UFC

Trener: „W ostatniej walce z Alem Khabib zrobił to samo cholerstwo”

Trener Khabiba Nurmagomedova, Javier Mendez nie ma wątpliwości, że jego podopieczny nie podoła z Conorem McGregorem w stójkowych wymianach.

Trener Javier Mendez z American Kickboxing Academy w San Jose, gdzie przebywa już Khabib Nurmagomedov – i pozostanie aż do walki z Conorem McGregorem – opowiedział w programie Ariel Helwani’s MMA Show o taktycznych aspektach boju Dagestańczyka z Irlandczykiem.

Zapytany o mentalne nastawienie swojego podopiecznego – przede wszystkim w kontekście przenoszenia walki do parteru, co zdaniem niemal wszystkich będzie najkrótszą drogą do pokonania McGregora – Mendez przyznał, że niektóre z poprzednich pojedynków Dagestańczyka nie do końca odpowiadały planowi taktycznemu.

Z Khabibem sprawa jest trochę skomplikowana, bo ma swoje nastawienie bez względu na to, co mówię ja czy jego ojciec.

– powiedział Javier.

W walce z Michaelem Johnsonem nie chcieliśmy, żeby bił się w stójce, jak to robił przez pierwsze dwie minuty. Byłem tym w pewien sposób zrozpaczony. Potem zrobił to ponownie z Barbozą. To samo cholerstwo. Pozwolił, żeby ta walka trwała zbyt długo, bo sam chciał, żeby trwała dłużej. W ostatniej walce z Alem odstawił to samo cholerstwo. Mówiłem mu, że będziesz zaskoczony, z jaką łatwością go trafiasz, więc nie chcę, żebyś poczuł się zbyt pewnie i stał naprzeciwko tego gościa, bo ma dużo mocy w uderzeniach, potrafi też przyjąć cios. To zbyt ryzykowne. Co więc zrobił? Po drugiej rundzie bił się z nim w stójce, udając Muhammada Aliego.

Khabib wie, jak wygrywać. Wie też, jak się na swój sposób dobrze bawić. Słucha mnie i swojego ojca – głównie ojca – ale przez większość czasu robi jednak to wszystko po swojemu.




Nurmagomedov zdążył już w licznych wywiadach w ostatnich tygodniach zapowiedzieć, że ani myśli walczyć w stójce z McGregorem. Stwierdził, że okrutnie mylą się ci, którzy spodziewają się, że podejdzie do potyczki z Irlandczykiem na podobnej zasadzie jak do starcia z Alem Iaquintą.

W pełni świadomy ryzyka walki w stójce z Notoriousem jest też Mendez.

Zrobisz to z Conorem – zostaniesz ustrzelony.

– powiedział.

Jest niezwykle precyzyjny. To elitarny uderzacz pod MMA. To byłaby najgłupsza rzecz, jaką mógłbyś zrobić.

Khabib po prostu na niego ruszy i nawet jeśli nie uda mu się przewrócić go 99 razy, pójdzie po setne obalenie. Dopóki Khabib będzie na nogach, będzie szukał obalenia. Nie ma tu jakiegoś konkretnego gameplanu. Jak zaatakujemy? Owszem, tutaj jest, bo to osobna historia. Ale sam plan? Po prostu nie możemy bić się z nim w stójce. Wtedy na pewno przegramy.

Khabib też może go zranić w stójce, ale musi robić swoje, a nie wymieniać się ciosami. Taką walkę zawsze przegramy.

Do walki dojdzie już za dziewięć tygodni podczas gali UFC 229 w Las Vegas. Mendez nie ma wątpliwości, że to w pełni wystarczający czas na przygotowanie się pod walkę z McGregorem – szczególnie, że Irlandczyk był na radarze Dagestańczyka od dawna.

Póki co nie wiadomo natomiast, czy na pojedynek syna uda się przyjechać Abdulmanapowi Nurmagomedovowi, który od kilku lat ma problemy z otrzymaniem wizy.

Conor ma moc w uderzeniach, świetny timing, jest bardzo zrelaksowany.

– kontynuował Mendez o najmocniejszych stronach McGregora.

To kwestia timingu. To zaprząta mi głowę. Początek walki. Będzie bardzo, bardzo niebezpieczny na samym początku. Musimy wykonać wszystko, jak trzeba. Ktokolwiek coś spieprzy, będzie niedobrze.

Moja robota polega na tym, żeby Khabib był przygotowany. Tyle. Nie możemy tego schrzanić, bo jest zbyt niebezpieczny. Zbyt niebezpieczny.

Kluczowe w jego przypadku jest to, że wychodzi tam zrelaksowany, luźny, jest pewny siebie. Jest też piekielnie utalentowany.

Nie uważam, żeby odstawał zapaśniczo. To bardzo dobry zapaśnik. Problem w tym, że nie walczył nigdy z nikim takim jak Khabib. Khabib miażdży każdego w swojej wadze. Zawsze tak było – od czasu gdy współpracujemy. Z mojej perspektywy nie chodzi więc o to, że Conor nie jest dobrym zapaśnikiem – po prostu Khabib jest fenomenalnym zapaśnikiem. W tym rzecz.

*****

Krucjata Conora – czyli jak sprzedać 3 miliony PPV na walce z Khabibem

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button