UFC

BJ Penn powraca – chce walczyć o pas kategorii piórkowej

Po półtorarocznej przerwie BJ Penn zdecydował się powrócić do sportu – i zapowiada rajd po pas mistrzowski kategorii piórkowej.

Były mistrz kategorii półśredniej i lekkiej BJ Penn ogłosił oficjalnie swój powrót do sportu. W audycji The MMA Hour Hawajczyk zapowiedział, że będzie występował w kategorii piórkowej i zamierza włączyć się do wyścigu o pas mistrzowski.

37-latek powiedział, że planuje walczyć jeszcze przez co najmniej dwa lata, przywołując postać mistrza kategorii ciężkiej Fabricio Werduma jako dowód, że także i starsi zawodnicy mogą rozdawać karty w UFC. Przyznał, że mógłby wieść spokojne życie na Hawajach, ale zwyciężyła miłość do sportu.

Jest też przekonany, że wszystko, co najlepsze dopiero przed nim, zwłaszcza że, jak przypomniał, walczył w ostatnich latach bardzo rzadko, szczędząc swojemu organizmowi ciosów i katorżniczych treningów. Niedawno natomiast dołączył do ekipy Grega Jacksona w Albuquerque i wierzy, że pozwoli mu to powrócić na szczyt. Przyznał, że stery swojej kariery powierzył w ręce Jacksona.

Wierzę, że z pomocą Grega Jacksona mogę to osiągnąć. I wierzę, że odejdę jako jedyny zawodnik z pasami mistrzowskimi w trzech różnych dywizjach.

Urodzony w Hilo zawodnik stwierdził, że do powrotu przygotowywał się od wielu miesięcy i celuje w występ na gali UFC 197, która odbędzie się na początku marca. Wyzwał nawet niedawno do walki Nika Lentza, ale ten w poetycki sposób nakazał mu iść do diabła, odrzucając marcowe tany, najprawdopodobniej z uwagi na niezaleczone po ostatnim starciu urazy. W rozmowie z Arielem Helwanim Hawajczyk robił, co mógł, aby sprowokować Lentza do zmiany zdania, zapowiadając, że jeśli teraz odrzuci propozycję, nigdy więcej nie otrzyma takiej szansy.

Ostatni raz Penn widziany był w oktagonie w lipcu 2014 roku, nie stanowiąc żadnego wyzwania dla Frankiego Edgara, który skończył go ciosami z góry w trzeciej rundzie. Wcześniej wyraźnie przegrał z Rorym MacDonaldem i Nickiem Diazem. Ostatnie zwycięstwo w oktagonie zanotował 20 listopada 2010 roku, w 21 sekund nokautując Matta Hughesa na UFC 123.

Wierzycie w powrót BJ-a Penna? Może namieszać w kategorii piórkowej? Czy Greg Jackson niejako firmowałby go swoim nazwiskiem, gdyby nie wierzył w jego potencjał?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button