UFC

Askren kpi z Hendricksa

Czempion kategorii półśredniej ONE FC już dawno dał się poznać jako mistrz ciętej riposty.

Obserwowanie twitterowych bojów Bena Askrena, który zarabiając w ONE FC doskonałe pieniądze, obija przeciętnych co najwyżej rywali, to znakomity sposób na poprawienie sobie humoru.

Reprezentant Roufusport, który nadal wydaje się marzyć o startach w UFC, lubuje się w przytykach w kierunku Dany White’a oraz szczególnie byłego mistrza kategorii półśredniej, Johny’ego Hendricksa.

Bigg Rigg, mocno rozczarowany doniesieniami o tym, że najbliższym rywalem Robbiego Lawlera będzie Carlos Condit, a on sam stanie naprzeciwko Tyrona Woodley’a, w rozmowie z MMAJunkie stwierdził:

Jestem wkurzony. Walczysz, robisz prawidłowe rzeczy i zostajesz pominięty. Co mam jeszcze zrobić, aby się liczyć? Żeby odzyskać pas? Jedyną rzeczą, jaką mogę zrobić, jest trenowanie i zwyciężanie, trochę w stylu Kowboja. Jesteś 'Kowbojem’ i po prostu lejesz wszystkich, a potem okazuje się, że już nikt nie został tylko ty sam.

Bigg Rigg skorzystał też z Twittera, by spróbować przemówić Robbiemu Lawlerowi do rozsądku.

Od mistrza oczekiwałbym, że będzie chciał zmierzyć się z numerem #1, zamiast uciekać (ang. running). Mamy niezałatwione interesy, Robbie.

Okazję do ofensywy zwietrzył tym samym Askren, odpowiadając Hendricksowi:

Oceniając po wielkości twojego brzucha, wątpię, żebyś zbyt wiele biegał (running) ostatnio.

Na odpowiedź byłego mistrza UFC raczej nie mamy co liczyć.

Jeśli zaś o olimpijskiego zapaśnika chodzi, to pojawił się drobny promyk nadziei na to, że jednak zawita do UFC, bo Dana White, zapytany przez fana o angaż Askrena, odpowiedział:

Oczywiście, równie dobrze mógł to być po prostu sarkazm. W ostatnich bowiem dniach trudno zrozumieć, o co chodzi sternikowi UFC.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button