Bellator

Uzbrojony w tytan w czole Cyborg wraca do MMA: „Chcę stoczyć jeszcze 10-12 walk przed emeryturą”

Evangelista Santos wytrzymał na emeryturze pół roku, zapowiadając teraz powrót do walki na początku przyszłego roku.

Gdy w lipcu zeszłego roku podczas gali Bellator 158 w Londynie Michael Page latającym kolanem pogruchotał czaszkę Evangeliście Cyborgowi, wysyłając Brazylijczyka na stół operacyjny, gdzie lekarze przez siedem godzin walczyli o jego życie, wydawało się, że kariera sportowa nieszczęśliwca dobiegła końca.

On sam kilka dni po operacji zapowiadał co prawda powrót do akcji za pół roku, ale właśnie 6 miesięcy później, w styczniu tego roku ogłosił, że przechodzi na sportową emeryturę, swoją decyzję uzasadniając wówczas następującymi słowami:

Czuję się naprawdę dobrze, nigdy nic nie odczuwałem po operacji, ale nie sądzę, bym jeszcze walczył.

Nie chcę ryzykować następstw na resztę życia, nie chcę nie być zdolnym do przekazania swojej wiedzy, do pracy na rzecz mojej rodziny.

Teraz natomiast zdanie zmienił – zapowiedział powrót.

Prawdę mówiąc, ogłosiłem przejście na emeryturę wcześniej w tym roku, bo to był mój sposób na to, aby skupić się na tym, co teraz robię oraz złamanie raz na zawsze pragnienia, aby powrócić do treningów i do walki.

– powiedział w rozmowie z FloCombat.com Santos.

Nie potrafiłem wtedy skupić się na tym, na czym powinienem i nie dałem sobie nawet odpowiednio dużo czasu na dojście do siebie po tak ciężkiej kontuzji. Ogłoszenie emerytury było dla mnie sposobem na skupieniu się na innych rzeczach, ale nie powstrzyma mnie przed powrotem do aktywnej rywalizacji.

39-letni Brazylijczyk ostatnie trzy walki stoczył pod banderą Bellatora. Zanim padł po kolanie Page’a, ubił go Saad Awad. Wcześniej natomiast sam ekspresowo rozprawił się z Brennanem Wardem.

Jeśli trening będzie układał się dobrze, chcę wrócić do walki w przyszłym roku.

– powiedział.

Chcę wrócić i stoczyć następne 10-12 walk przed emeryturą. To decyzja impulsywna – ale podjęta w racjonalny sposób.




Santos zdradził, że nie trenuje po kontuzji z taką samą intensywnością, ale przede wszystkim dlatego, że uczestniczy w zajęciach z amatorskimi sportowcami. Obecnie skupia się przede wszystkim na przekazywaniu swojej wiedzy na Kurutybie w legendarnym klubie Chute Boxe.

W wyniku operacji umieszczono w jego czole tytanową płytkę.

Mówią, że gdy wstawiają ci tytan w szczękę, robi się wytrzymalsza – a mnie wsadzili w czoło.

– żartował Cyborg.

Nic mi w tym temacie nie mówili, ale mam nadzieję, że będę miał z tego jakieś korzyści. Zobaczymy, gdy tylko powrócę do treningów.

*****

Paulie Malignaggi: „Conor jęczy jak dziewczynka, gdy uderzasz go na korpus”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button