Babilon MMAFENPolskie MMA

„Zwykłe cwaniactwo!” – zirytowany Paweł Joźwiak stawia ultimatum Andrzejowi Grzebykowi

Frontman organizacji Fight Exclusive Night Paweł Jóźwiak ostro skrytykował Andrzeja Grzebyka, zarzucając mu miganie się od walki z Danielem Skibińskim.

Od kilku tygodni trwają medialne spekulacje na temat potencjalnej walki pomiędzy dwoma mistrzami – kategorii półśredniej Babilon MMA Danielem Skibą oraz kategorii półśredniej i średniej FEN Andrzejem Grzebykiem.

Zobacz także: Conor McGregor apeluje do „najlepszego boksera P4P”, aby przeszedł do MMA

Obóz Skiby wyraził pełną gotowość na pójście w tany z championem FEN, ale sygnały medialne dochodzące z obozu zawodnika Artnox Fight Sport były jasne – Grzebyk jest gotowy na walkę ze Skibińskim, ale oczekuje odpowiedniej wypłaty, czyli – najprawdopodobniej – wyższej niż przewidują zapisy kontraktowe. Dodatkowo, jego menadżer Artur Gwóźdź nie ukrywa, że celem jego podopiecznego jest angaż w UFC.

Po sobotniej gali Babilon MMA 10 w Wieliczce, którą uświetniło starcie mistrzów wagi piórkowej obu organizacji – Daniela Rutkowskiego i Adriana Zielińskiego, ostatecznie wygrane przez tego pierwszego – sternik FEN Paweł Jóźwiak nie zostawił suchej nitki na Andrzeju Grzebyku.

Bardzo bym chciał, żeby nasz mistrz Andrzej Grzebyk zachował się, jak na mistrza przystało, bo powiem tak: słuchając jego wywiadów, że on odmawia walki ze Skibą, gadając jakieś bzdury o wymaganiach finansowych i wyzywa (do walki) młodszego chłopaka, który jest na początku ścieżki dopiero (Kamila Oniszczuka), to mi ręce opadają.

– powiedział szef Fight Exclusive Night w rozmowie z dziennikarzami.

To jest mistrz? Chce byś mistrzem FEN-u? To niech się bije z każdym, kto chce mu rzucać wyzwanie. A jak nie stać go na to, to niech oddaje ten pas i daje miejsce innym. Jest Szymon Dusza, są inni mega zawodnicy, którzy na pewno nie odmawiają walki. Coś takiego to jest zwykłe cwaniactwo. Nie podoba mi się to. Tym bardziej po takiej walce z Fonsecą. Był niewypał. Nie nasza wina, bo Fonseca nie wyglądał źle sportowo. Ukrył kontuzję, zachował się, jak się zachował.

Jak Andrzej chce być mistrzem FEN-u, to takie wyzwanie z zawodnikiem, który jest na równym poziomie w rankingu z nim, przyjąć ot tak, a nie kalkulować i wyzywać jakiegoś małolata. Z całym szacunkiem dla Oniszczuka. Mistrz FEN-u to mistrz FEN-u. Mi jest za niego wstyd i mam nadzieję, że pójdzie po rozum po głowy i weźmie tę walkę. A jeśli nie, to sorry, Andrzej, oddawaj ten pas i daj miejsce innym. Jest Szymon Dusza, który jest konkretny i stać go na wiele i który na pewno nie będzie kalkulował. Kalkulatorom zdecydowanie mówimy nie.

Polski promotor nie ma żadnych wątpliwości, że Andrzej Grzebyk powinien pójść śladami wspomnianego Adriana Zielińskiego, który przystał na pojedynek z mistrzem Babilon MMA Danielem Rutkowskim.

Zieliński jakoś nie kalkulował. Wziął wyzwanie z Rutkiem.

– powiedział Jóźwiak.

Też mógł powiedzieć: nie chcę się bić, bo jest mocny zawodnik, silny fizycznie zapaśnik, dajcie mi jakiegoś leszcza. Tak? Mógł wyzwać jakiegoś, nie wiem, zawodnika 15. z rankingu. Zaryzykował. Dzisiaj jest zły, ma sportowa złość, ale to jest mistrz. To jest zawodnik, którego trzeba szanować. To jest prawdziwy sportowiec. Nie bał się wyzwania, zmierzył się z chłopem niżej w rankingach, mniej doświadczonym, ale miał świadomość, że jest bardzo mocny. Dlatego dla niego podwójny szacunek.

A to, co robi Andrzej, to naprawdę ręce mi opadają. Jako prezes organizacji FEN będę z nim rozmawiał, bo nie może tak być dalej.

Obstawiaj wszystkie walki UFC 244 na PZBUK z bonusem 500 PLN na start

Póki co nie wiadomo, jakie są dalsze plany Andrzeja Grzebyka. Co zaś tyczy się Daniela Skibińskiego, to jak donosi Artur Mazur, kolejny pojedynek stoczy on w grudniu, krzyżując pięści ze znanm nad Wisłą Marifem Piraevem.

*****

UFC 244: Masvidal vs. Diaz – transmisja, rozpiska, informacje

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button