conora. Jestem też podobnym zawodnikiem do Conora – ale znacznie lepszym. Zabiłbym dos Anjosa i naprawdę nie mam pojęcia, co on robi w tej dywizji.

Powiem szczerze – jestem po prostu za duży na gości w tej dywizji. Widzieliście to w walce z Cerrone. Wiem, że to były lekki, ale naprawdę jestem ogromny na tę wagę. Spędzę jeszcze trochę czasu w kategorii półśredniej, ale potem idę w górę.

Ludzie sądzą, że żartuję, ale mam też w planach przejście do kategorii półciężkiej, bo nadal mam przed sobą wiele lat i nadal będę jeszcze rósł. Chcę być mistrzem trzech kategorii wagowych.

Nie jest żadnym sekretem, że Darren Till chciałby powrócić do oktagonu podczas marcowej gali UFC Fight Night 127 w Londynie, ale rzecz w tym, że trudno na tę chwilę znaleźć dla niego odpowiedniego rywala. Do walki z młodzianem garnie się jednak od dłuższego czasu Gunnar Nelson i choć Islandczyk ostatnio przegrał, a w rankingu znajduje się na 13. pozycji, Brytyjczyk pozostaje otwarty na takie starcie.

Spodziewałem się, że na tę chwilę już będę miał rywala, ale wygląda na to, że czekają na odpowiedniego rywala na odpowiednią galę.

– stwierdził.

Jeśli skończy się na walce z Gunnarem, nie będę się tym przejmował. Gunnar to oczywiście świetny zawodnik, ale zwycięstwa z Wonderboyem lub dos Anjosem pozwoliłyby mi zbliżyć się do szczytu. Ale chętnie pójdą wyboistą drogą, żeby ludzie potem nie mówili, że poszedłem na skróty – bo to nieprawda. Dlatego właśnie mam gdzieś, kogo mi dadzą. Takie już mam podejście.

*****

Lowkin’ Talkin’ MMA #8 – UFC FN 124, Tony vs. Khabib, nowe walki Polaków w UFC

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button