UFC

Ben Askren na kolanach – ponownie zdeklasowany medialnie przez UFC

Lubujący się w trollingu wszelakim Ben Askren po raz kolejny został na Twitterze rozbity w pył przez UFC.

Nie opadł jeszcze kurz po dominującej rundzie medialnej, jaką specjalista prowadzący Twitterowe konto UFC stoczył z Benem Askrenem, a tymczasem doszło do rundy drugiej – i zdaniem wielu zakończyła się ona wynikiem 10-7 dla amerykańskiego giganta.

Wszystko zaczęło się niewinnie. Osobnik odpowiedzialny za Twittera UFC pospieszył poinformować Bena Askrena, że grafika przedstawiająca jego starcie z Robbiem Lawlerem została zaktualizowana o jego zdjęcie, ubierając przekaz w zabawne życzenia z okazji Walentynek.

Byłemu mistrzowi Bellatora i ONE FC bardzo przypadły one zresztą do gustu.

Rzecz jednak w tym, że Askren zorientował się najwyraźniej, że w starej wersji oficjalnej strony UFC, która nadal funkcjonuje w wielu krajach, nadal brakuje jego zdjęcia – na co nie omieszkał zwrócić uwagi pracodawcy.

UFC, nie rozleniwiajcie się, wygląda na to, że roboty do wykonania jest więcej!

Po raz kolejny okazało się jednak, że Twitterowe boje z kontem UFC to nie przelewki – kontra, jaką zainkasował Askren, zrobiła prawdziwą furorę na Twitterze.

Prawda. Zapomnieliśmy dodać ci porażkę, którą zadaliśmy ci wczoraj. Naprawione.

Funky próbował co prawda się ratować, ale… runda dobiegła już końca.

Nie zapomnijcie mnie powiększyć, jak uczyniliście z poprzednim zdjęciem.

*****

„Dłonią haratasz po twarzy, łokieć wbijasz w splot słoneczny” – filozofia walki według Daniela Cormiera

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button