UFC

„To zależy” – Yoel Romero rozbawiony do łez pytaniem o typ na walkę Adesanya vs. Costa (VIDEO)

Zapytany po gali UFC 248 o swoje przewidywania względem pojedynku Israela Adesanyi z Paulo Costą, Yoel Romero wpadł w doskonały nastrój.

Po gali UFC 248 w Las Vegas, którą zwieńczyła jego przegrana walka o tytuł mistrzowski wagi średniej z Israelem Adesanyą, Yoel Romero nie ukrywał frustracji i zniesmaczenia postawą Nigeryjczyka.

Podczas konferencji prasowej po gali Żołnierz Boga zarzucił rywalowi notoryczne unikanie walki, twierdząc, że spłoszony mistrz biegał po oktagonie jak szalony, bojąc się wejść w jakąkolwiek wymianę. Wyśmiał porównania Israela Adesanyi do Andersona Silvy, nie mając wątpliwości, że Nigeryjczykowi jest znacznie bliżej do Usaina Bolta.

Zapytany natomiast o to, jak widzi szanse mistrza w kolejnym pojedynku – wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że jego przeciwnikiem będzie rozpędzony serią pięciu zwycięstw Paulo Costa – zrezygnowany Kubańczyk wyszczerzył białe zęby.

– Zależy – roześmiał się szeroko. – Mój Boże… Paulo Costa musi przygotować się bardzo dobrze od strony biegowej. Bo Israel potrafi biegać. Biega bardzo dobrze. I bardzo, bardzo dużo. Będzie też zależało, co będą tam chcieli zobaczyć sędziowie.



Sternik UFC Dana White potwierdził, że Paulo Costa będzie kolejnym rywalem Israela Adesanyi. Nie wiadomo póki co nic o terminie walki, ale obaj zawodnicy wyrazili nadzieję, że dojdzie do niej w lipcu.

Co zaś tyczy się Żołnierza Boga, którzy przegrał w Las Vegas trzecią walkę z rzędu – po raz kolejny niezwykle wyrównaną, choć znacznie mniej emocjonującą niż dwie ostatnie – nie zamierza on składać broni i pomimo prawie 43 lat na karku o emeryturze nie myśli.

Cała konferencja prasowa poniżej. Fragment przytoczonej wyżej wypowiedzi od 15:30.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

Joanna Jędrzejczyk pogardziła rolą oktagonowego matadora

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button