UFC

Zmiana planów? Michael Chandler wyzwał do walki Nate’a Diaza: „Z wielką przyjemnością rozłupię ci szczękę”

Michael Chandler nieoczekiwanie wyraził gotowość do walki ze sposobiącym się do powrotu pod sztandar UFC Natem Diazem.

Sporym echem odbił się w świecie MMA wczorajszy wpis Nate’a Diaza, który za pośrednictwem mediów społecznościowych wyraził gotowość do walki na jubileuszowej gali UFC 300, lamentując przy okazji, że nie ma się z kim bić.

Na wpis stocktończyka szybko zareagował jego niedoszły w 2018 roku przeciwnik Dustin Poirier. Syty już Luizjańczyk od dłuższego czasu łypie w kierunku dużych, medialnych, kasowych zestawień z przeciwnikami, którzy zmotywują go do wytężonych treningów. Nate Diaz zawsze spełniał te kryteria.

Pod wpisem bad boya ze Stockton pojawiło się też mnóstwo komentarzy ze strony fanów, złaknionych jego trylogii z Conorem McGregorem. Można domyślać się, że taki pomysł nieszczególnie przypadł do gustu Michaelowi Chandlerowi, przekonanemu, że to on ma pierwszeństwo do zielonego dziobania. Amerykanin bezczynnie siedzieć nie zamierzał – i przeszedł do kontrataku. Sam wyzwał stocktończyka do walki!

– Trzymaj się mocno – napisał. – Z wielką przyjemnością rozłupię ci szczękę. Sprawy nadal nie są jasne w temacie byłego wojownika, który stroi się w szaty prawdziwego wojownika.

Michael Chandler nie był widziany w akcji od ponad roku, gdy przegrał przez poddanie z Dustinem Poirierem. Kilka miesięcy później wziął udział w The Ultimate Fighterze, stając do trenerskiej rywalizacji z Conorem McGregorem, którą zwieńczyć miała walka w oktagonie.

Od wielu miesięcy irlandzko-amerykańskie starcie jest jednak odwlekane w czasie. Pierwotnie miało odbyć się po TUF-ie, później spekulowano o grudniu, następnie o pierwszych miesiącach 2024 roku. Obecnie wieść gminna niesie, że Irlandczyk i Amerykanin mogą pójść w bitewne tany przy okazji jubileuszowej gali UFC 300, która odbędzie się 13 kwietnia w Las Vegas.

Notorious wielokrotnie kusił jednak innymi zestawieniami, na różne sposoby lekceważąc Iron. Chandler od dawna forsował natomiast narrację, wedle której ich walka jest nieunikniona, choć… Ostatnimi czasy zaczął dopuszczać też scenariusz, w którym w swoim powrotnym boju Irlandczyk zmierzy się jednak z kimś innym, podkreślając przy tym, że byłby to koronny dowód na to, że byłego podwójnego mistrza obleciał strach.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button