UFC

Walka z Mateuszem Gamrotem? Grant Dawson stawia jeden warunek i zdradza, że Polak wkrótce wraca do ATT!

Niepokonany pod sztandarem UFC Grant Dawson zdradził, z kim stoczy kolejną walkę oraz jaki warunek musiałby zostać spełniony, aby stanął w szranki z Mateuszem Gamrotem.

Dominując Damira Ismagulova w co-main evencie sobotniej gali UFC Fight Night w Las Vegas, Grant Dawson odniósł trzecie zwycięstwo z rzędu, którym utorował sobie awans na 10. miejsce w rankingu kategorii lekkiej.

Po walce Amerykanin nie był pewien, z kim skrzyżuje rękawice przy okazji swojej kolejnej wizyty w oktagonie, ale jak się okazuje, w międzyczasie pojawiły się konkrety. KGD opowiedział o nich w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił swojemu klubowemu koledze z American Top Team Renato Moicano.

– Powiedziano mi, że w kolejnej walce będę bił się ze zwycięzcą starcia Dana Hookera z Jalinem Turnerem – zdradził Grant. – Walczą teraz na bardzo dużej gali, obaj są wysoko sklasyfikowani. Tych dwóch goście teraz więc chcę.

– Mój menadżer powiedział mi, że o taką walkę poprosi. Powiedział też, że matchmakerzy wcześniej chcieli zestawić moją walkę z oboma. A ponadto zgrywa się to czasowo – walczyłem w poprzedni weekend, a oni walczą teraz. Idealnie.

Jalin Turner i Dan Hooker skrzyżują rękawice podczas sobotniej gali UFC 290 w Las Vegas. Grant Dawson liczy na to, że będzie mógł jak najszybciej stanąć w szranki ze zwycięzcą.

– Podobają mi się te oba zestawienie – powiedział. – Osobiście uważam, że Jalin Turner wygra. Obaj są bardzo podobnymi zawodnikami, ale Dan Hooker jest trochę starszy i nie jest tak atletyczny. Jalin Turner jest dość silny, potrafi uderzyć i jest ogromnym lekkim. Jest potężny.

– Tak, uważam, że Turner może też poddać Hookera. Ma dobre gilotyny i przyzwoite jiu-jitsu. Nie sądzę, aby jego jiu-jitsu było na tyle dobre, aby poddał jakiegoś dobrego grapplera – mnie, ciebie czy Gamrota – ale uważam, że może zranić Hookera, łapiąc go w frontalne duszenie, z którego mógłby dzięki tym długim ramionom coś wyczarować.

Podczas konferencji prasowej po gali, na której pokonał Damira Ismagulova, Grant Dawson zapowiedział, że nie wyszedłby do walki ze swoimi klubowymi kolegami z American Top Team: Mateuszem Gamrotem, Renato Moicano czy Dustina Poiriera. Nie miałby natomiast nic przeciwko starciu z Armanem Tsarukyanem.

Zapytany jednak przez Moicano o potencjalne starcie z Gamrotem, Dawson wskazał jeden warunek, przy spełnieniu którego do walki z Polakiem jednak by wyszedł, a przy okazji uchylił też rąbka tajemnicy w temacie jego dalszych planów.

– Mógłbym walczyć z Gamrotem jedynie wtedy, gdyby zagwarantowali zwycięzcy titleshot – stwierdził Grant. – Jesteśmy z Gamrotem przyjaciółmi. Naprawdę lubię z nim trenować.

– Przylatuje teraz do American Top Team i poprosił mnie o pomoc w przygotowaniach do swojej kolejnej walki. Nie wiem, z kim walczy albo kiedy walczy, ale skontaktował się ze mną.

– Z Gamrotem mógłbym walczyć tylko w eliminatorze. Teraz celuję w Jalina Turnera. Jestem też otwarty na starcie z kimś pokroju Tsarukyana. Myślę jednak, że jeśli (Tsarukyan) pokona Beneila Dariusha, dadzą mu walkę o pas. I dobrze, rób swoje.

– A zatem po tej walce (z wygranym starcia Hooker vs. Turner) w zależności od tego, jak potoczy się walka Tsarukyana z Dariushem, myślałem też o Charlesie Oliveirze. Myślę, że przed pojedynkiem o pas musi stoczyć jeszcze jeden. Wraca po imponującym zwycięstwie z Beneilem Dariushem. Bijemy się razem i wygrany walczy o pas bez dwóch zdań.

Zapytany przez Renato Moicano, czy rywalem Mateusza Gamrota będzie teraz Rafael Fiziev, Grant Dawson zastrzegł, że nie posiada takiej wiedzy, ale tak właśnie prognozuje. Zdradził też, że wedle informacji, jakie posiada, matchmakerzy UFC planują wspomniane wyżej zestawienie Armana Tsarukyana z Beneilem Dariushem.

Cała rozmowa poniżej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button