UFC

Umar Nurmagomedov kusi powrotem w marcu, gotowy na każdego rywala z Top 10 poza jednym: „Nie zamierzam dawać mu szansy”




Co prawda był największym bukmacherskim faworytem w całej rozpisce pierwszej tegorocznej gali UFC, ale i tak Umar Nurmagomedov zrobił w sobotę furorę.

W pojedynku otwierającym kartę główną gali UFC Fight Nightz Dagestańczyk skrzyżował rękawice z zaprawionym w bojach Raonim Barcelosem. 27-latek od początku kontrolował pojedynek, będąc wyraźnie skuteczniejszym. W końcówce pierwszej rundy zafundował Brazylijczykowi pierwszy w karierze nokaut, ścinając go krótkim lewym sierpem po przestrzelonym kolanie.

Podczas konferencji prasowej po gali Umar pokajał się za dodatkowy cios, jakim potraktował Raoniego, wyjaśniając, że zrobił to w bitewnym szale. Dagestańczyk rzucił też wyzwanie całej wadze koguciej, wskazując jednakże jednego zawodnika, z którym walczyć nie zamierza.




– Nasza ekipa, zawodnicy jak Khabib, Islam, Usman, to inny poziom – powiedział. – Ciągle się poprawiamy. Jesteśmy mocni i postrzegają nas jako niebezpiecznych.

– Nikt w Top 15 nie chciał wziął ze mną walki. Nawet ten gość, Ricky Simon. Powiedział: „Kim ty jesteś?”. Coś takiego. Jestem tutaj, Ricky Simon, a ty gdzie jesteś? Ja będę mistrzem, a ty zostaniesz na 8. miejscu w rankingu.

– Nie, nie chcę z nim walczyć – doprecyzował. – Mam inne nazwisko. Dojdzie do tego w marcu, mam taką nadzieję. 4 marca. Z nim walczyć nie chcę, bo gdy prosiłem go o walkę, odpowiedział: „A kim ty jesteś?” Pokażę mu, kim jestem.



– Mogę walczyć z każdym. Bez znaczenia. Ale nie z tym gościem. Nie chcę dawać mu szansy.

Okupujący 10. miejsce w klasyfikacji Ricky Simon może pochwalić się serią pięciu zwycięstw. Ostatnio był widziany w akcji w lipcu zeszłego roku, zadając Jackowi Shore’owi pierwszą porażkę w zawodowej karierze.

Niepokonany Umar Nurmagomedov ma na koncie cztery zwycięstwa pod sztandarem UFC. Obecnie jest sklasyfikowany na 11. miejscu w kategorii koguciej, ale prawdopodobnie w najnowszej aktualizacji przesunie się wyżej.




Także w mediach społecznościowych po walce Dagestańczyk zasugerował powrót do oktagonu w ramach marcowej gali UFC 285 w Las Vegas.

Kto będzie jego przeciwnikiem, jeśli rzeczywiście Umar powróci do akcji już za półtora miesiąca? Tego nie wiadomo. Sternik UFC Dana White zapowiedział, że postara się znaleźć mu odpowiedniego przeciwnika, podkreślając, że bardzo podoba mu się, gdy zawodnicy garną się od razu do walki.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button