UFC

Yoel Romero reaguje na konflikt Israela Adesanyi z Jonem Jonesem

Yoel Romero zabrał głos po zwycięstwie Israela Adesanyi z Kelvinem Gastelumem, nawiązując do medialnego konfliktu Nigeryjczyka z Jonem Jonesem.

Nie umknęły uwadze powszechnie uważanego za najstraszniejszego średniego w UFC Yoela Romero wypowiedzi Israela Adesanyi na temat Jona Jonesa.

Toczący w ostatnich dniach medialne boje z Bonesem Nigeryjczyk stwierdził mianowicie, że w tej chwili konfrontacja z kingpinem wagi półciężkiej go nie interesuje – bo uważa go za ostatniego bossa w grze, a wcześniej zamierza pokonać kilku innych – w 185 funtach.

Zobacz także: Jon Jones kpi ze zwycięstwa Israela Adesanyi z Kelvinem Gastelumem

Bossem którego poziomu jestem ja? #seeyousoonboi #iluhju




Obaj zawodnicy – Romero i Jones – mieli już okazję trenować w przeszłości. Łączą ich osoby menadżerów – braci Malkiego i Abrahama Kawów.

Bones zasugerował zresztą powrót do wspólnych treningów.

Kubańczyk miał powrócić do oktagonu przy okazji kwietniowej gali UFC on ESPN 3 w Sunrise, gdzie pierwotnie wyszykowano mu Paulo Costę a potem rewanż z Ronaldao Jacare Souzą. Z występu musiał jednak wycofać się z powodu zapalenia płuc. Jak jednak wieść gminna niesie, w planach jest kolejne – bo już trzykrotnie szykowano ich pojedynek – zestawienie z Borrachinhą.

Opromieniony triumfem z Kelvinem Gastelumem, który zapewnił sobie tymczasowy pas mistrzowski, Israel Adesanya w kolejnym pojedynku stanie w szranki z mistrzem Robertem Whittakerem.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button