
Jeńców nie bierze! „Żołnierze się tak nie zachowują” – Mateusz Gamrot rozstawia po kątach Benoita Saint-Denisa, Paddy’ego Pimbletta i Armana Tsarukyana
Mateusz Gamrot zabrał głos na temat niedoszłej walki z Armanem Tsarukyanem i potencjalnych starć z Benoitem Saint-Denisem i Paddym Pimblettem.
Na niespełna dwa tygodnie przed pojedynkiem z Ludovitem Kleinem, który posłuży za co-main event gali UFC Fight Night w Las Vegas, Mateusz Gamrot zawitał do magazynu The Uncrowned Ariela Helwaniego.
Polak opowiedział między innymi o niedoszłym rewanżu z Armanem Tsarukyanem, choć swoim już zwyczajem szczególnie wylewny w tym temacie nie był.
– Nie wiem, dlaczego nie doszło do walki – powiedział rewanżu z Ormianinem. – Słyszałem od UFC, że chcą to zestawić. Cieszyłem się, bo to numer jeden w rankingu, więc dla mnie byłaby to wielka szansa. Nie zaakceptował jednak tej walki. Tyle.
– Mówił, że zasługuje na coś lepszego, ale może się bał, że znowu ze mną przegra. Nie wiem. Nie lubię za bardzo tego rozpamiętywać. Powiedział „nie”, więc idę dalej.
W ostatnich tygodniach Mateusz Gamrot wziął też na celownik Paddy’ego Pimbletta, nie ukrywając zainteresowania zestawieniem z legitymującym się nieskazitelnym bilansem w UFC Brytyjczykiem.
– Nie lubię gościa – przyznał Mateusz. – Za dużo gada. Arogancik z Anglii. Wiele razy o mnie gadał, więc z wielką chęcią spotkałbym się z nim w oktagonie.
– Jego droga na miejsce, na który jest, była bardzo łatwa. Uważam, że gdyby dostał dobrego przeciwnika, nie wygrałby. Marzyłaby mi się taka walka. Jest z Europy, ja jestem z Europy. Gdyby UFC to zestawiło, to być może byłaby to największa walka w wadze lekkiej w Europie.
– Moje zdanie jest takie, że idealnie pasuje mi pod kątem stylu walki i na pewno bym go pokonał. On jest grapplerem, ja jestem grapplerem. Uwielbiam kotłować się w parterze. Mój poprzedni rywal był wyłącznie uderzaczem. Szukał tylko stójki, a parter go parzył. Wszyscy zawsze wracają na nogi. Uwielbiam natomiast kulanki.
– Na przykład dzisiaj zrobiłem kilka rund z grapplerem, a potem kilka rund z Dustinem. W parterze był prawdziwy ogień. Gdy tylko miałem jakąkolwiek okazję, poddawałem gości. Dlatego moim planem na walkę z Ludovitem Kleinem jest zmęczenie go, przewrócenie i poddanie. Mogę to otwarcie powiedzieć.
Gamer dał jasno do zrozumienia, że nie był pod wielkim wrażeniem niedawnej wiktorii Baddy’ego z Michaelem Chandlerem.
– Chandler to dobry był 7-10 lat temu – powiedział. – Gdyby Paddy Pimblett spotkał się z Chandlerem z tamtego okresu, walka by tak nie wyglądała.
Najgoręcej jednak było ostatnio na linii Mateusz Gamrot – Benoit Saint-Denis. Polak garnął się do wejścia do walki z Francuzem w zastępstwie za kontuzjowanego Joela Alvareza, ale Bóg Wojny miał – wedle narracji Gamera – odrzucić takie starcie.
– Bracie, żołnierze się tak nie zachowują – powiedział o Francuzie Polak, nawiązując do jego przeszłości w siłach specjalnych. – Żołnierze nie strzelają do fanów i przyjaciół. Mam wiadomość w telefonie, że był telefon z UFC. Sean Shelby pytał mnie, czy wezmę tę walkę. Zacząłem nawet pakować bagaż w pokoju. Byłem gotowy, żeby lecieć do Montrealu i nawet zacząłem ścinać wagę, ale odmówił.
– Nie wiem, dlaczego odmówił, szczególnie że wyzywał mnie już wcześniej ze dwa razy do walki, więc byłem w 100% przekonany, że zaakceptuje tę walkę. To było więc dla mnie duże zaskoczenie.
– Jeśli jednak BSD szuka dymów, żaden problem. Słyszałem, że we wrześniu UFC robi galę we Francji, więc to byłaby świetna okazja. Walka wieczoru, pięć rund, Francja.
– Skupiam się jednak na pierwszym kroku, jaki mam do wykonania – zastrzegł Mateusz. – Nie lubię za bardzo myśleć i gadać o tym, co będzie potem, bo pierwszy krok jest teraz najważniejszy.
– Ale jasne, jeśli UFC da mi taką ofertę, mogę z nim walczyć. Prawda jednak taka, że wielu gości odmówiło mi walki i teraz biję się z kolesiem spoza rankingu. A zatem jeśli wygram, chciałbym kogoś z Top 10.
Poniżej najnowsza odsłona Q&A.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.