Polskie MMAUFCZapowiedzi gal UFC

Typowanie UFC FN 92 – Rodriguez vs. Cacares

Analizy i typowanie gali UFC Fight Night 92 – Rodriguez vs. Caceres, na której wystąpią też Marcin Tybura.

Transmisja z gali rozpocznie się w nocy z soboty na niedzielę o godzinie 01:00.

Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:

IkonaOpis
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra.
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie.
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa.
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać.
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony.

265 lbs: Marcin Tybura (13-2) vs. Viktor Pesta (10-2)

Kursy UNIBET: Marcin Tybura vs. Viktor Pesta 1.67 – 2.20

Bartłomiej Stachura: Zarówno dla Marcina Tybury, jak i dla Viktora Pesty może to być walka o utrzymanie się w szeregach UFC. Obaj przegrali bowiem poprzednie pojedynki i ewentualna druga porażka może wyrzucić ich za burtę amerykańskiego giganta.

Potrafię sobie co prawda wyobrazić scenariusz, w którym Czech wychodzi zwycięsko z tego starcia, ale faworyzuję naszego zawodnika – i to dość wyraźnie. Pesta to fighter, który potrafi co nieco w każdej płaszczyźnie, ale w żadnej nie jest szczególnie dobry.

W stójce od wielkiego dzwona zaatakuje jakimś pojedynczym prostym czy kopnięciem, całą stójkową ofensywę ograniczając w zasadzie do ubóstwianej przez siebie kombinacji markowanego lewego prostego, krosa bitego z góry z obniżeniem pozycji, lewego sierpowego i kończącego akcję prawego sierpowego. Sęk w tym, że w czasie tego ataku zupełnie spuszcza oczy z rywala, atakując w linii prostej i narażając się na kontry. Dodatkowo, Ruslan Magomedov pokazał, że wystarczy zrobić pół kroku w lewo lub prawo i cała szalona szarża Pesty pełznie na niczym. Dodatkowo, Czech bardzo słabo broni niskich kopnięć, co również nasz zawodnik z pewnością odnotował. Zaatakowany, cofa się w nieładzie, nie szukając w ogóle kontrujących uderzeń. Ot, nie jest dobrym kickbokserem. Widać to też przy wyprowadzanych przez niego lowkingach, gdy kompletnie zapomina o defensywie – pokarał go za to kilka razy Konstantin Erokhin.

Swoimi kombinacjami i pojedynczymi atakami próbuje utorować sobie drogę do klinczu, gdzie szuka obaleń. Jego ulubioną płaszczyzną jest bowiem parter – tam z góry upodobał sobie szczególnie krucyfiks, z którego męczy unieruchomionych rywali uderzeniami. O ile jednak jego klincz nie wygląda źle – dobrze walczy o podchwyty, kontroluje pozycję rywala głową, solidnie obala – to jego parter mimo wszystko pozostawia wiele do życzenia. Rzadko przechodzi gardę, daje się odwracać, zrzucać. Dość powiedzieć, że nie tylko nie był w stanie skończyć w walce na chwyty kompletnie drewnianego w tej płaszczyźnie Konstantina Erokhina, ale też nawet jakoś szczególnie mu skończeniem – czy to poddaniem, czy ciosami – nie zagroził.

Wszystko to czyni Tyburę sporym faworytem tego starcia. Nasz zawodnik może być co prawda odrobinę wolniejszy w stójce, ale posiada szerszy arsenał kickbokserski i bez porównania lepiej korzysta z kopnięć – a do tego jest całkiem mobilny.

Nie wykluczam co prawda scenariusza, w którym Pesta sprawia Tyburze problemy w klinczu, może nawet go obalając, ale z trzech powodów nie powinien to być większy kłopot dla polskiego zawodnika. Po pierwsze, Tybur powinien mieć przewagę siłową (będzie cięższy, a do tego właśnie nad siłą pracował po porażce z Timem Johnsonem), która w walce na chwyty w klinczu może mu się bardzo przydać. Po drugie – nawet jeśli Tybura znajdzie się na plecach, to znacznie surowszy parterowo Pesta nie będzie w stanie mu zagrozić – ba, sam będzie musiał mieć się na baczności. I wreszcie po trzecie – mimo wszystko spodziewam się przewagi kondycyjnej po stronie polskiego zawodnika. O ile zatem na początku może mieć jakieś problemy z zapasami Pesty, to z biegiem czasu powinien radzić sobie w tej materii coraz lepiej.

Warto wreszcie wspomnieć o tajskim klinczu Czecha, który lubi ściągać głowę rywali na kolana. Z Tyburą nie będzie o to łatwo, bo nasz zawodnik jest wysoki – ale trzeba uważać.

Ostatecznie sądzę, że podopieczny Piotra Jeleniewskiego, który teraz powinien podejść do walki na większym luzie, mając już za sobą debiut, może wygrać tę walkę w dowolnej w zasadzie płaszczyźnie, może poza klinczem, gdzie Pesta może być groźny. W wymianach na nogach lepiej poukładany kickboksersko Polak powinien mieć przewagę – choć o skończenie twardoszczękiego rywala łatwo nie będzie – choć będzie musiał uważać zwłaszcza na początku na dość szybkie kombinacje bokserskie Czecha. Także i w parterze to nasz zawodnik powinien rozdawać karty, z pleców kompletnie wyłączając ofensywę Pesty i zagrażając mu poddaniami – a z góry, na przykład po przetoczeniu, całkowicie go dominując.

Stawiam na zwycięstwo Polaka przez decyzję.

Zwycięzca: Marcin Tybura przez decyzję

145 lbs: Yair Rodriguez (8-1) vs. Alex Caceres (12-8)

Kursy UNIBET: Yair Rodriguez vs. Alex Caceres 1.31 – 3.60

Bartłomiej Stachura: Pewnikiem jest, że emocji w walce wieczoru brakować nie będzie. Obaj zawodnicy – a szczególnie Rodriguez – mają ciągotki do efektownych technik nożnych w stójce i ostrej, agresywnej, ukierunkowanej na szukanie poddań gry w parterze.

Ich styl oznacza jednak podejmowanie dużego ryzyka – co w tej walce może zemścić się na którymś z nich. Nie skreślam bowiem Caceresa w najmniejszym stopniu. Amerykanin powinien bowiem mieć przewagę w wymianach bokserskich, które nadal są największą słabością Meksykanina – jego głowa pozostaje wysoko w chmurach, jest nieruchoma, nie podnosi gardy, a jego praca na nogach w defensywie nie zawsze domaga. Sam zresztą przyznawał, że w płaszczyźnie pięściarskiej musi poprawić najwięcej.

Caceres potrafi też dobrze atakować jabem, co może mieć kapitalne znaczenie w konfrontacji z Rodriguezem, zwłaszcza jeśli walka wyjdzie za drugą, trzecią rundę. Nie bez znaczenia będzie tu przewaga zasięgu Amerykanin. Warto też odnotować, że pomimo tego, iż Pantera bardzo często w stójce miesza pozycje – klasyczną z odwrotną – to najczęściej atakuje prawą nogę i prawą ręką, jeśli już spróbuje jakiejś akcji bokserskiej, co czyni go w pewnym stopniu przewidywalnym.

Na nogach obaj zawodnicy często lekce sobie ważą ataki rywali, trzymając ręce nisko, i podobnie jest w parterze, gdzie obu cechuje poszukiwanie poddań kosztem ustabilizowania pozycji. Zaryzykowałbym jednak tezę, że Caceres jest tutaj odrobinę bardziej poukładany i szczęka mi na podłogę nie spadnie, jeśli okazałoby się, że złapałby szalonego Meksykanina w jakiś trójkąt.

Tym niemniej Rodriguez jest jednak sprawniejszym i znacznie bardziej nieprzewidywalnym zawodnikiem w wymianach kickbokserskich, a sądzę, że jego dobra na ogół kontrola dystansu będzie ratować go przed koniecznością wdawania się w wymiany bokserskie z Amerykaninem. Także od strony zapaśniczej to Meksykanin prezentuje się lepiej i to od niego powinno zależeć, czy walka trafi do parteru.

Warto też pamiętać, że Rodriguez ma dopiero 23 lata i postęp, jaki czyni między walkami, może być bardzo duży. Jeśli w parterze wykaże odrobinę więcej wyrachowania i cierpliwości, nawet tam powinien być w stanie skontrolować Caceresa – o obaleniach, które nie powinny sprawiać mu problemów, nie wspominając.

Bruce Leroy jest zawodnikiem, którego forma często stanowi dużą niewiadomą. Potrafi w świetnym stylu wygrać jedno starcie, by fatalnie przegrać kolejne. To może być jego noc, ale stawiam na to, że odrobinę lepszy w każdej płaszczyźnie – poza bokserską i może (ale niekoniecznie) parterową – Rodriguez wyjdzie z pojedynku z tarczą.

Zwycięzca: Yair Rodriguez przez decyzję

145 lbs: Dennis Bermudez (15-5) vs. Rony Jason (14-5)

Kursy UNIBET: Dennis Bermudez vs. Rony Jason 1.40 – 2.95

Bartłomiej Stachura: Istnieje co prawda szansa na to, że Rony Jason złapie Dennisa Bermudeza jakimś poddaniem albo ubije uderzeniem w jakiejś krótkiej, ale szybkiej szarży – szczęka Amerykanina do tytanowych nie należy – ale pojedynek wygląda jednak na ustawkę dla amerykańskiego zapaśnika. Dla Jasona jest to powrót po ponad rocznej przerwie spowodowanej wpadką dopingową, a także pierwsza walka pod rządami USADA, co samo w sobie może rodzić kilka pytań.

Bermudez powinie dysponować ogromną przewagą w płaszczyznach zapaśniczej i kondycyjnej. Jest też bez porównania aktywniejszym zawodnikiem. Jeśli tylko z jakiegoś powodu miałby problemy w stójce – co jest możliwe, ale nieszczególnie prawdopodobne – może śmiało przenieść walkę do bezpiecznego dla siebie klinczu. Ewentualnie – do parteru, choć tam będzie musiał mieć się na baczności.

Amerykanin nie powinien mieć większych problemów z pozamiataniem Brazylijczykiem.

Zwycięzca: Dennis Bermudez przez decyzję

185 lbs: Chris Camozzi (24-10) vs. Thales Leites (25-6)

Kursy UNIBET: Chris Camozzi vs. Thales Leites 2.40 – 1.57

Bartłomiej Stachura: Trudno skreślać tutaj Camozziego, który w wymianach kickbokserskich powinien spokojnie nie tylko nawiązać walkę z Leitesem, ale może nawet mieć przewagę dzięki swojej wysokiej aktywności oraz całkiem niezłym ciosom prostym, które wyprowadza, ale sęk w tym, że jego obrona przed obaleniami od dawna leży i kwiczy. Brazylijczyk nie jest oczywiście żadnym magiem zapasów, ale potrafi jakimś haczeniem wywracać rywali w klinczu – a to na Amerykanina powinno wystarczyć. Gdy natomiast pojedynek trafi do parteru, Leites nie powinien mieć większych problemów ze skontrolowaniem Camozziego, a może nawet zmuszeniem go do klepania.

Nie odbieram zatem wszystkich szans Amerykaninowi, bo utrzymując walkę na nogach i korzystając z prostych oraz dużej mobilności może napsuć wiele krwi surowemu nadal w walce na pięści i kopnięcia rywalowi – ale uważam, że liche zapasy okażą się jego gwoździem do trumny.

Zwycięzca: Thales Leites przez poddanie

170 lbs: Zak Cummings (19-4) vs. Santiago Ponzinibbio (22-3)

Kursy UNIBET: Zak Cummings vs. Santiago Ponzinibbio 2.30 – 1.62

Bartłomiej Stachura: Zak Cummings to nie Lorenz Larkin. Technicznie i szybkościowo jest lata świetlne za Monsoonem. Ponzinibbio przegrał z Larkinem, ale to nie była jednostronna walka, a Argentyńczyk miał nawet swoje mocne momenty, gdy wydawało się blisko ubicia Amerykanina.

Owszem, Cummings jest typem zawodnika, który lubi walczyć z kontry, co w konfrontacji z napierającym i mimo wszystko nieszczególnie dbającym o defensywę Ponzinibbio może być jego atutem, ale Argentyńczyk jest zdecydowanie szybszy i zdecydowanie aktywniejszy. Ma ponadto twardą szczękę i niezłomny charakter – a Amerykanin wcale nie jest zawodnikiem, który dysponuje jakąś petardą w ręku.

Oczywiście najwięcej kłopotów Cummings może sprawić Ponzinibbio w klinczu i w parterze, ale… ale Sean Strickland. To zawodnik lepszy pod każdym niemal względem od Cummingsa, także z lepszymi zapasami, a mimo to nie był w stanie zagrozić Argentyńczykowi, który w tamtej potyczce pokazał się z kapitalnej strony. Jego obrona przed obaleniami i kondycja były doskonałe. Zresztą również w konfrontacji z Courtem McGee Ponzinibbio wypadł bardzo dobrze w aspekcie klinczerskim i zapaśniczym, co nie wróży Cummingsowi łatwej walki.

Amerykanin pokazał co prawda w konfrontacji z Nicolasem Dalbym, że potrafi radzić sobie z aktywnymi rywalami, ale Ponzinibbio ma zdecydowanie cięższe i szybsze ręce od Duńczyka. O nokaut nie będzie co prawda łatwo, bo Cummings ma twardą szczękę, ale jego przewaga bokserska, szybkościowa i kondycyjna powinny okazać się wystarczające.

Zwycięzca: Santiago Ponzinibbio przez decyzję

PODSUMOWANIE

WalkaBartek S.Szymon B.Wilk
Rodriguez vs Caceres
1.32 - 3.50

Rodriguez

Rodriguez

Cacares
Bermudez vs Jason
1.40 - 2.95

Bermudez

Bermudez

Jason
Leites vs Camozzi
1.57 - 2.40

Leites

Leites

Leites
Ponzinibbio vs Cummings
1.62 - 2.30

Ponzinibbio

Ponzinibbio

Ponzinibbio
Smith vs Gigliotti
2.20 - 1.67

Gigliotti

Smith

Gigliotti
Moroz vs Taylor
1.33 - 3.30

Moroz

Moroz

Moroz
McGee vs Steele
1.44 - 2.80

McGee

McGee

McGee
Pesta vs Tybura
2.20 - 1.67

Tybura

Tybura

Tybura
Teymur vs Novelli
1.62 - 2.30

Teymur

Teymur

Teymur
Gutierrez vs Ishihara
2.95 - 1.40

Ishihara

Ishihara

Ishihara
Swanson vs Kawajiri
1.28 - 3.75

Swanson

Kawajiri

Swanson
Ledet vs Sherman
1.73 - 2.10

Ledet

Ledet

Sherman
Ostatnia gala5-54-66-4
Łącznie632-368528-335270-180
Poprawne63,20 %61,18 %60,00 %

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button