UFC

Conor McGregor o dywizji piórkowej: „Słyszę tylko płacz, narzekanie i błaganie”

Conor McGregor przekonuje, że byłby w stanie wrócić do kategorii piórkowej, ale obecnie w ogóle go ona nie interesuje.

Pierwotnie mistrz kategorii piórkowej, Conor McGregor, miał na gali UFC 196 bić się o złoto dywizji lekkiej, ale w wyniku kontuzji Rafaela dos Anjosa i zawirowań związanych z Natem Diazem ostatecznie walka odbędzie się w limicie kategorii półśredniej.

Wieść gminna od dawna niesie, że Irlandczyk pasa do 145 funtów bronił już nie będzie, bo nie jest w stanie ścinać tak wielu kilogramów.

Mogę wrócić do 145 funtów, żaden problem.

– stwierdził jednak Irlandczyk podczas spotkania z dziennikarzami przed sobotnia galą.

Ale kto tam jest? Pokażcie mi tych cholernych żebraków, którzy wstaną, zaczną walczyć i zrobią jakiś szum. Słyszę tylko płacz, narzekanie, błaganie i całe to gówno. Nie widzę tam nic atrakcyjnego. Muszą się wybić teraz. Muszą walczyć i zrobić szum. Spowodować, żebym wstał i powiedział: „OK. Przyjmę go”. Takie coś muszę zobaczyć. Bo teraz nie widzę tam nic. Widzę bandę marud. „Nie walczę z nim, odpuszczam, posiedzę”.

Czy ja kiedykolwiek czekałem? Nigdy, ani razu – nawet teraz. Walka o pas poszła z dymem. Czy czekałem? Nie. Miałem walkę o pas po walce z Poirierem. Czy czekałem? Nie. Wziąłem walkę z Siverem. Tak robią mistrzowie. To wzbudza zainteresowanie. Jestem głodnym skurwielem, który nie dba o to, kto jest na jego drodze. Widzę tam tylko dużo płaczu, narzekających bobasów. Sprzątnę Nate’a, usiądę i poczekam na to, kto się wybije.

Irlandczyk stwierdził również, że zdecydowanie bardziej interesuje go obecnie walka z Robbiem Lawlerem, aniżeli powrót do starcia z Rafaelem dos Anjosem. Jeśli ubije Diaza – wybór należał będzie do niego.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button