UFC

UFC on FOX 18 – wyniki i relacja na żywo

Relacja na żywo i wyniki UFC on FOX 18 – Johnson vs. Bader.

205 lbs: Anthony Johnson (21-5) > Ryan Bader (20-5) – KO

Darth już w pierwszej akcji spróbował obalenia, otwierając tym samym puszkę Pandory – Rumble wybronił je bez problemów i przy biernej postawie Badera zajął jego plecy. Ten próbował ratować się łapiąc kimurę i nie puścił jej aż do momentu, gdy miał już Johnsona w dosiadzie i na ratunek było zbyt późno. Ciemnoskóry Amerykanin rozpuścił kowadła i kilkoma uderzeniami z góry wysłał rywala na druga stronę.

Tym sposobem Johnson najprawdopodobniej utorował sobie drogę do ponownej walki o złoto, którą stoczy ze zwycięzcą pojedynku Daniela Cormiera z Jonem Jonesem.

Passa pięciu zwycięstw Badera została brutalnie przerwana i musi on teraz na nowo budować swoją pozycję w dywizji.

265 lbs: Ben Rothwell (36-9) > Josh Barnett (34-8) – poddanie

Od początku pojedynku to Barnett prezentował się lepiej w wymianach bokserskich, będąc szybszym i precyzyjniejszym, szczególnie z odwrotnej pozycji. Rothwell starał się odgryzać, ale Warmaster dobrze unikał większości z jego krótkich szarż, nękając go pojedynczymi prostymi oraz, rzadziej, krosami.

W drugiej odsłonie pojedynek wyglądał podobnie, choć napierający Rothwell miał też lepszy fragment, gdy zamiast szukać wyszukanych ciosów z dołu czy sierpów, zaczął odwoływać się do prostych. Decydująca akcja miała miejsce, gdy Barnett poszedł po obalenie za jedną nogę, czując prawdopodobnie, że w parterze będzie dysponował jeszcze większą przewagą. To był jednak początek jego końca, bo Big Ben od razu zaczął pracować nad gilotyną – i dopiął swego, zmuszając Barnetta do klepania!

W ten sposób Rothwell wygrywa już czwartą walkę z rzędu i z przytupem włączą się do rajdu po pas mistrzowski kategorii ciężkiej.
135 lbs: Jimmie Rivera (19-1) > Iuri Alcantara (32-7) – decyzja jednogłośna

Jimmie Rivera był znacznie aktywniejszym i agresywniejszym zawodnikiem od Iuriego Alcantary, czym zapewnił sobie przychylność wszystkich sędziów punktowych. Amerykanin w swoim stylu składał długie kombinacje bokserskie, ochoczo obijając też korpus Brazylijczyka. Lepiej wychodził z krótkich, dynamicznych wymian w półdystansie, od czasu do czasu odwołując się też do zapasów.

Alcantara był przeraźliwie bierny, niemal wyłącznie polując na kopnięcie zakroczną nogą z odwrotnej pozycji. Kilka z jego kopnięć na korpus doszło celu, a nawet dwukrotnie po ciosach miał przez krótką chwilę Amerykanina na deskach, ale zrobił zdecydowanie zbyt mało, aby wygrać to starcie, długimi fragmentami czając się na to jedno jedyne rozstrzygające uderzenia, które nigdy nie nadeszło.

To już trzecie z rzędu zwycięstwo szturmem podbijającego kategorię piórkową UFC Rivery.

170 lbs: Bryan Barberena (11-3) > Sage Northcutt (7-1) – poddanie

Bryan Barberena (11-3) przetrwał początkową nawałnicę Sage’a Northcutta (7-1), który kilkoma szybkimi akcjami rzucał kilkukrotnie reprezentanta MMA Lab na siatkę, notując też udane obalenia.

Barberena odgryzał się jednak kontrami, a w drugiej części pierwszej odsłony trafił kilkoma soczystymi sierpami coraz bardziej zwalniającego już rywala.

W drugiej rundzie po jednym z ekwilibrystycznych ataków Northcutta Barberena znalazł się na górze, terroryzując młodziana ciosami z góry. Broniący się coraz bardziej rozpaczliwie 19-latek w pewnym momencie dał sobie zapiąć trójkąt rękami i pomimo że Barberena znajdował się wówczas półgardzie po drugiej stronie, zmusił szykowanego na wielką gwiazdę rywala do odklepania.

To zdecydowanie największe i najbardziej medialne zwycięstwo 26-letniego zawodnika, który po udzieleniu wywiady Joe Roganowi w oktagonie błysnął też humorem.

https://twitter.com/GrabakaHitman/status/693608296981385216

Super Sage doznaje w ten sposób pierwszej zawodowej porażki, która mocno obnażyła jego znaki kondycyjne i parterowe.

170 lbs: Tarec Saffiedine (16-4) > Jake Ellenberger (30-11) – decyzja jednogłośna

Kliniczna precyzja w stójkowych poczynaniach Tareca Saffiedine’a zaprowadziła go do pewnego zwycięstwa nad Jakiem Ellenbergerem. Na przestrzeni trzech rund Belg – który raz po raz zmieniał pozycję a to na klasyczną, a to na odwrotną, kompletnie wybijając z rytmu Amerykanina – męczył rywala kopnięciami na każdej wysokości z obu nóg, a także krótkimi soczystymi prostymi. Ellenberger miał jednak dwie dobre okazje, gdy w pierwszej i ostatniej rundzie mocno wstrząsnął rywalem jednym ze swoich kowadeł. Podopieczny Firasa Zahabiego za pierwszym razem zdołał jednak dojść do siebie i przetrwać atak, a za drugim pomogła mu syrena kończąca pojedynek.

W zdecydowanej większości unikał jednak obszernych, bitych z pełną mocą i często bez przygotowania cepów Ellenbergera, wielu samą li tylko pracą na nogach.

Tym samym były mistrz Strikeforce zanotował udany powrót po długiej przerwie, jednocześnie fundując Amerykaninowi drugą z rzędu i piątą w ostatnich sześciu występach porażkę.

155 lbs: Carlos Diego Ferreira (12-2) > Olivier Aubin-Mercier (7-2) – decyzja jednogłośna

Aubin-Mercier wyszedł do walki z Diego Ferreirą z niezbyt skomplikowaną w pierwszych dwóch rundach taktyką – z odwrotnej pozycji raz po raz terroryzował mocnym middlekickami korpus rywala, by raz na jakiś czas wplatać też kopnięcia na głowę oraz długie podbródkowe. Jednocześnie powstrzymywał też wszystkie zapędy zapaśnicze rywala, choć sam w wymianach bokserskich przyjmował sporo ciosów, będąc ponadto mniej aktywnym zawodnikiem, będącym przez większość czasu na wstecznym.

W ostatniej rundzie spróbował odwołać się do zapasów, co okazało się gwoździem do jego trumny – błyskawicznie bowiem został przetoczony, Brazylijczyk zdobył jego plecy i przez całą niemal rundę zagrażał mu duszeniem zza pleców, jednocześnie mocno go obijając.

Ostatecznie sędziowie jednogłośnie wskazali na Ferreirę, co pozwoliło mi przerwać pasmo dwóch kolejnych niepowodzeń. Jednocześnie seria trzech kolejnych wiktorii Merciera dobiegła końca.

185 lbs: Rafael Natal (21-6-1) vs. Kevin Casey (9-4) – TKO

Pierwsza runda pojedynku układała się pod dyktando Kevina Casey’a, ale dosłownie w ostatniej jej sekundzie nacierający Amerykanin padł na deski po soczystym prawym sierpowym Brazylijczyka, co w drugiej i trzeciej rundzie całkowicie odmieniło obraz walki.

Natal był lepiej dysponowany kondycyjnie, kilkukrotnie obalając i przechodząc pozycje. W ostatniej rundzie po tym, jak doszedł do dosiadu, zasypał wyczerpanego już rywala gradem ciosów z góry, zmuszając sędziego do przerwania pojedynku.

Tym samym Natal notuje czwarte zwycięstwo z rzędu, co jest jego najlepszym dokonaniem w UFC.

125 lbs: Wilson Reis (20-6) > Dustin Ortiz (15-5) – decyzja jednogłośna

Wilson Reis zaprezentował się bardzo dobrze na tle faworyzowanego Dustina Ortiza, raz po raz kładąc go na plecach i niemal zawsze wychodząc obronną ręką z parterowych kotłowanin, co sztuką było nie lada, bo w tym obszarze Ortiz zawsze przecież błyszczał.

Walczący z odwrotnej pozycji Reis bardzo dobrze prezentował się też w walce stójkowej, wielokrotnie świetnie kontrując ofensywne zapędy rywala.

Kliniczna precyzja w poczynaniach zapaśniczych, dobra kondycja oraz dobre kontry w stójce zaprowadziły Brazylijczyka do pewnego zwycięstwa na kartach sędziowskich.

170 lbs: Alexander Yakovlev (23-6-1) > George Sullivan (17-5) – KO

Alexander Yakovlev zanotował doskonały debiut w kategorii półśredniej, nie dając najmniejszych szans George’owi Sullivanowi. Od początku walczący z odwrotnej pozycji Rosjanin uderzał i kopał zdecydowanie mocniej. Zanotował też dwa obalenia, po jednym z nich zdobywając nawet dosiad. Decydująca akcja nadeszła w końcówce pierwszej rundy, gdy Yakovlev posłał Amerykanina na deski potężnym prawym. Ledwie żywy Sullivan padł półprzytomny, a kilkoma dodatkowymi uderzeniami z góry Rosjanin dopełnił dzieła zniszczenia.

Yakovlev notuje w ten sposób drugie z rzędu zwycięstwo.

135 lbs: Alex Caceres (11-8) > Masio Fullen (10-6) – decyzja jednogłośna

Walczący z odwrotnej pozycji Alex Caceres na przestrzeni całego pojedynku był agresywniejszym zawodnikiem, regularnie rzucając Masio Fullena na siatkę. Poruszał się znacznie sprawniej, zamykając drogi odejścia rywalowi i raz po raz zagrażając mu kopnięciami, głównie zakroczną nogą. Chętnie korzystał też z szerokiej gamy obrotówek.

W ruch raz po raz szły też latające kolana, które odebrały sporo tchu Fullenowi.

Swoimi nieszablonowymi atakami narażał się co prawda na kontry – i przyjął ich sporą ilość – ale jego presja, znacznie lepsza kondycja, wespół z celnymi kopnięciami na każdej wysokości przeplatanymi akcjami pięściarskimi zaprowadziły go do pewnego zwycięstwa na kartach sędziowskich.

Tym samym Caceres przerywa fatalną serię trzech porażek, ratując się przed zwolnieniem. Fullen z kolei po drugiej z rzędu porażce nie może spać spokojnie.

170 lbs: Randy Brown (7-0) > Matt Dwyer (8-4) – decyzja jednogłośna

Po chaotycznym pojedynku, pełnym przestrzelonych uderzeń, nieprzygotowanych ataków stójkowych i parterowych debiutujący w UFC Randy Brown podtrzymał swój nieskazitelny rekord. Pierwsza runda należała do Dwyera, który trafiał częściej. Brown zupełnie nie czuł dystansu, próbując unikać uderzeń pracą na nogach i niezdarnym balansem.

W rundach drugiej i trzeciej przewaga kondycyjna Browna zaważyła na ostateczne punktacji sędziów, którzy jednogłośnie wskazali na Jamajczyka.

Nie wydaje się jednak, aby poszedł w ślady innego zawodnika wywodzącego się z programy Looking for a Fight Sage’a Northcutta. Słaba defensywa w stójce, nieskoordynowane ataki, permanentne próby nieprzygotowanych duszeń… Z kolei Dwyer po drugiej z rzędu porażce może zacząć obawiać się o swój kontrakt z UFC.

155 lbs: Damon Jackson (9-1-1) = Levan Makashvili (7-2-1) – większościowy remis

Przez niemal cały pojedynek to Damon Jackson był agresywniejszym i aktywniejszym zawodnikiem, nieustannie spychając Levana Makashviliego na siatkę. Pomimo tego wiele z jego ciosów pruło powietrze, a i Gruzin zanotował na przestrzeni szereg dobrych uderzeń.

Długimi fragmentami pojedynek toczył się pod siatką z Jacksonem dociskającym rywala i pracującym nad obaleniami. Defensywne zapasy Makashviliego wyglądały jednak bardzo dobrze, a i sam w trzeciej rundzie zanotował udane sprowadzenie.

W końcówce starcia został dodatkowo ukarany odjęciem jednego punktu za wyprostowane palce, które włożył w oko Jacksona, co w ostatecznym rozrachunku okazało się mieć kluczowe znaczenie, bo dwóch z trzech sędziów wskutek tego wypunktowało remis 28-28. Jeden punktował 29-27, ale nic to nie zmieniło i ostatecznie pojedynek zakończył się zaskakującym – bo wydawało się, że Jackson powinien wygrać pojedynek – remisem.

155 lbs: Tony Martin (10-3) > Felipe Olivieri (14-5) – poddanie

W walce otwierającej galę Tony Martin nie bez problemów poddał w trzeciej rundzie debiutującego w organizacji Felipe Olivieriego. W pierwszej odsłonie Brazylijczyk mocno naruszył wykroczną nogę Amerykanina ciężkimi lowkingami, świetnie broniąc też wszystkich obaleń Martina.

W drugiej jednak reprezentant Nova Uniao zwolnił i pomimo tego, że trafił jeszcze kilkoma mocnymi lowkingami, to zaczął przegrywać wymian bokserskie, w pewnym momencie będąc nawet naruszonym i ratując się klinczem.

W trzeciej Olivieri przebudził się, notując kilka dobrych uderzeń, ale Martin w końcu dopiął swego i położył rywala na plecach, zaszedł je w kotłowaninie i zapiął ciasne duszenie, którym pozbawił Brazylijczyka przytomności.

WYNIKI

Walka wieczoru

205 lbs: Anthony Johnson (21-5) pok. Ryana Badera (20-5) przez nokaut (uderzenia), R1, 1:26

Karta główna

265 lbs: Ben Rothwell (36-9) pok. Josha Barnetta (34-8) przez poddanie (gilotyna), R2, 3:48
135 lbs: Jimmie Rivera (19-1) pok. Iuri Alcantarę (32-7) przez jednogłośną decyzję (3 x 29-28)
170 lbs: Bryan Barberena (11-3) pok. Sage’a Northcutta (7-1) przez poddanie (trójkąt rękami), R2, 3:06

Karta wstępna

170 lbs: Tarec Saffiedine (16-4) pok. Jake’a Ellenbergera (30-11) przez jednogłośną decyzję (3 x 29-28)
155 lbs: Carlos Diego Ferreira (12-2) pok. Oliviera Aubin-Merciera (7-2) przez jednogłośną decyzję (2 x 29-28, 30-27)
185 lbs: Rafael Natal (21-6-1) pok. Kevina Casey’a (9-4) przez techniczny nokaut (gnp), R3, 3:37
125 lbs: Wilson Reis (20-6) pok. Dustina Ortiza (15-5) przez jednogłośną decyzję (3 x 30-27)
170 lbs: Alexander Yakovlev (23-6-1) pok. George Sullivan (17-5) przez nokaut (prawy sierpowy i uderzenia), R1, 3:59
135 lbs: Alex Caceres (11-8) pok. Masio Fullena (10-6) przez jednogłośną decyzję (3 x 30-27)

Karta przedwstępna

170 lbs: Randy Brown (7-0) pok. Matta Dwyer (8-4) przez jednogłośną decyzję (3 x 29-28)
155 lbs: Levan Makashvili (7-2-1) remisuje z Damonem Jacksonem (9-1-1) przez większościowy remis (29-27 Jackson, 2 x 28-28)
155 lbs: Tony Martin (10-3) pok. Felipe Olivieriego (14-5) przez poddanie (duszenie zza pleców), R3, 3:02

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button