UFC

Dustin Poirier kontruje zapowiedzi Islama Makhacheva o „łatwej walce”, nie wyklucza emerytury po UFC 302: „Oddałem już temu sportowi wszystko, co mogłem”

Dustin Poirier odpowiedział na słowa Islama Makhacheva, który zapowiedział, że posiada klucze do łatwego zwycięstwa nad Amerykaninem.

Dustin Poirier wojował już o pas mistrzowski wagi lekkiej dwukrotnie, ale starcia te – z Khabibem Nurmagomedovem i Charlesem Oliveirą – skończyły się dla niego porażkami przez duszenia zza pleców w rundzie trzeciej.

1 czerwca w daniu głównym gali UFC 302 w Newark Amerykanin stanie przed trzecią szansą walki o pas, krzyżując rękawice z kingpinem 155 funtów Islamem Makhachevem.

– Chcę dokończyć tę historią, zamknąć ten rozdział i całą książkę – powiedział obrazowo Dustin w The Fight Bananas Show. – Nic nie jest jednak pewne. Walczę z najlepszym zawodnikiem bez podziału na kategorie wagowe. Robię, co mogę, aby to moja ręka powędrowała w górę. W pełni się temu oddałem.

– Wyjdę tam 1 czerwca i dam z siebie wszystko. Zobaczymy, co będzie. Przeznaczenie nie popełnia błędów. Jeśli jest mi pisane mistrzostwo, 1 czerwca będę miał pas na swoich biodrach.

– Pozostaje mi skupiać się teraz na pracy, na odpowiednim nastawieniu. Tak czy siak, rezultat będzie widoczny, więc teraz muszę skupić się na robocie.

– Moja kariera trwa już bardzo długo. Wiele walk w UFC, wiele walk poza UFC. To ostatnia rzecz, jaką muszę odhaczyć z tej listy.

Zapytany, czy po ewentualnym sięgnięciu po złoto byłby jeszcze zainteresowany potencjalną trylogią z Justinem Gaethje, Diament nie odpowiedział wprost.

– To walka o dziedzictwo – powiedział. – Jest 1-1, więc oczywiście miło byłoby to dokończyć. Zawsze gdy razem z Gaethje wchodzimy do klatki, jest duża walka, duże PPV. Ktoś kończy rozparcelowany.

– Oddałem jednak temu sportowi bardzo dużo. Nie tylko fizycznie. Poświęciłem mu czas, skupienie. Jako zawodnik musisz być bardzo skupiony na sobie, a chcę skupić się na mojej rodzinie. Na mojej córce, żonie, na mojej fundacji, na biznesach, jakie posiadam. Na wszystkich rzeczach, które wstrzymałem, żeby podążać za swoim marzeniem. Aby to robić, musisz być samolubny.

– Robię to od dawien dawna. Walczę już prawie osiemnaście lat. Chcę zostać mistrzem świata i skupić się potem na swoim życiu. Poświęciłem w ostatnich osiemnastu latach tak wiele temu sportowi, że już pora, aby zostać tzw. cywilem.

Zapytany wprost, czy zakończy sportową karierę, jeśli pokona Islama Makhacheva, Dustin Poirier nie wykluczył takiego scenariusza.

– Może tak być – powiedział. – Nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji, ale może tak być.

– Powtarzam jednak od dawna, że cały czas mam paliwo w baku i mogę pokonywać tych młodych gości. Dopiero co to zrobiłem. Czuję się dobrze, moje ciało jest zdrowe.

– Pytanie jednak, jak długo jeszcze chcę się angażować w ten sport? Bo nie ma tu nic za darmo. Chcę być też ojcem. Ominęła mnie ostatnia uroczystość mojej córki w niedzielę. Inne rodziny tam były, a jej bardzo na tym zależało. Wyszło fatalnie, że nie mogłem tam być i oglądać jej.

– Po prostu omija cię wiele rzeczy, a ja mam ich mnóstwo poza tym sportem, więc… Oddałem już temu sportowi wszystko, co mogłem. Zajmuję się nim od 17. roku życia.

– Zobaczymy. Nie chcę podejmować teraz żadnych decyzji. Muszę tam wyjść i wtedy zobaczymy. Podobnie mówiłem w Miami. Mówiłem to samo: pozwólcie, że sprawdzę, jak będę się czuł z tymi młodymi kotami. I czułem się świetnie. Bawiłem się bardzo dobrze. Zobaczymy.

W drodze do walki Islam Makhachev pokusił się o stwierdzenie, że posiada klucze do tego, aby łatwo pokonać Dustina Poiriera z uwagi na jego luki w obszarze zapaśniczo-parterowym. Zapytany, jak odpowiedziałby na te słowa Dagestańczyka, Amerykanin długo się nie zastanawiał.

– Prawdopodobnie sierpem, krosem, może podbródkiem – odparł. – Zobaczymy. Prawdopodobnie tak bym na to odpowiedział.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button