KSWPolskie MMATypy KSW

Typowanie KSW 88: Rutkowski vs. Kaczmarczyk

Analizy i typowanie gali KSW 88: Rutkowski vs. Kaczmarczyk, która odbędzie się w Radomiu.

Gala KSW 88 rozpocznie się w sobotę o godzinie 19:00. Transmisja z wydarzenia będzie dostępna na platformie Viaplay.

80 kg: Jacek Gać (2-0) vs. Michał Gniady (1-0)

Kursy bukmacherskie: Jacek Gać vs. Michał Gniady 1.45 – 2.76


Jako że obaj zawodnicy dopiero raczkują MMA, to wokół tego starcia krąży sporo znaków zapytania. W ogólnym jednak rozrachunku zapowiada się ono na konfrontację uderzecza w osobie Jacka Gacia z grapplerem w osobie Michała Gniadego. Owszem, Michał od stójki nie stroni, ale na nogach karty zdecydowanie rozdawać powinien Jacek – zawodnik znacznie lepszy technicznie, dysponujący lepszymi gabarytami.

Jeśli jednak Gniady będzie w stanie przenosić walkę do parteru, jak najbardziej może Gacia zamęczyć, a może nawet skończyć. Może się to oczywiście wydarzyć, ale… Nie mam wątpliwości, że od początku przygody z MMA Jacek intensywnie trenuje defensywę zapaśniczą, wobec czego lebiegą w tym obszarze nie jest. Gniady nie jest natomiast tytanem zapaśniczym, a ponadto wchodzi tutaj na zastępstwo, bez pełnego obozu przygotowawczego. Innymi słowy…

Zwycięzca: Jacek Gać przez (T)KO

83,9 kg: Krystian Bielski (9-5) vs. Konrad Rusiński (5-1)

Kursy bukmacherskie: Krystian Bielski vs. Konrad Rusiński 1.30 – 3.53


Także i ten pojedynek zapowiada się na klasyczną konfrontację stójkowicza z grapplerem. Krystian Bielski spróbuje utrzymać walkę na nogach, podczas gdy Konrad Rusiński powalczy o przeniesienie jej do parteru.

Nie będę ukrywał, że uważam Konrada za bardzo utalentowanego zawodnika, który kiedyś może namieszać na nadwiślańskiej scenie MMA. Natomiast pojedynek ten wziął na około tydzień przed galą, co nie jest dla niego dobrym prognostykiem. Przypomnę, że w pierwszej rundzie konfrontacji z mocnym Łukaszem Siwcem Konrad Rusiński prezentował się doskonale. Rzecz jednak w tym, że już w końcówce rundy oddychał rękawami… W konsekwencji w drugiej rundzie został ubity, doznając pierwszej porażki w zawodowej karierze.

Uważam, że brak obozu przygotowawczego Konrada oznacza, że będzie on musiał spróbować skończyć Krystiana w pierwszej odsłonie. Nie wykluczam, że dopnie swego, ale nie będzie o to łatwo. Bielski ma za sobą pełen obóz, jest silny, w stójce będzie rozdawał karty. Przetrwa ataki Rusińskiego w pierwszej rundzie, a później z uwagi na ograniczony bak z paliwem rywala przejmie stery pojedynku w swoje ręce.

Zwycięzca: Krystian Bielski przez (T)KO

120,2 kg: Stefan Vojcak (6-1) vs. Kamil Gawryjołek (5-0)

Kursy bukmacherskie: Stefan Vojcak vs. Kamil Gawryjołek 2.24 – 1.65


Jasny gwint! Kolejny pojedynek spod znaku rywalizacji stójkowicza z parterowcem. Niełatwo wskazać tutaj faworyta… Nie zdziwi mnie ani wygrana Polaka, ani Słowaka.

Gawryjołek słynie z agresywnych bitewnych wymuszeń – tj. od początku szuka obaleń, pracy z góry, uderzeń, poddań. W stójce nie jest natomiast najlepiej poukładany. Vojcak będzie miał nad nim gigantyczną przewagę gabarytów – wzrostu i zasięgu ramion – oraz wagi. Pomimo tego Słowak nieźle porusza się na nogach, jest ruchliwy. Odwołuje się chętnie do ciosów prostych czy frontali. W starciu z Darko Stosiciem nie wyglądał źle pod kątem kondycyjnym, pomimo iż długimi fragmentami walczył ze wstecznego, co kosztuje sporo sił.

Widzę tutaj trzy opcje. Dwie pierwsze wiążą się ze zwycięstwem Kamila – Polak albo skończy rywala w parterze w pierwszej rundzie, albo wygra dwie pierwsze, a trzecią przetrwa. Ostatnia zakłada natomiast wiktorię Słowaka. W jaki sposób? Proste – powstrzyma obalenia Gawryjołka, rozbijając go w stójce. Szczerze mówiąc, pierwotnie skłaniałem się do drugiego z tych scenariuszy – wygranej Polaka decyzją – ale im bliżej walki, tym więcej mam wątpliwości. Ostatecznie postawię jednak na scenariusz trzeci – niemający bitewnego doświadczenia z rundy drugiej – wszystkie walki skończył w pierwszych – Kamil Gawryjołek nie podoła.

Zwycięzca: Stefan Vojcak przez (T)KO

83,8 kg: Albert Odzimkowski (12-7) vs. Jorge Bueno (10-3)

Kursy bukmacherskie: Albert Odzimkowski vs. Jorge Bueno 1.75 – 2.08


Albert Odzimkowski nie ma ostatnimi czasy dobrej passy, za to na karku ma już 35 lat, co oczywiście stawia jego formę pod dużym znakiem zapytania, ale… Jorge Bueno wchodzi tutaj w zasadzie z kanapy, choć, owszem, ledwie tydzień temu stoczył zwycięską walkę – tyle że na gali w Rio de Janeiro. Długi lot, jet lag

Owszem, Bueno to typ twardego, charakternego zawodnika, który nawet w trybie zombie potrafi zebrać siły na jakieś cepy – jeśli nie sprowadzi walki do parteru, gdzie się specjalizuje – ale uważam, że sama fizyczność Alberta stanowić będzie dla niego wyzwanie. Wyzwanie, któremu nie sprosta. Odzimkowski utrzyma walkę w stójce, gdzie będzie skuteczniejszy. Z czasem może nawet zacznie obalać, jeśli Bueno opadnie z sił.

Zwycięzca: Albert Odzimkowski przez decyzję

93 kg: Luis Henrique Da Silva (19-9) vs. Marcin Wójcik (18-8)

Kursy bukmacherskie: Luis Da Silva vs. Marcin Wójcik 3.32 – 1.33


Cóż, nigdy wielkim fanem talentu Luisa Henrique da Silvy nie byłem. Nie jest to zawodnik, który wyróżniałby się w jakiejkolwiek płaszczyźnie. Najchętniej bije się w stójce, do czego predestynują go dobre warunki fizyczne.

Dla Marcina Wójcika będzie to powrót do KSW po 5-letniej przerwie. Gigant jest ostatnimi czasy w prawdziwym gazie. Będzie ustępował Brazylijczykowi gabarytami, ale jest do tego przyzwyczajony. Nie sądzę, aby stanowiły one dla niego większy problem.

Waga półciężka, więc jeden błąd może oznaczać nokaut – może da Silva trafi jakiś podbródkiem albo kontrującym kolanem? – ale pomijając te oczywiste oczywistości dotyczące nieprzewidywalności MMA, w roli sporego faworyta widzę Marcina. Polak jest sprawniejszy w każdym obszarze bitewnego rzemiosła. Może bić się z Brazylijczykiem w stójce – w sukurs mogą przyjść mu lowkingi, ciosy na korpus – albo, jeśli napotka na nogach jakiekolwiek problemy, w płaszczyźnie parterowej. Spodziewam się, że właśnie tam rozstrzygnie to starcie.

Zwycięzca: Marcin Wójcik przez poddanie

83,8 kg: Bartosz Leśko (13-3-2) vs. Piotr Kuberski (12-1)

Kursy bukmacherskie: Bartosz Leśko vs. Piotr Kuberski 1.73 – 2.11


Nie będę ukrywał, że to dla mnie najtrudniejsze do rozczytania starcie. Nic mnie tutaj nie zdziwi.

Bartosz Leśko to zawodnik wszechstronniejszy, który pokazywał już swoje umiejętności nie tylko w stójce, ale także w obszarze klinczerskim, zapaśniczym oraz parterowym. Będzie miał po swojej stronie kapitalny zasięg ramion. Dysponuje bogatszym arsenałem kopnięć. Ogólnie, po prostu chętniej odwołuje się do pełnokrwistego MMA.

Nie musi to jednak wcale oznaczać, że wszechstronności brakuje Piotrowi Kuberskiemu. Najzwyczajniej w świecie w większości walk reprezentantowi Ankosu MMA wystarczały stójka i solidna defensywa zapaśnicza. Piotr jest sprawny pięściarsko, a jego ręce są bardzo ciężkie. Rąbie też potężnymi lowkingami. Lubi ciosy przygotowywać sobie frontalami.

Przyznam natomiast szczerze, że w głowie dudnią mi cały czas słowa Kuberskiego po dominującej wiktorii z Wojciechowskim. Mówił on, że przed walką dopadły go złowrogie demony mentalne, że okrutnie się denerwował. Owszem, nie miało to żadnego przełożenia na jego występ w klatce, bo zaprezentował się doskonale, ale… No, nie jest to najlepszy prognostyk. Tutaj presja ciążąca na Kuberskim – debiutującym w KSW – będzie jeszcze większa, a rywal jeszcze lepszy.

Jak jednak wspomniałem, nawet mi brew nie drgnie, jeśli Piotr powstrzyma tutaj potencjalne zapaśnicze zapędy Bartosza, a w stójkowej szermierce okaże się lepszy, zwyciężając przez nokaut lub decyzję. Minimalnie więcej szans na zwycięstwo daję jednak młodszemu o osiem aż lat – Piotr ma na karku już 35 – Bartoszowi. Jego nieszablonowy styl, świetne gabaryty, wszechstronność oraz przewaga doświadczenia zaprocentują.

Zwycięzca: Bartosz Leśko przez decyzję

65,8 kg: Daniel Rutkowski (16-3) vs. Patryk Kaczmarczyk (10-2)

Kursy bukmacherskie: Daniel Rutkowski vs. Patryk Kaczmarczyk 1.25 – 3.96


Stary lis kontra młody wilk. Stara szkoła vs. nowa szkoła. Pojedynek spod znaku zmiany warty. Czy zostanie ona zmieniona?

Patryk Kaczmarczyk ma na karku dopiero 25 lat, a zatem szczyt formy jeszcze daleko przed sobą. Jako utalentowany zawodnik niewątpliwie może rozwijać się nadal w szybkim tempie, z walki na walkę. Niewykluczone, że do klatki wejdzie teraz uzbrojony w nowe narzędzia bitewnej przemocy.

W jaki sposób Patryk może zagrozić Danielowi? Teoretycznie w każdym obszarze, bo to wszechstronny zawodnik, który odnajduje się zarówno w stójce, jak i w zapasach oraz grze na chwyty. Rzecz jednak w tym, że Rutek to doskonały zapaśnik. Szczerze się zdziwię, jeśli Kaczmarczyk będzie w stanie finalizować obalenia i przede wszystkim utrzymywać Rutkowskiego w parterze. Pod kątem zapaśniczym to Daniel wydaje się mocniejszy – a to oznaczać może, iż to od niego zależeć będzie, czy starcie to rozegra się w stójce, czy też w parterze.

Patrykowi w stójkowej szermierce w sukurs mogą przyjść potężne niskie kopnięcia oraz dynamika. Jest młody, szybki, zrywny. Rutkowski to jednak także sprawny stójkowicz, który pod kątem pięściarskim dokonał w ostatnich latach ogromnego progresu. To jednak nie wszystko, bo także potrafi korzystać z mocnych kopnięć na wysokości łydki. Sprawnie miesza też ustawienie klasyczne z odwrotnym.

Nie wykluczam scenariusza, w którym to młodzian wychodzi z tej walki obronną ręką – jak wspomniałem, cały czas się rozwija, podczas gdy Rutkowi niedługo stuknie 35 lat – ale trudno jednak nie faworyzować tutaj Daniela. Jest dobrze poukładany w stójce, ma srogie zapasy, bogate doświadczenie, solidną kondycję. Okiełzna młodzieńczą fantazję Patryka.

Zwycięzca: Daniel Rutkowski przez decyzję

Pozostałe typy:

Ramzan Jembiev (4-1) > Fabian Łuczak (2-0)
Danu Tarchila (6-2) > Vladyslav Falbiychuk (0-0)
Maria Silva (9-1) > Anita Bekus (7-3)

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button