UFC

UFC Vegas: Barboza vs. Murphy – wyniki, relacja i najlepsze akcje

Wyniki i relacja na żywo z gali UFC Fight Night: Barboza vs. Murphy, która odbyła się w Las Vegas.

W walce wieczoru Lerone Murphy (14-0-1) zdemolował na pełnym dystansie twardego Edsona Barbozę (24-12), choć kilka razy był w tarapatach. Pełna relacja z pojedynku – tutaj.


W co-main evencie gali Khaos Williams (15-3) w ledwie 90 sekund znokautował Carlstona Harrisa (19-6). Pełna relacja z walki oraz nagranie nokautu – tutaj.


Themba Gorimbo (13-4) po beznadziejnie słabej walce pokonał w klinczu Ramiza Brahimaja (10-5). Gorimbo był skuteczniejszy w zwarciu, udanie kontrując próby obaleń rywala.

W wywiadzie udzielonym po walce w pełnej pasji przemowie śmierć matki swojego trenera Gorimbo wykorzystał do zrugania internetowych nienawistników, przestrzegając ich, że nie znają dnia ani godziny, w której w ich progi zawita kostucha.


Rzeźniczo nastawiony Adrian Yanez (17-5) znokautował w pierwszej rundzie Viniciusa Salvadora (14-7).

Amerykanin od początku nastawił się na kontry, szukając potężnych bomb. Brazylijczyk radził sobie jednak całkiem nieźle, kąsając Yaneza lowkingami i nieźle kontrolując dystans. Do czasu jednak – w końcu Yanez skarcił go kontrującym prawym sierpem, ścinając Salvadora z nóg. Dzieła zniszczenia dopełnił uderzeniami z góry.

Adrian Yanez powrócił w ten sposób na drogę zwycięstw po dwóch z rzędu porażkach.


W walce wieńczącej kartę wstępną Tom Nolan (7-1) od początku rozbijał Victora Martineza (13-6), wykorzystując swoją przewagę gabarytów i arsenału. Amerykanin nieoczekiwanie jednak posłał krótkim sierpem Australijczyka na deski. Nie był jednak w stanie zwojować wiele z góry. Gdy zaś Nolan wrócił na nogi, kontrującym kolanem na korpus odebrał Martinezowi ochotę do dalszej walki, posyłając do na deski. Dzieła zniszczenia dopełnił uderzeniami z góry.

Australijczyk odniósł tym samym pierwszą wiktorię w UFC, wracając na drogę zwycięstw po przegranym debiucie z Nikolasem Mottą.


Były zawodnik KSW Oumar Sy (10-0) w swoim debiucie w UFC skończył w pierwszej rundzie Tuco Tokkosa (10-4). Pełna relacja z walki – tutaj.


W pierwszej rundzie walki Abus Magomedov (26-6-1) z Warlleyem Alvesem (14-8) stójce – mocno chaotycznej – skuteczniejszy był Dagestańczyk, który dobrze korzystał głównie z frontalnych kopnięć. Walka długimi fragmentami toczyła się jednak w parterze – Brazylijczyk zapominał się w atakach, nie będąc w stanie bronić się przed obaleniami. W walce na chwyty Magomedov był skuteczniejszy – dobrze kontrolował i okolicznościowo rozbijał rywala.

Świadom swojej przewagi w parterze, Magomedov szybko przeniósł tam walkę w rundzie drugiej. Przez kilka minut dręczył Alvesa z góry, traktując go serią mocnych uderzeń, łokci. Zafundował Brazylijczykowi srogie rozcięcie. Ten przetrwał jednak do końca drugiej odsłony, choć do narożnika zmierzał zakrwawiony, podłamany.

Początek rundy trzeciej należał jednak do Brazylijczyka, który nadal był groźny w stójce, ale niemiecki Dagestańczyk szybko przeszedł w tryb zapaśniczy, finalizując obalenie. Na dole utrzymał rywala do końca.

Wszyscy trzej sędziowie wypunktowali walkę w stosunku 3 x 30-26. Dagestańczyk wraca tym samym na zwycięskie tory po dwóch z rzędu porażkach i prawdopodobnie ratuje swój kontrakt z UFC.

Dla Brazylijczyka była to czwarta z rzędu porażka, która prawdopodobnie oznacza kres jego kariery w UFC.


Zapaśniczo usposobiony Alatengheili Alateng (17-9-2) bez większych problemów wypunktował ustępującego mu w walce na chwyty Kleydsona Rodriguesa (8-4).

Niemal całą pierwszą rundę Chińczyk spędził na górze, kontrolując i okolicznościowo obijając niezdolnego do powrotu na nogi – nie był nawet blisko! – Brazylijczyka. Rundy druga i trzecia były bardzo podobne – w ich pierwszych minutach Rodrigues był skuteczniejszy w stójce – trafiał przede wszystkim różnorodnymi kopnięciami – ale Alatengheili niewiele sobie z tego robił, nieustannie wywierając presję i w końcu przewracając rywala. Z pleców Rodrigues nie stanowił zagrożenia.

Sędziowie wskazali jednogłośnie w stosunku 2 x 30-27, 29-28 na Alatengheili Alateng, który wygrał w ten sposób trzecią z ostatnich czterech walk. Dla Kleydsona Rodriguesa była to druga z rzędu porażka.

Wyniki UFC Vegas: Barboza vs. Murphy

Walka wieczoru

145 lb: Lerone Murphy (14-0-1) pok. Edsona Barbozę (24-12) jednogłośną decyzją (2 x 50-45, 49-46)

Co-main event

170 lb: Khaos Williams (15-3) pok. Carlstona Harrisa (19-6) przez KO (prawy sierp), R1, 1:30

Karta główna

170 lb: Themba Gorimbo (13-4) pok. Ramiza Brahimaja (10-5) jednogłośną decyzją (3 x 30-27)
135 lb: Adrian Yanez (17-5) pok. Viniciusa Salvadora (14-7) przez KO (ciosy), R1, 2:47
115 lb: Angela Hill (17-13) pok. Luanę Pinheiro (11-3) przez poddanie (gilotyna), R3, 4:12

Karta wstępna

155 lb: Tom Nolan (7-1) pok. Victora Martineza (13-6) przez TKO (kolano na korpus i GNP), R1, 3:50
205 lb: Oumar Sy (10-0) pok. Tuco Tokkosa (10-4) przez poddanie (RNC), R1, 3:43
135 lb: Melissa Gatto (9-2-2) pok. Tamires Vidal (7-3) przez TKO (cios w pierś), R3, 0:37
185 lb: Abus Magomedov (26-6-1) pok. Warlleya Alvesa (14-8) jednogłośną decyzją (3 x 30-26)
115 lb: Ariane Carnelossi (15-3) pok. Pierę Rodriguez (9-2) przez dyskwalifikację (uderzenia głową), R2, 3:16
135 lb: Alatengheili Alateng (17-9-2) pok. Kleydsona Rodriguesa (8-4) jednogłośną decyzją (2 x 30-27, 29-28)
115 lb: Vanessa Demopoulos (11-5) pok. Emily Ducote (13-9) niejednogłośną decyzją (2 x 29-28, 28-29)

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button