UFC

Wyniki UFC FN: Frankie Edgar po wyniszczającym boju wypunktował Pedro Munhoza

W pojedynku wieńczącym galę UFC Fight Night w Las Vegas Frankie Edgar pokonał Pedro Munhoza.

W walce wieczoru gali UFC Fight Night w Las Vegas gremialnie skreślany Frankie Edgar (24-8-1) pokonał niejednogłośną decyzją faworyzowanego Pedro Munhoza (18-5), udanie debiutując w wadze koguciej.

Munhoz od początku bardzo agresywny. Atakuje lowkingami, już drugim ścinając Edgara z nóg. Trafia kolejnym, ale Amerykanin odpowiada kombinacją ciosów. I powtórka – Brazylijczyk trafia na łydkę, inkasuje ciosy na głowę. Edgar bardzo szybki. Kilka razy dosięga nacierającego przeciwnika szybkimi kombinacjami. Brazylijczyk nadal jednak wywiera presję, zmuszając Amerykanina do hasania do boków.

Kapitalna kontra Edgara na lowkinga Munhoza. Lewy sierp Brazylijczyka w końcu dochodzi celu. Lewi i prawy również. Lowking. Proste Edgara. 1-2 ląduje na szczęce Munhoza. Prawica Pedro wstrząsa Edgarem.

Brazylijczyk poluje na potężne sierpy, Amerykanin szuka szybkich prostych w kombinacjach. Munhoz nieustannie terroryzuje też przednią nogę rywala. Kilka srogich sierpów ląduje na głowie Amerykanina. Ten odpowiada prostymi na korpus i głowę. W końcówce obaj zawodnicy notują kilka dobrych uderzeń, ale to Edgar nieustannie walczy ze wstecznego, będąc zmuszonym do mocnej pracy na nogach.




Ostre ataki Munhoza od początku drugiej rundy. Brazylijczyk inkasuje soczystego prawego sierpa, po którym się zachwiał. Amerykanin szachuje go próbami zapaśniczymi. Na zakończenie wymiany Munhoz trafia kilkoma mocnymi ciosami. Edgar przeplata ciosy na głowę z tymi na korpus. Ładny jab Amerykanina, kros Brazylijczyka.

Edgar idzie po sprowadzenie, ale w kotłowaninie Munhoz wraca na nogi. Podkręca tempo. Obaj trafiają, ale to Amerykanin cały czas zmuszony do oddawania pola. Rozcięcie nad okiem Munhoza zaczyna mu doskwierać. Przeciera oko.

Dobre ciosy Frankiego. Szybkie proste i odejście. Munhoz gustuje przede wszystkim w sierpach, próbując ustrzelić odchodzącego do lewej lub prawej rywala. Okolicznościowo dodaje lowkingi na wysokości łydki.

Śliczna kombinacja podbródka z prostym w wykonaniu Edgara. Amerykanin nadal żwawo hasa na nogach. Jest boksersko zdecydowanie szybszy. Munoz próbuje smagających kopnięć na korpus. Koniec drugiej rundy.

Trzecia Munhoz rozpoczyna od lowkinga i prostego, ale Edgar szybko odpowiada kombinacją. Mocne ciosy Brazylijczyka. Amerykanin nadal odpala krótkie i szybkie kombinacje. Soczysty jab Pedro. Frontal też dochodzi.



Ładny overhand Munhoza, ale Edgar odpowiada kombinacją 1-2. Śliczna prawica w kontrze na lewego w wykonaniu Amerykanina. Obaj zawodnicy trafiają, obaj porozbijani, ale Munhoza bardziej. Seria potężnych niskich kopnięć Brazylijczyka. Edgar odpowiada jednak soczystym sierpami. Lewa noga Amerykanina uszkodzona, wyraźnie zaczyna odmawiać posłuszeństwa, cofa ją, zmienia pozycję na odwrotną. Nadal jednak stara się żwawo poruszać do boków – i całkiem nieźle mu to wychodzi.

Presja ze strony Munhoza nie słabnie. Nadal bombarduje nogę rywala lowkingami na wysokości łydki. Jego lewy prosty dochodzi coraz częściej. Dobry fragment Brazylijczyka. Niewiele robi sobie z celnych uderzeń Amerykanina, a sam zmusza go do coraz bardziej chaotycznych działań.




Edgar szuka obalenia na otwarcie czwartej rundy, ale Munhoz szybko wraca na nogi. Wywiera presję, trafia prostymi. Ładna odpowiedź Edgara, ale Munhoz smaga go sierpami na odchodne. Lowkingi Munhoza. Brazylijczyk kopie na korpus – okrężnie i frontalnie. Proste obu dochodzą celu.

Potężny prawy sierp Frankiego, ale Munhoz niewzruszony, nadal naciera. Kolejna dobra akcje Amerykanina, ale napór ze strony Brazylijczyka nie słabnie. Potężny kros w wykonaniu Munhoza, który poprawia lowkingiem. Jab na jab.

Seria prostych Edgara, ale Munhoz blokuje i odpowiada potężnym prawym. I ponownie Amerykanin z kombinacją, Brazylijczyk z kontrującymi sierpami. Lowking w wykonaniu Pedro. I jeszcze jeden. Tego Edgar poczuł wyraźnie. Amerykanin nadal trafia prostymi, ale przyjmuje kolejne niskie kopnięcia.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

Końcówka rundy należy do Munhoza, który trafia kolejnymi niskimi kopnięciami i ciosami. Potężnym prawym kończy czwartą odsłonę.

Zaczynamy ostatnią rundę. Munhoz smaga rywala frontalami na korpus, szuka kopnięcia na głowę. Trafia lowkingiem, którego Edgar próbuje skontrować obaleniem – ale bez powodzenia. Inkasuje ciosy.

Amerykanin odpowiada soczystymi podbródkami. Świetne uderzenia. Brazylijczyk jednak gruszek w popiele nie zasypia, trafia krosem. Ostra wymiana! Bomby w półdystansie – Munhoz trafia mocniej, Edgar cofa się na siatkę, ale szybko dochodzi do siebie. Kros w kontrze autorstwa Edgara. I jeszcze jeden.

Pedro z kolejnymi frontkickami. Seria uderzeń i kopnięć w wykonaniu Munhoza. Edgar trafia kombinacją. Poprawia. Munhoz odpowiada lowkingiem. Dwie minuty do końca zawodów.

Lewy prosty Munhoza dochodzi celu, frontal również. Edgar z soczystym jabem. Potężna kombinacja sierpowych w wykonaniu Munhoza! Edgar się cofnął, ale szybko doszedł do siebie. Brazylijczyk przejmuje jednak stery, trafia kolejnymi ciosami i lowkingiem. Ale jest odpowiedź potężnym prawym w wykonaniu Edgara, którego Munhoz odczuł.

Brazylijczyk nadal jednak wściekle naciera i ostatnie sekund należą do niego.

Sędziowie wskazali niejednogłośnie na Frankiego Edgara w stosunku 2 x 48-47, 46-49, choć wydaje się, że równie dobrze mogli – powinni byli? – wskazać na Pedro Munhoza.

39-letni prawie Amerykanin przerywa tym samym serię dwóch porażek, odnosząc pierwsze zwycięstwo od kwietnia 2018 roku, gdy wypunktował Cuba Swansona.

*****

UFC FN: Munhoz vs. Edgar – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Komentarze: 4

    1. Czy ja wiem czy aż taki wałek? Według mnie Edgar pokazał naprawdę poukladany dystans bokserski w którym był IMO lepszy od munhoza, sfinalizowal jakieś obalenia i konsekwentnie wykonywał game plan. Oczywiście walka bliska i naprawdę nie mam zamiaru bronić Frankiego tylko dlatego, ze jest aktywnym dziadkiem, ale sam jakiegoś strasznego wałka nie widzę. Peace

      1. W moim odczuciu przeważa u was słabość do starej legendy. Rundy były bliskie, ale nie daje się za to remisu. W każdej rundzie wywierał presję i okopywał okrutnie Edgara Munhoz i poza druga rundą cztery pozostałe minimalnie, ale jednak wygrał. Rzućcie okiem na MMA Decision i punktowanie dziennikarzy: 12 wypunktowali Munhoza, tylko jeden Edgara. Nie piszę, że to wał stulecia, ale werdykt pozostawia bardzo wiele niesmaku.

    2. W żadnej walce z tak bliskimi rundami nie może być mowy o przekręcie. Wałek czy przekręt to sytuacja w której jest jeden klarowny zwycięstwa i nie ma za bardzo jak punktować walki w drugą stronę. Absolutnie nie dziwi mnie decyzja dla Edgara – najłatwiejsza do punktowania runda czyli runda numer dwa poszła na jego konto, przeważał w ostatniej rundzie. W takim układzie wystarczy mu dać jeszcze jedną rundę dla zwycięstwa. Pierwsza runda była bardzo wyrównana, aż prosiło się o 10-10.

Dodaj komentarz

Back to top button