Polskie MMAUFC

„Wyglądał świetnie!” – Jon Jones reaguje na zwycięstwo Jana Błachowicza, otwarty na walkę

Jon Jones odpowiedział na wyzwanie ze strony opromienionego nokautem na Coreyu Andersonie Jana Błachowicza.

Jan Błachowicz z przytupem przebił się na czoło raju o oktagonowe usługi mistrza kategorii półciężkiej Jona Jonesa, w walce wieczoru gali UFC on ESPN+ 25 nokautując Coreya Andersona.

Zaraz po dobijającym czarnoskórego zawodnika młocie, którym potraktował go, posławszy go wcześniej na deski kontrującym sierpem, cieszynianin ruszył w stronę siedzącego przy oktagonie Bonesa, wskazując go palcem.

– Zrobimy to?! Zrobimy to?! Obiecujesz?! Zrobimy to?! – krzyczał do Amerykanina Polak, wisząc na ogrodzeniu.

Jones szczerzył tylko wesoło zęby, gestykulując do Błachowicza, uradowany po pachy.

Po odczytaniu wyniku walki Cieszyński Książę w rozmowie z Danielem Cormierem zwrócił się ponownie do nie mniej rozentuzjazmowanego Jona Jonesa.

– Obiecałeś mi to w sklepie, gdy się spotkaliśmy – wykrzyczał Błachowicz. – Jesteś następny! Zróbmy to! Wskaż tylko miejsce i czas!

Cieszynianin nawiązał oczywiście do spotkania z Jonesem w jednym ze sklepów w Rio Rancho.

Na twarzy mistrza ponownie pojawił się szeroki uśmiech. Rozpostarł też szeroko ręce, jakby zapraszając zwycięzcę.

Po wszystkim Bones udzielił krótkiego wywiadu Laurze Sanko.

– Uważam, że wyglądał świetnie, wyglądał fantastycznie – powiedział o zwycięstwie Błachowicza. – Sprawny boks, świetna obrona przed obaleniami. Cieszę się, że Corey Anderson dostał za swoje, bo opowiadał tyle bzdur, a potem wyszedł tam i dał taki występ.

– Jan ma nokautujące uderzenie, jest bardzo techniczny – kontynuował Jones. – Ma bardzo mocne fundamenty. Tak, uważam, że byłby świetnym rywalem.

Zapytany natomiast, czy w następnej kolejności może dojść do jego walki z Cieszyńskim Księciem, Jones nie pozostawił najmniejszych wątpliwości.

– Absolutnie mogę sobie wyobrazić, że UFC zestawi nas razem- stwierdził. – Jak lepiej upomnieć się o walkę o pas niż poprzez tego rodzaju nokaut, więc… Mam przeczucie, że niebawem pojawi się telefon z UFC.

Zapytany z kolei o datę i miejsce – bo o nie poprosił Błachowicz – Jones odparł, że poczeka na UFC, zapewniając jednak, że jest w pełni gotowy do walki.

Czy zatem – mając na uwadze, że Jan Błachowicz nie doznał prawdopodobnie żadnej kontuzji, a Jon Jones zapewnił, że tydzień po walce z Dominickiem Reyesem jest już w pełni zdrów – niebawem dojdzie do ogłoszenia najważniejszej walki w historii nadwiślańskiego MMA?

Cały wywiad poniżej:

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

Khabib Nurmagomedov odpowiedział na $100-milionową ofertę szejków za rewanż z Conorem McGregorem

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button