UFC

UFC 214 – wyniki i relacja

Wyniki i relacja z gali UFC 214 – Daniel Cormier vs. Jon Jones II w Anaheim.

W walce wieczoru o pas mistrzowski kategorii półciężkiej Jon Jones (23-1) efektownie znokautował Daniela Cormiera (19-2) w trzeciej rundzie. Pełna relacja – tutaj.

*****

Tyron Woodley (18-3-1) pokonał na pełnym dystansie Demiana Maię (25-7), broniąc pasa mistrzowskiego kategorii półśredniej. Pełna relacja z pojedynku tutaj.

*****

W walce o złoto kategorii piórkowej sensacji nie stwierdzono – Cris Cyborg (18-1) ubiła Tonyę Evinger (19-7). Pełna relacja z walki tutaj.

*****

Robbie Lawler (28-11) po dobrej, toczonej w szybkim tempie walce wypunktował Donalda Cerrone (32-9), wracając na drogę zwycięstw. Pełna relacja tutaj.

*****

Na otwarcie karty głównej Volkan Oezdemir (15-1) ubił Jimiego Manuwę (17-3) w ledwie 22 sekundy. Pełna relacja z walki tutaj.

*****

W wyróżnionej walce karty wstępnej Ricardo Lamas (18-5) przetrwał początkowe ataki w parterze Jasona Knighta (18-3), ostatecznie ubijając go w końcówce pierwszej rundy. Szczegółowa relacja tutaj.

*****

Po kilku pierwszych wymianach, w których Aljamain Sterling (14-2) standardowo próbował utrzymywać dystans, hasając po całej klatce i korzystając z kopnięć, walka przeniosła się do parteru, gdzie Renan Barao (34-5) wybronił się przed dziwaczną próbą ataku na nogi w wykonaniu Amerykanina, przez kilka minut kontrolując go z góry i okolicznościowo obijając.

https://twitter.com/Jonnyboy_6969/status/891467485509279745

Druga runda należała jednak zdecydowanie do Sterlinga, który najpierw trafił kilkoma ciosami pod siatką, a następnie przeniósł walkę do parteru, zachodząc Barao za plecy, skąd solidnie go porozbijał. Z czasem Brazylijczyk odzyskał gardę, ale i tam z góry zainkasował masę soczystych łokci.

https://twitter.com/Jonnyboy_6969/status/891468280648654848

Już na początku trzeciej rundy Sterling naruszył okrutnie zmęczonego Barao soczystym frontalem na szczękę, potem trafiając jeszcze serią ciosów i bitym z dołu łokciem. Poszukał obalenia, ale Brazylijczyk zdołał się wybronić. Amerykanin był jednak zdecydowanie świeższy, rozbijając ciosami i kopnięciami szukającego jakiegoś potężnego cepa rywala. W końcówce Barao ostatkiem sił zdołał jeszcze przewrócić Sterlinga, zachodząc mu za plecy – ale nic już jednak z tego nie wynikło.

https://twitter.com/Jonnyboy_6969/status/891470551667142656

Wszyscy sędziowie wypunktowali walkę dla Sterlinga, ale każdy inaczej – 29-28, 29-27, 30-26. Amerykanin odnosi w ten sposób drugie z rzędu zwycięstwo.

*****

Brian Orteg (12-0) obronił nieskazitelny rekord, po emocjonującej walce odklepując w trzeciej rundzie Renato Moicano (11-1-1). Pełna relacja z walki tutaj.

*****

W otwierającej walkę odsłonie Andre Fili (16-5) i Calvin Kattar (17-2) ochoczo wymieniali się ciosami. Mobilny Fili regularnie zmieniał pozycję, tańcując przed statyczniejszym, ale bardziej poukładanym stójkowo Kattarem. Początkowo Fili prezentował się odrobinę lepiej, trafiając przede wszystkim lowkingami, ale z czasem również zmieniający pozycje, ale mniej chaotyczny Kattar zaczął odgryzać się rywalowi, kilka razy trafiając soczystymi prostymi. Kluczowa okazała się jednak końcówka rundy – debiutant wybronił próbę obalenia Filiego, a następnie sam go przewrócił, unieruchomił jego rękę i zdzielił kilkoma soczystymi uderzeniami z góry, bardzo udanie kończąc rundę.

https://twitter.com/Jonnyboy_6969/status/891451241661857793

Początek drugiej rundy należał do Kattara, który zepchnął odczuwającego już trudy pojedynku Filiego do defensywy, regularnie rażąc go ciosami, szczególnie lewym prostym.

W drugiej części walka nieco się wyrównała – Fili zaczął walczyć z odwrotnej pozycji, utrudniając pracę bokserską rywalowi i dosięgając go swoimi kopnięciami. Jednak w końcówce Kattar ponownie rozpuścił ręce, serią soczystych uderzeń rzucając reprezentanta Alpha Male na siatkę.

https://twitter.com/Jonnyboy_6969/status/891452835199627266

Trzecia odsłona ponownie należała do Kattara. Nieustannie atakował, okrutnie męcząc boksersko Filiego, którego trafiał prostymi, kombinacjami 1-2 i ślicznymi kontrami. Jednocześnie prezentował nie lada odpowiedzialność w defensywie, dobrze pracując gardą. W końcówce ponownie zaliczył obalenie, obijając rywala z góry.

https://twitter.com/Jonnyboy_6969/status/891454837925261312

Punktowi nie mieli żadnych wątpliwości, orzekając zgodnie (3 x 30-27) o zwycięstwie notującego bardzo udany debiut Kattara.

*****

Nie brakowało akcji i chaosu w pierwszej rundzie walki Kailin Curran (4-5) z Aleksandrą Albu (3-0). Mocno robotyczna Rosjanka trafiała częściej na nogach, przy każdym uderzeniu krzycząc „arrgghhh!”, ale w pewnej chwili niespodziewanie wciągnęła Hawajkę do gardy, polując na dźwignię na nogi, co ostatecznie przypłaciła przyjęciem kilku soczystych uderzeń. W końcówce zanotowała jednak efektowne obalenie, męcząc Curran łokciami z góry.

https://twitter.com/Jonnyboy_6969/status/891444759876730885

Druga runda również należała do Rosjanki, która pomimo wyraźnego zmęczenia zdecydowanie częściej trafiała na nogach, z łatwością mechanicznymi ciosami przedzierając się przez nieistniejącą defensywę Curran, kilka razy efektownie rzucając też nią o deski. W końcówce zdzieliła jeszcze rywalkę serią kopnięć na korpus.

https://twitter.com/Jonnyboy_6969/status/891446456300822529

Początek ostatniej rundy toczył się pod dyktando Curran, która serią uderzeń zdzieliła Albu, ale potem w poczynania obu – potwornie już zmęczonych – wdało się znów masę chaosu.

Raz za razem dosięgały swoich poobijanych i w przypadku Rosjanin porozcinanych twarzy. Albu ponownie spróbowała przechwycić głowę Curran i cisnąć nią o deski, ale tym razem Hawajka skontrowała i zaczęła rozbijać ją z góry. W końcówce jednak Rosjanka zdołała wstać i sama przewróciła Curran.

Sędziowie zgodnie wypunktowali walkę w stosunku 29-28 dla Albu, która odnosi drugie z rzędu zwycięstwo. Curran natomiast po trzeciej z rzędu porażce – i piątej w dotychczasowych sześciu występach w oktagonie – zapewne żegna się z amerykańskim gigantem.

*****

Pierwsza runda walki Jarreda Brooksa (13-0) z Erikiem Sheltonem (10-4) nie była porywająca – delikatnie rzecz ujmując. Brooks próbował na początku tańczyć przy Sheltonie, atakując z bocznych kątów, ale nie potrafił wypracować sobie pozycji, inkasując kilka kontr po kopnięciach. Zdecydował więc zaprzęgnąć do działania zapasy, przez trzy minuty wciskając Sheltona do siatki, ale nie będąc w stanie go ustabilizować – sam natomiast inkasował spor łokci. W samej końcówce rundy utorował sobie w końcu drogę do gilotyny, ale nie był w stanie udusić Sheltona.

https://twitter.com/Jonnyboy_6969/status/891436904956219392

W drugiej odsłonie również nie działo się wiele. Shelton podkręcił tempo, będąc agresorem, ale czystszymi ciosami trafił będący w defensywie Brooks. Obaj zaliczyli po jednym obaleniu.

Runda trzecia także nie porwała. Shelton przez jej większość spychał rywala do defensywy, szukając mocnych uderzeń – i jedno znalazł, posyłając Brooksa na chwilę na deski soczystym prawym z dołu.

Jednak miał ogromne problemy z ustawieniem sobie mobilnego i niemalże unikającego walki rywala. Dopiero w samej końcówce obaj rozpuścili pięści – Shelton trafił latającym kolanem, ale oddał obalenie – choć od razu zaatakował gilotyną.

Ostatecznie sędziowie niejednogłośnie (2 x 29-28, 28-29) wskazali na Brooksa, który zapowiedział… marsz po pas i zdominowanie dywizji. Joe Rogan uniósł brew.

*****

W pojedynku otwierającym galę Drew Dober (18-8) w nieco ponad trzy minuty znokautował Josha Burkmana (28-16). Pełna relacja tutaj.

Wyniki UFC 214

Walka wieczoru

205 lbs: Jon Jones (23-1) pok. Daniela Cormiera (19-2) przez KO (kopniecie na głowę i uderzenia), R3, 3:01

Co-main event

170 lbs: Tyron Woodley (18-3-1) pok. Demiana Maię (25-7) jednogłośną decyzją (2 x 49-46, 50-45)

Karta główna

145 lbs: Cris Cyborg (18-1) pok. Tonyę Evinger (19-7) przez TKO (kolana na głowę), R3, 1:56
170 lbs: Robbie Lawler (28-11) pok. Donalda Cerrone (32-9) jednogłośną decyzją (3 x 29-28)
205 lbs: Volkan Oezdemir (15-1) pok. Jimiego Manuwę (17-3) przez KO (ciosy), R1, 0:22

Karta wstępna

145 lbs: Ricardo Lamas (18-5) pok. Jasona Knighta (18-3) przez TKO (uderzenia), R1, 4:34
140 lbs: Aljamain Sterling (14-2) pok. Renana Barao (34-5) jednogłośną decyzją (30-26, 29-28, 29-27)
145 lbs: Brian Ortega (12-0) pok. Renato Moicano (11-1-1) przez poddanie (gilotyna), R3, 2:59
145 lbs: Calvin Kattar (17-2) pok. Andrego Filiego (16-5) jednogłośną decyzją (3 x 30-27)

Karta UFC Fight Pass

115 lbs: Aleksandra Albu (3-0) pok. Kailin Curran (4-5) jednogłośną decyzją (3 x 29-28)
125 lbs: Jarred Brooks (13-0) pok. Erica Sheltona (10-4) niejednogłośną decyzją (2 x 29-28, 28-29)
155 lbs: Drew Dober (18-8) pok. Josha Burkmana (28-16) przez KO (ciosy), R1, 3:04

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button