UFC

Anderson Silva: „Weidman to szczęściarz, ale teraz szczęście się skończyło”

Anderson Silva pozwolił sobie na kilka przytyków pod adresem swojego dwukrotnego oprawcy sprzed lat Chrisa Weidmana.

Kilka dni temu suchej nitki na Chrisie Weidmanie nie zostawił Michael Bisping, zarzucając mu, że wił się po podłodze jak mała dziwka, próbując wygrać walkę z Gegardem Mousasim przez dyskwalifikację.

Teraz śladami Brytyjczyka poszedł Anderson Silva, który dopytywany o zakończenie starcia Mousasi vs. Weidman, nie pozostawił wątpliwości.

Zobaczyłem szybko nagranie z końcówki walki na telefonie. Zasada jest bardzo jasna: nie miał rąk na macie. Dostał więc kolana zgodnie z przepisami.

– ocenił Brazylijczyk.

Zasada jest jasna. Jeśli ma ręce na dole, cztery punkty podparcia, nie można go uderzać. Mousasi podniósł go z ziemi, gdy uderzał. To był oczywiście błąd sędziego, a gdy z powrotem kładł ręce na ziemi, był bezbronny.

Takie rzeczy się zdarzają. Weidman to szczęściarz, ale teraz szczęście się skończyło. Miał mnóstwo szczęścia, ale skończyło się. Miał przez jakiś czas szczęści, ale to już koniec.




Obaj zawodnicy – Silva i Weidman – mają za sobą bogatą wspólną historię. W lipcu 2013 roku Amerykanin znokautował Brazylijczyka, przerywając jego serię siedemnastu zwycięstw i strącając go z tronu kategorii średniej (szczegółowa analiza tamtej walki – tutaj). Kilka miesięcy później spotkali się ponownie – i tym razem także Weidman wyszedł z pojedynku zwycięsko, blokując jeden z lowkingów Silvy i w ten sposób łamiąc mu nogę (analiza tej walki tutaj).

Poproszony przez dziennikarzy o wyjaśnienie komentarzy o szczęściu Weidmana, Silva odparł w swoim niedopowiedzianym stylu:

Dużo szczęścia. Dużo szczęścia.

Brazylijczyk powróci do akcji 3 czerwca na gali UFC 212 w Rio de Janeiro, ale nie wiadomo z kim pójdzie w oktagonowe tany. Wiadomo natomiast, że nie interesują go walki z Vitorem Belfortem, Lukiem Rockholdem, Uriahem Hallem i Yoelem Romero. Chętnie natomiast spotkałby się w rewanżu z Nickiem Diazem.

*****

Nowojorska Komisja informuje, że sędzia miał prawo skorzystać z powtórki

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button